Na jakie studia NIE WARTO iść

U mojego faceta w pracy jest inżynier budownictwa. Podaje deski jako pomocnik budowlany (razem z osobami po podstawówce) więc też jakoby pracuje w zawodzie, tak...?

Aha, warto wiedzieć. Myślałam że to taka filologia + kultura kraju ale w mniejszym stopniu. To pewnie rosjoznawstwo podobnie wygląda. Kiedyś spotkałam w pociągu dziewczynę która własnie rosjoznawstwo chyba studiowała bo strasznie narzekała że nie może historii Rosji ogarnąć (no nie dziwię się specjalnie).

GRRRR

Prawdą jest, że wiele osób w ogóle żałuje, że poszło na studia

dziennikarstwo socjologia politologia dodatkowo- zarzadzenie resocjalizacja Dodam,ze ogolnie nie warto isc na studia na marnych uczelniach, szkoda czasu ( i kasy) Filologia ukraińska wg mnie moze sie przydac, tak jak i inne nietypowe(czytalam artykul) Biolodzy maja bardzo duzo do roboty za granica- to jedna z najbardziej rozwijajacych sie dziedzin na swiecie.

Ten ranking dotyczy raczej możliwosci znalezienia pracy w zawodzie, co nie dla wszytkich jest jedyna i glowna wartoscia. Studia na dobrej uczelni w kierunku, ktory jest pasją , bardzo rozwijają- co kazdemu zawsze sie przyda.

- ochrona środowiska (na 100% brak pracy w zawodzie) - kulturoznawstwo (i tego typu kierunki które powinny być kierunkami UZUPEŁNIAJĄCYMI dla ludzi którzy już są PO INNYCH STUDIACH i pracują!!!) - tzw. dobre, przyszłościowe, ale które Cię kompletnie nie interesują też odpadają, ja skończyłam techniczne wyższe, popularnie znane jako bardzo dobre, jestem mgr inż, ale nie pracuje w zawodzie bo nie mam do tego smykałki, całe studia przemęczyłam, pracuje w innej branży i tu dopiero się spełniam i dobrze zarabiam bo mam do tego chęci i talent.

Ja żałuję że poszłam. Skończyłam powszechnie wyśmiewane kulturoznawstwo, na podobno jednej z lepszych uczelni w kraju. Studia bardzo rozwijające, zresztą były moją pasją, ale oczywiście pracy nie mam. Tzn. miałam ale zupełnie niezwiązaną z kierunkiem. Teraz ją straciłam i tracę też nadzieję na jakąkolwiek inną. Szczerze mówiąc jestem trochę przerażona. Myślę o wyjeździe za granicę, tylko nie mogę póki co z powodów osobistych...

ochrona środowiska - (wydmuszka) niby taki na czasie a pracy nie ma, dosłownie kilka osób z mojego roku ma prace w zawodzie!

na socjologie tu bardzo naskakują ja skonczyłam ok po socjologi male prawdopodobienstwo ze bedziesz pracowal w zawodzie, ale ludzie odemnie z grupy maja naprawde dobre prace w urzedach, biurach itd

Może i rozwijają, ale witam w rzeczywistości! Za coś niestety zyć trzeba. Rodzice nie mogą nas całe życie utrzymywać i tak niestety jest, że niby rozwój jest, ale pracy brak.

fizyka...

Tyle, że człowiek, którego studia były bardzo rozwijające, bez problemu znajdzie pracę W WIELU ZAWODACH. Pozdrawiam, nauczyciel filozofii i etyki

No nie wiem. Mnie studia pasjonowały, ale żaden z pracodawców (potencjalnych) nie jest tym faktem poruszony :) Raz mnie wyśmiano na rozmowie i spytano wprost dlaczego poszłam na takie studia. Tracę nadzieję na JAKĄKOLWIEK pracę, o pracy w tzw. zawodzie już nawet nie myślę.

Hmm.... Kulturoznawstwo- rozwija? Pewnie tak. A teraz zapytajmy inaczej, w jakich zawodach pracują absolwenci tegoż kierunku? Odpowie ktoś?

No to masz właśnie wyżej na ten temat. W żadnych związanych z kulturą :)

A no tak :D Więc widzisz Nauczycielu, nawet te najbardziej rozwijające niewiele nam zapewnią, ale cieszę się, ze Ci się udało:)

Bo to, że studia są (czy mają potencjał) być rozwijające, nie oznacza automatycznie, że ich absolwenci go potrafią wykorzystać. Mi się "nie udało", bo ja nie liczyłam na cuda, tylko miałam pomysł na siebie, plan i włożyłam w niego mnóstwo pracy. Czy Ty w ogóle kiedykolwiek odpowiedziałaś sobie na następujące pytania: - Co dokładnie chciałabyś w życiu robić? - Co możesz zrobić aby ten cel osiągnąć? - Jakie Twoje umiejętności mogą być atrakcyjne dla pracodawcy? - Jak je wykorzystać do szukania pracy? - Jakie dodatkowe umiejętności powinnaś zdobyć? - Jak możesz je zdobyć mając ograniczone środki finansowe? Poza tym w ogóle z jakich metod szukania pracy korzystałaś i gdzie tej pracy szukałaś?

pokrótce: WSZYSTKIE kierunki, które nie są informatyką (ale taka dobrą - gdzie uczą programować, a nie gdzie ucza głównie matematyki, czyli uniwersytety out) chociaż w sumie, programować można i bez studiowania :), no i wiadomo, kierunki na polibudzie, ale tez jakies rozsądne - budowa maszyn np. :) Ogólnie rzecz biorąc, kierunki, które podałam, sa dla osób niezdecydowanych, ale jednak tych, które planują sie uczyć na studiach, oraz, które cech*jące samozaparcie, chęć doskonalenia się i świadomość tego, że trzeba ciężko popracować i dać od siebie, żeby później coś dostać. Oczywiście, nie mówie,że ktos po studiach chociazby humanistycznych, czy ekonomicznych(jak zarządzanie, marketing), nie bedzie pracowac w zawodzie i nie bedzie sie spełniać, ale są to osoby, które doskonale wiedzą, czego chcą, nie pytają się, a na jakie studia iść, tylko mają obrany kierunek, cel i do niego dążą, nie tylko poprzez studia, ale różne prace, wolontariat itp.

Odpowiedziałam sobie. A później, kiedy zrozumiałam że moje studia wzbudzają politowanie pomimo tego że naprawdę były dla mnie rozwijające, i po tym jak mnie wyśmiano na rozmowie z powodu ukończonego kierunku zwątpiłam we wszystko. Obecnie jestem na etapie szukania czegokolwiek. Wczoraj spędziłam cały dzień na lataniu po galeriach handlowych żeby się załapać chociaż do jakiegoś sklepu (zresztą wcześniej juz tak pracowałam) ale wszędzie chcą statusu studenta, a ja jestem na skraju załamania :)

ja żałuję że nie poszłam na studia, bo gdybym poszła to byłabym już na szczycie sukcesu, dlatego że ja szybko łapię nawet to o czym się nie mówi... czyli po prostu wykorzystałabym bardziej i szybciej swój potencjał.

jak idę do pracy to myślę przedewszystkim jakie korzyści dam swojemu pracodawcy, jeśli nie czuję ze dam nie staram się o tą pracę proste. Mój pracodawca ma nie mieć powodów żeby mi nie dać podwyżki.

Umówmy się, że wielu rekruterów czy właścicieli firm to głupki oderwane od realiów rynku pracy i że nieprofesjonalne i niedopuszczalne jest naśmiewanie się z kandydata. Zamiast jednak załamywać się tym faktem, zrób coś kreatywnego, np. listę argumentów, które mogłyby ich przekonać, że po tych studiach nadajesz się do tego zawodu. Szukanie czegokolwiek nie ma sensu, bo robisz to po łebkach. Spisz listę firm w których praca sprawiałaby Ci choć minimalną przyjemność i gdzie masz jakieś doświadczenie i tam uderzaj. Jak możesz podnieść swoje umiejętności? Jak możesz zostać zauważona?

Zmienie nicka ku odróżnieniu załamuje cię fakt że nie możesz znaleźć pracy czy pieniędzy ?

Co Ty, właśnie szukajac czegokolwiek robię to z mega zaangażowaniem bo wpadłam w panikę że nawet tego nie znajdę. Naprawdę. W życiu jeszcze w takiej panice nie byłam.

No dobrze, to jakie umiejętności nabyte na kulturoznawstwie pasują do pracy sprzedawcy? Jakie inne prace możesz wykonywać? Jak szukasz pracy?

Znajdujesz ofertę pracy, na którą chcesz aplikować. Przedstaw swoje działania. Po kolei.

W pracy sprzedawcy mam spore doświadczenie, więc kulturoznawstwa bym do tego nie mieszała... ;-) A szukam chyba jak każdy: ogłoszenia, łażę osobiście, wysyłam i roznoszę CV, dzwonię jak ktoś mi da cynk że coś się gdzieś zwolniło... Pracowałam już dziećmi, w bibliotece, księgarniach, sklepach odziezowych, nawet na kasie się zdarzyło... A teraz posucha... :)

No to już wiem, czemu nie możesz znaleźć pracy.

:) To świetnie :)