Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fatimka

Dla Niego chciałam córkę

Polecane posty

Gość Fatimka

Witajcie, Domyślam się,ze wiekszosc kobiet tu na forum skrytykuje mój post, ale mimo to spróbuję... bo na głos nie potrafie o tym powiedzieć. Jestem w 6 m-cu ciązy i dopiero dowiedziałam się, że na 100% urodzę synka. Kiedyś podobał mi się model rodziny, w którym są sami synowie. Matka jest w tedy jedyną kobietką w domu i dobre wychowanie synów daje matce ogromne wsparcie. Jednak mój facet od kąd Go pozanałam wiedziałam,ze chciałby mieć córkę. To było zawsze nawet widać gdy w sklepie przebiegały słodkie dziewuszki. Zaszlam w ciąże, może nie z wpadki, ale nie była to ciąża wyczekiwana i zaplanowana w pełni... płakałam przez wiele tygodni. Mój mężczyzna przyjął to znacznie lepiej. To dla Niego chciałam przetrwać ten okres ciąży nie marząc sie codziennie, dla Niego chciałam córkę. Do dziś mam w głowie zdania: "Urodz mi córeczkę", albo gdy mówił do brzuszka "moja malutka"... Wiedziałam,ze gdy usg wskaze corke to łatwiej bedzie mi przejsc przez ciąże i wszystkie obawy... dla Niego. "Niestety" przeznaczenie da Nam synka. Narzeczony nie dał po sobie poznać,ze się zawiódł ale czuje,ze troszke tak jest. A ja sama mam wyrzuty sumienia,ze teraz siedze i płacze bo dzidzia jest zdrowa jak ryba. Czy któraś miała podobną sytuację?? Na pewno... Proszę tylko o nie potępianie mnie za takie a nie inne uczucia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem, potępie cię, a wiesz dlaczego- dlatego, że nie potrafisz docenić tego, co masz, strasznie głupia i pusta jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz się kobieto że masz zdrowe dziecko, płeć nie ważna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zdziwię się jeśli facet kopnie cię w d... niezależnie od tego czy urodzisz chłopca czy dziewczynkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z poprzedniczkami ja np wiele bym dała żeby już zajść w ciążę i nie ważne co będzie czy Córcia czy synek najważniejsze żeby było zdrowe!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnnie225
Hmm...niestety nie byłam w podobnej sytuacji. Jestem w 6 miesiącu ciąży. Mąż od początku się z ciąży cieszył i bardzo chciał syna. Od początku powtarzał, że musi być syn, bo "on wie co robił". Ja miałam co do tego wątpliwości i cały czas wdawałam się w dyskusję, a co jak będzie dziewczynka? Powtarzałam, że płeć nie ważna, liczy się to żeby było zdrowe. Też zawsze chciałam mieć syna, ale gotowa byłam na wszystko. Okazało się, że będzie nasz upragniony syn. Oboje jesteśmy z tego powodu szczęśliwi. Tylko mam taką świadomość, że nawet gdyby się miało okazać, że będzie dziewczynka, to wcale by nas to nie zawiodło, na prawdę nie jest to najważniejsze. Nie zawiodłaś partnera, to nie jest tak, że Ty sobie płeć zaprogramowałaś. Przecież, możecie jeszcze mieć drugie dziecko - upragnioną córkę. Wszystko w życiu może się zdarzyć. Pamiętam z opowieści, że mój dziadek bardzo chciał mieć córkę - urodziło mu się 4 synów. Potem pragnął mieć wnuczkę i każdy z jego synów, jako pierwsze dziecko miał chłopca, dopiero 4 lata przed jego (dziadka) śmiercią urodziła mu się pierwsza wnuczka. Nie zawsze w życiu układa się tak jak chcemy. Trzymajcie się i doceń to co masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tobą i z nim jest coś nie tak: ty - bo zależy ci na tym, by jego zadowolić, nie liczy się dziecko, cieszyć się trzeba, że zdrowy, to najważniejsze, a nie już nastawiać się negatywnie, to mężczyzna ma wpływ na to jakiej płci będzie dziecko. - On - dziewczynka, dziewczynka, dziewczynka... to podejrzane, bo moim zdaniem dzieci powinno się lubić/kochać po równo. Powiedzmy on ma siostrę, rodzice mieli tylko ją kochać a jego nie? DZIWNE... Nie zrozumiem chyba tego świata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smutne,że to dziecko które się urodzi jest na samym starcie "gorsze", bo tatuś chciał córeczkę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg mnie on tak mówi, żeby mieć pretekst żeby Cię zostawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fatimka
poprawka: mówił. Uśmiecha sie, cieszy sie że zdrowy, pochwalił sie rodzinie i znajomym. To ja czuje sie jakbym Go zawiodła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak cię zostawi, bo jesteś głupia i usidliłaś go dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po ch*j żeś się w ogóle tak produkowała, skoro spodziewałaś się krytyki i nic poza tym, bo tu nie ma o czym dyskutować poza tym że jesteś pustakiem? W takiej sytuacji nawet jak prowo to jest debilne 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościwita
Mam niemal identyczną sytuacje. Mój też chciał córkę. W jego rodzinie sami chłopcy. A ja... raz myślałam o synu, raz o córce - i to i to ma swoje wady i zalety. Natomiast przyznam,ze patrzac na grupke małych łobuzów myślałam sobie, ze jak bede miała takiego urwisa to chyba "szlak mnie trafi"heh :D No i też bedzie syn. To przeznaczenie, tak miało być i na pewno nie bez powodu Bozia dałą Ci syna. Może On da Ci sile i wsparcie jako maly facet. Myśle,ze jescze bedziecie sie usmiechali na widok synka i pomyslicie wtedy,ze nie zamienilibyscie Go na dziewczyne. Bedzie Wasz i bedziecie Go kochac chocby za to. Milosci zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla mnie to tworzycie ksiazkowy model patologicznej rodziny i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chciałam synka z 2 powodów po pierwsze i najważniejsze pierwsza ciąża którą straciłam to był chłopiec i przy drugiej nawet nie myślałam o córce po prostu byłam przekonana, że to syn. Druga sprawa, że mój teść ciągle twierdził, że wnuk jest ważniejszy bo nazwisko przekaże itp i po prostu bałam się, że mój mąż myśli podobnie. Cóz okazało się, że będzie córcia po pierwszym zdziwieniu bardzo cieszylismy się z mężem (dla mnie ważniejsze z uwagi na pierwszą ciążę było to by dziecko było zdrowe). Dzis mała ma 14mc, mąż oszalał na jej punkcie, mała jest córeczką tatusia a co do teście po urodzenie małej nigdy juz nie wspomniał o tym, że chłopiec jest ważniejszy i mimo, że mała się go boi (niestety dzieci tak na niego reagują) traktuje małą jak na dziadka przystało choć to twardy facet i małych dzieci wręcz nie lubi. A Ty autorko ogarnij się w końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobietko, chyba od ciązy Ci się miesza w głowie... synusie sa takie kochane!!! a mąż? matko, albo głupi, jak but, albo jeden z tych, co chcą syna lub córkę, a potem zakochują się w obojętnie jakiej płci - oby to drugie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×