mój facet

wydaje mi sie, ze moj facet jest ze mna tylko dlatego, ze boi sie innych kobiet. ja jestem starsza od niego, i on chyba mysli, ze jestem w pewnym sensie mniej krytyczna i mniej wymagajaca od jego rowiesniczek itd. nie jestem juz tak idealna jak mlodsze kobiety, wiec nie musi sie tak obawiac swoich jakis tam niedociagniec. on jest troche niepewny siebie. ale cos mi sie wydaje, ze jak przy nim nabierze oglady, obrosnie w piorka, to ucieknie do rownolatki lub mlodszej. kiedy juz nabierze odpowiedniej pewnosci. i sama nie wiem czy mam dalej sie angazowac w ten zwiazek czy nie. on jest kochajacy, wspierajacy. nie czuje, zeby udawal milosc, ja tez go kocham, ale rozsadek mnie nie opuszcza. jednoczesnie wiem, ze zwiazek z rownolatkiem nie zabezpiecza nas wcale pod tym wzgledem, ze partner nas nie opusci. bo cos takiego juz przezywalam takze. moze brac zycie jak leci? ech.