Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koralowce mientkie

Wesele bez poprawin

Polecane posty

Gość koralowce mientkie

Robi ktoś z Was wesele bez poprawin? My się nad tym bardzo zastanawiamy, ponieważ, po pierwsze jak wiadomo generuje to większe koszty, po drugie jest męczące dla nowożeńców - ledwo skończy się wesele, pójdzie się spać, a tu trzeba wstawać i dalej zabawiać gości itp. Myślimy, żeby po prostu zrobić na następny dzień dla najbliższych, którzy zostaną jakiś obiad, kawa, ciasto itp. Bez spinania się, że na 13 trzeba być na poprawinach, błyszczeć jak dzień wcześniej, a dopiero co się wstało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My robimy bez poprawin. Generalnie u mnie w rodzinie poprawiny nie są praktykowane, a jeśli już to mają formę śniadania lub obiadu np. młodzi, rodzice i goście, którzy nocowali. A potem każdy rozchodzi się w swoją stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli wydaję 30tys. na wesele, to te 3tys. na poprawiny mi dużej różnicy nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wkurza mnie takie myślenie "róznice nie robi". Jeżeli podchodzi się do tego w sposób 100zl mi roznice na tym mi roznicy nie robi, 200 zl na tamtymtez nie.. to nagle zakładany budżet 30tys rozrasta się do 40. A mi 10tys roznice robi, pracuje na nie pol roku. My będziemy mieli poprawiny ale nie na sali gdzie odbywa się wesele oraz zapraszamy na nie najblizsza rodzine oraz znajomych. Będzie już bardziej kameralnie, bez zespołu i 5 cieplych dan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mieliśmy poprawiny , ale tylko dla 20stu osób, w ogródku obok domu weselnego był duży grill, wielka altanka, podaliśmy jedzenie, które zostało po weselu plus do tego właściciel zorganizował nam pyszny kapuśniaczek, mięso na grilla i ogólnie to bawiliśmy się od 14stej do 21wszej . Była muzyka, ale już bez tańców :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w zasadzie i tak prawie nigdy nie chodzę na poprawiny- jestem zbyt wykończona. dla mnie ok, ale nie wiem jakie zwyczaje panują u ciebie w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro planuję wesele i zbieram na nie jakiś czas, to chcę żeby były też poprawiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się zrobi dobre wesele, to już nie trzeba poprawin. Bo niby po co te poprawiny? Żeby się urżnąć do końca? Wg mnie wystarczy śniadanie dla gości, którzy przyjechali z daleka i nocowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mojej rodzinie od jakiegoś czasu już wesela są bez poprawin... a raczej poprawiny w domach młodych- przeważnie rodzina przyjeżdża do młodych, rodziców, albo w hotelu w pobliżu i poprawiny to obiad dla tych którzy jeszcze mogą zostać na niedzielę, kolacja, jakieś słodkości, piwo, ew. grill ale już bez ostrej popijawy, bez pompy... takie większe przyjęcie w rodzinie, a nie bal. Poprawiny w lokalach jednak często są dla mocnych zawodników, którzy mają siłę pić drugi dzień, atmosfera już nie ta i nawet jak miałam takie zaproszenie to na poprawiny już nie chodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie bylo w tym roku bez poprawin, tylko pozniej rodzina najblizsza sie zjechala do domu na kawe i ciasto. wrocilismy kolo 7 do domu z wesla i jakby miala po 2h snu znow jechac na sale to chyba bym sie zrzygala :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralowce mientkie
No właśnie jak gość powyżej napisała - nie wyobrażam sobie po 2h snu iść dalej balować, wyczerpana przygotowaniami, całym stresem itp. Więc chyba zrezygnujemy z poprawin i dla najbliższych zrobimy posiadówkę przy kawie, cieście, ewentualnie jakieś winko... Problem jest też u mnie taki, że rodzina mojego narzeczonego jest cała dojezdna - jakieś 200km i trzeba by im było zarezerwować hotel, a to są duże koszty niestety... Wstępnie wymyśliliśmy, że zorganizujemy im dojazd i po weselu autokar zawiezie ich prosto do domu i z wyliczeń wychodzi to taniej niż poprawiny plus hotel... Głupia już jestem od tych wszystkich myśli, organizowania, zastanawiania się i już sama nie wiem co mam robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pisalam ostatni post i powiem ci ze dobrze myslisz. My akurat wynajmowalismy hotel ale bylo przyjezdnych 20 osob, gdybysmy mieli oplacic wiecej to zwyczajnie bysmy z tego zrezygnowali. Uprzedz gosci ze wynajmujecie autokar ktory przykladowo o 3:30 ich odwiezie, jesli beda chcieli niech skorzytaja a moze niektorzy beda woleli wlasnym autem wrocic. Nie kazdego stac na oplacenie hotelu, sama wielokrotnie sobie oplacalam i wg mnie normalny czlowiek nie robi z tego problemu. Nie mysl zbyt duzo,. tylko zamawiaj autokar i ciesz sie tym dniem, bo uwierz mi minie bardzo szybko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gavin
Na poprawiny nigdy nie chodziłam, bo wolałam się wyspać i wypocząć po zabawie do rana i po swoim weselu też poprawin nie zorganiozwałam. Tak to przynajmniej goście bawili się do oporu. Co do postu powyżej - podroż 200km nad ranem to bardzo dużo. Nie jestem pewna, czy to dobry pomysł... Sama chciałbyś tak zakończyć wesele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystkich wpakujesz o jednej godzinie do busa żeby ich wywieźć? A jak ktoś będzie miał dość o 1 a ktoś inny będzie chciał się bawić do 5 to co wtedy? O której będzie ten bus?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W UK razem z zaproszeniem na wesele dostaje się agendę:) wiadomo o której obiad, kolacja, przemówienia rodziców PM - i o której zakończenie imprezy. Akcje typu wujek Zdzisiek jest niedopity i jeszcze by zataczając się, potańczył, po prostu nie wchodzą w grę :P Wesele kiedyś się kończy, i goście powinni się z tym pogodzić:) A poprawiny to idiotyczny zwyczaj, praktykowany w czasach, kiedy wesela robiło się w remizie bijąc własnego świniaka, i na poprawinach po prostu dojadało resztki. Spokojnie można z niego zrezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralowce mientkie
Myślałam, żeby po prostu poinformować gości przyjezdnych, że np. o 4 odjeżdża autobus... Byłam teraz we wrześniu na weselu i trwało ono do 4 - 4:15 i jakoś nikt nie miał pretensji, że już koniec, a zabawa była świetna. I myślę, że nasze też w takich godzinach się zakończy... A jak ktoś będzie chciał wracać wcześniej, to będzie chyba musiał swoim transportem przybyć, bo zamierzam wcześniej gościu uprzedzić, że transport powrotny będzie po weselu zaraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my też robimy bez poprawin. najpierw ustalaliśmy, że zrobimy, ale doszliśmy do wniosku, że to bez sensu :/ każdy się już wtedy męczy... u nas koszt to 60zł/osoba, a takich osób trzeba by było zaprosić ok 50. czyli daje nam kwotę 3tys zł plus jakiś alkohol jeszcze. Za te pieniądze możemy wykupić super wycieczkę gdzieś do egiptu albo grecji dla jednej osoby. Też wkurza mnie takie myślenie, że jak wydaję 50 tys to co to te 3 tys... Ale jednak. Zrobimy jakiś obiad dla najbliższej rodziny w domu mojego narzeczonego. Jedzenie zabieramy z sali po weselu, więc jakieś przekąski będą, do tego alko zostanie, ciasta będą, więc wystarczy zrobić coś na ciepło, ale to mamy przygotują. Wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja ostatnio pierwszy raz od dawna byłam na weselu z klasycznymi poprawinami - na sali, z kapelą, z tańcami. Przekonana byłam, że już "szału" nie będzie, a tu się okazało, że impreza była jeszcze lepsza niż wesele (które trwało do 6) i nikt z tych poprawin nie chciał wychodzić - a przewidziane był do północy. Sama się zdziwiłam, że parkiet był non stop pełny! Wszyscy się bawili, tyle że kobiety już nie na obcasach :p No w szoku byłam normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatorix
Ja już dawno nie byłam na weselu z poprawinami. Po prostu wesela są na tyle wyczerpujące ze to bez sensu jeszcze sie dobijac w niedziele przed poniedziałkiem w pracy ;). Pisze z perspektywy gościa. A co do tego urlopu za 3 tys. Daruj sobie Grecję a tym bardziej polecany wyżej (zlosliwie czy jak ???) Egipt. Za 3 tys lub 3 z hakiem lec na Kanary - FUerteventure. Całkiem niedawno patrzyłam na oferty i był np.Hilton w tej cenie. (nie będę pisała nazwy biura,ale podpowiem, ze uchodzi za jedno z najlepszych, nazwa na 3 litery ;) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez nie robimy typowych poprawin tylko impreze dla najbliższych u nas w ogrodzie przy domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AgatorixK tylko tak dla przykładu podałam grecję czy egipt ;) ogólnie chodziło mi o to, że za poprawiny mamy wykupione dobre wakacje dla jednej osoby ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatorix
ok ;) jeśli chodzi jeszcze o kierunki wyjazdowe te bliższe, to z własnego doświadczenia polecam Bałkany. I nie tylko obleganą Chorwację (chociaż Dubrownik jest piękny), ale też np. Bośnię czy Albanię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kanary to raczej nie za 3 tys zł od pary, bo tyle to kosztuje tydzień OD OSOBY i na pewno nie w Hiltonie:) Może to weekendowa oferta była?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatorix
Nigdzie nie pisałam ze to cena za parę :). To biuro podaje zawsze ceny za osobe. No i sorry, mój błąd, to był Sheraton. Za osobę 3130/ 6 dni Nie podam linka, bo treść została uznana za spam :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też pisałam, że za osobę ;) wiadomo, że za 3 tys ZA OSOBĘ tez nie pojedziesz na jakieś super wakacje, ale grecja, egipt, włochy, jakaś tańsza wycieczka do hiszpanii ;) my myślimy o krecie albo sycylii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×