okrutne dzieci w szkole

czy w waszych szkołach tez są takie niedorobione dzieciaki jak w szkole moich dzieci? za moich czasów nie przezywały i nie dokuczały tak jak teraz:( rozważam zmianę szkoły ale czy to coś da?

Kiedys bylo dokladnie tak samo. Wszyscy znajdowali jakies ofiary z ktorych mozna bylo sie ponabijac. Ja obecnie mieszkam poza Polska i nie ma tu az takiego problemu pomimo ze moje dziecko jest obcojezyczne. Za to jak przyjezdzam do Polski to juz na placu zabaw pojawia sie zawsze jakis dzieciak ktory znajdzie doslownie blachy powod aby wyzwac czy upokorzyc nieznajome dziecko.

chce dla dzieci jak najlepiej ale g****arze w szkole czepiajom się o wszystko, ile można znieść, śmieją się z imion, z nazwiska, ze stylu w jakim ubieram dzieci, mam jużdość a nauczycielka nie widzi problemu!

to jest polska tolerancja. Masz tu na forum przykład mamusiek. Wyzywają, wyśmiewają, myślą, że są nieomylne i jedyna prawda jaką znają jest ich. I takie matki wychowują takie dzieci. To jest Polska.

dzieci są znakomitymi obserwatorami, po prostu naśladują zachowanie swoich prostackich rodziców. Jak słyszś w domu jak tata z mama śmieją się z sąsiadki, że jeździ starym trupem to jak mają się nauczyć tolerancji? :O Zmieć dzieciom szkołę szkoda, żeby szkoła kojarzyła im się ze stresem i upokorzeniami.

Wiesz ck ja ogol ie nie po hwalam podkulania ogona i uciekania,ale zauwazylam,ze na roznych placach zabaw na przyklad sa rozne zachowania. Na niektorych jest takie prostsctwo,ze az tam czlowiek nie chce siedziec (ale dziecko np lubi wlasnie tam,bo sa fajne zabawki) - a na innych jest sympatycznie. Tak ze jak to jakas dzielnica snobow albo plebsu,to moze faktycznie gdzie indziej by hylo lepiej. Moja podstawowka bula super,zadnych przepychanek,za tk licejm to bylo jedno wielkie wypychanie lokietkiem z koleczka. Najlepsze liceum w miescie,klasa z nie wiadomo jaiim programem,dzieci nowobogsckich po pieriestrojce,zdolne,zazdrosne o sukcesg innych. Tak ze roznie to bywa

wiertarka, Ty chodziłaś do najlepszego liceum? Trudno w to uwierzyć, czytając co napisałaś.

No widzisz jak pozory myla. Idz upiecz ciasto albo zrob konkubentowi laske,zamiast siac ferment

Zawsze znajduja się takie dzieciaki. W klasie syna jest jeden taki mały cham. Zazdrosny o wszystko potrafił w ubiegłym roku przestawiać buty zrzucać kurtki z wieszaków itp. Do czasu aż na zebraniu wstałam i powiedziałam że zachowanie (tu nazwisko i imie) jest niedopuszczalne i zastanawiam się czy to dziecko potrafi w ogóle normalnie funkcjonować matka aż przybrała kolor purpury na tym zebraniu, od tego czasu mam spokój z tym dzieciakiem.

I dumna z siebie mamuska,co :O

zawsze dzieci były ,które sobie nawzajem dokuczały i przykrości sprawiały, bez względu na kraj i ile lat wstecz . Mamo bliźniaków jeśli tego nie byłaś wstanie dostrzec to najwyraźniej byłaś zapatrzona w czubek własnego nosa nie widząc dookoła co się dzieje. Bez względu na czasy takie zjawisko występowało jak i do tej pory występuje, tylko teraz dziecko ma więcej wsparcia wśród dorosłych