nie kocham meza co dalej

jestem z mezem ok 2 lata po slubie, i wiem napewno ze go juz nie kocham i nigdy nie pokocham czy powinnam z nim być ze wzgledu na dziecko?

lepiej rozstać sie gdy dziecko ma 2 lata niż 10 lat .. Młode jest mniej świadome

A czemu nie pokochasz? Rozmawialas z mezem na ten temat? Czy jak wiekszosc kobiet wychodzisz z zalozenia, ze ON ma sie domyslac?

nie rozmawiałam... nie chce mu tego mówic bo to go zaboli dlatego tez nie wiem jak to zakonczyc, zaglebiam sie w smutku myslac o tym

Gdy kobieta tak mówi to znaczy, że inny jest na oku;)

powinnaś ze względu na teściową i sąsiadkę :-) ...następna idiotka, zapomniałaś zapytać czy też tak mamy

boje sie tez przepychanek o dziecko moj maz jest nerwowym człowiekiem, nie chce tez zebym czesto kontaktowala sie ze swoja mama

Jak chcesz się r****ć z innym to na c***a wychodziłaś za niego, żeby zrujnować mu i dzieciakowi życie?

A wiesz czego chcesz?

nie nie mam nikogo na oku, jesli o to chodzi, mam 1,5 rocznego synka i jestem skoncentrowana na wychowywaniu go

Najpierw od d**y strony dziecko i ślub a teraz miłości szukasz u innego :-O

a ile dziecko ma lat ?

pisałam juz ze nikogo nie mam

To co, posłużył tylko za dawcę spermy i teraz mu szykujesz alimenty? :-O

1,5 roku

bo pewnie za dużo się z matką kontaktujesz dobrze, że ja kochasz, ale małżeństwo to zobowiązanie, z rodzicami utrzymuje sie kontakty, ale umiarkowane, by nie zaszkodzić małżeństwu zrozum, że mama i tata, to gniazdo ,z którego wyfrunęłaś, teraz gniazdem jest mąż i dziecko

To po co w ogole bralas slub skoro nie stac Cie na szczera rozmowe z mezem?! Co za ludzie :O szkoda faceta. A ty nie nadajesz sie do zycia w rodzinie :O

Ostatnio popularny sposób na życie u lasek z patologi, masz r***aj sobie ile chcesz, spuszczaj się... i płać, pozew już gotowy, tylko dane i datę wpisać ;-)

skoro "jesteś skoncentrowana na wychowaniu go", to też się nie dziw

hghhh

boze ile w was nienawisci... poprosilam tylko o rade i umoralnianie mnie, zostawcie to dla siebie

Jakiej nienawiści, obcą babą jesteś, to są rady :-)

Nienawisci? Napisalas to masz subiektywne oceny. Pytasz sie co teraz skoro nie kochasz. To ja Ci pisze: wez sie w garsc i porozmawiaj o tym z mezem. Pojdzcie do poradni, zawalcz o malzenstwo, a nie ze wyrzucasz faceta ze swojego zycia jak zepsuta zabawke. Liczysz sie w ogole z nim? Po co bralas slub? Odpowiedz mi na to pytanie.

co on ci robi, bije cię, wyzywa, zdradza, pije, ćpa? nie pracuje, ogląda pornusy na kompie? no bo nie wiem czemu go już nie kochasz, smieszne

...a że ci się nie podobają to tylko i wyłącznie twoja wina, trzeba było dwa lata temu się pytać czy wychodzić za faceta którego nie kochasz a później czy się z nim r****ć i zrobić sobie dziecko :D

bo ma dziecko dziecko jest porównaniem- miłosć, która zniosłaby bicie, picie, ćpanie, bo dziecko kocha się zawsze, przy takiej miłości człowiek zaczyna rpozumieć, że mąż nawet bez picia i biucia nie jest w połowie tak kochany jak dziecko i wtedy nawet jak się sprawuje dobrze, to i tak siłą perswazji przestaje się go kochać jak niegdyś bo miłość do dziecka stanowi takie tło, na którym wszystko wypada blado, ot cały sekret poporodowych kryzysów małżeńskich- mentalne, intelektualne i emocjonalne (niejednokrotnie również fizyczne) odsunięcie od parntera, czyt. zdrada. bo zdrada to nie tylko seks z innym

Dziwne że jeszcze nie ma wiedźm co by skoczyły zgraja z radami żebyś zostawiła gnoja albo przynajmniej znalazła sobie kochanka :-)

wyzywa nie szanuje jak zony nie nam prawa nic dla siebie lub do domu kupic bo pieniadze on trzyma, nie mam nawet z kim porozmawiac bo mieszkam 200 km od domu a moja tesciowa na to ' mezowie bija zony i one musza z nimi mieszkac'

takie kobiety siedzą na kafe, każda taka jest i oto sekret kochania dzieci bardziej od meża- macie nieprzymyślane małżeństwa z wpadek, ja sie was zapytać, każda zaprzeczy, bo wiaodmo, że na kafe siedzą same ideały ale taka jest prawda, bo nie widze innego uzasadnienia tych bzdur

czy sprostytuowalabys się za 4 tys miesiecznie?