lubicie puszyste kobiety

Liczy się intelekt a nie grubość ud czy chu.ja :D

:D:P:D

:O:(:""_")"_:P:)

oczywiscie, nie wiadomo w koncu... czy lubia, czy nie lubia... i co to znaczy normalna waga... ;) normalna waga stoi w przychodni lub lecznicy... jest biala i ma odwazniki... jeden od kilogramow, a drugi od dekagramow moze niezbyt udala mi sie definicja normalnej wagi, ale chyba kazdy wie, jak ona wyglada

Koń jaki jest każdy widzi :D

Lubie puszyste kotki, kroliczki i tarantulki. Kobiet - nie.

racja gosciu, zalezy czy sie oglada je w stadninie, czy na zrebie w lesie ... jednak co kon, to kon.... ma duza glowe niech mysli

Oj temat wagi to temat rzeka ;) i nigdy nie znajdzie się konsensusu. Ile ludzi tyle gustów i upodobań. Tak jak mogą podobać się szczupłe kobiety, tak samo mogą i te z nadwagą. Problem zaczyna się przy otyłości, ale i takie zapewne znajdują swoich amatorów:)

;/

Gruba, chuda, najważniejsze, aby seksowna;-)

Zalezy kto co lubi.Ja mam 170 waze 65 kg.nie jestem niteczka !Nosze 5 rozmiar stanika i mam wciecie w tali ,Nie ma faceta na ulicy zeby si za mna nie obejzal ! Zwlaszcza w lato jak jestem lekko ubrana ,nieraz bez stanika bo go nie potrzebuje i widac dokladnie moje ksztalty.Nie jestem grybaska ale proporcjonalna puszysta kobieta,a to co innego niz jak niektore kobiety niedbaja o siebie ,zra jak swinie a pozniej maja pretensje do calego swiata ze nikt ich nie chce!Pozdrawiam wszystkie zadbane puszyste!

fascynująca debata. dziękuje wszystkim za odpowiedzi na tym topiku.

O atrakcyjności - tej prawdziwej nie świadczą kilogramy, wcięcia w talii czy wielkość cycków. To ma znaczenie tylko dla dewiantów i rzekomych koneserów kobiecego ciała. Facet który będzie szukał atrakcyjności, erotyki, seksualności wbrew pozorom nie szuka tylko po ciele, ale szuka tego czegoś co sprawi że jeżeli już mają być chwile uniesienia, to niech będą z kimś kto niekoniecznie ma figurę modelki, albo dorabiane cyce. W takim przypadku nie ma żadnego znaczenia czy partnerka ma 100 kg czy 50. Orgazm może być kosmiczny. Albo nawet i bardziej niż kosmiczny. Żal mi tych, co myślą inaczej. Dla nich szufladki są często tak ciasne, że aż żal.

Zgadzam się z wypowiedzią powyżej. Mamy w pracy w biurze kilka pań. I mam tego przykład. Pracuje między innymi "niezła sztuka" której wielu panów nie odmówiło by niczego, nie jest potworem, ale pomimo jej swobodnego zachowania ( czasami prowokującego) jakoś nikt do niej nie lgnie. I mamy dziewczynę przy kości, lekko pulchniutką, ale rozsiewa wokół siebie tyle pozytywnej energii że przy jej biurku zawsze ktoś zagaduje, ktoś się uśmiecha. Dlaczego tak? Nie wiem. Ale tak już jest.

ale jakby obie stanęły nago na środku, to do tej szczupłej ustawiłaby się kolejka, a do tej sympatycznej każdy nadal tylko by się uśmiechał

Własnie że nie. I to jest różnica. Mają różnicę w stylu ubierania, szczupła musi się wysilić aby na nią zwrócić uwagę. I to robi. Latem często zastanawiamy się po co jej odzież zewnętrzna. Natomiast pulchniejsza jest oblegana. To o czymś świadczy. może tak byś ty zrobił, ale zapewniam ciebie - byłbyś jedynym który by poleciał na figurę.

Ja się ciągle oglądam za puszystymi kobietami i z takimi tylko mam fantazje erotyczne. A może jest chętna taka pani z Wrocławia na znajomość? Ja 35l Pozdrawiam

Ja uwielbiam.Szukam takiej z Kielc

hm jednak są pasjonaci krągłych kształtów

170 i 65 kilo,ty sie jebnij w glowe nie jestes puszysta tylko noralna,ktos chce sie tu dowartosciowac ,ja mam 167 wzrostu i 126 kilo moze sie to komus nie podobac,jego sprawa,wiem jedno ja sie podobam i wiem ze dobrze trzeba sie podac ot i wszystko,i mam z******te cycki,kazdy znajdzie cos dla siebie

lubie madrych dobrych i z zasadami ludzi a czy przy tuszy czy cienki jak widelec co mnie to obchodzi

Ja jestem puszysta,moszę rozmiar 42/44 i faceci mnie nienawidzą,oczywiscie ze wolę zgrabne dziewczyny.

Niby przez kogo grube sa oblegane?Na odwrót to szczupłe nie musza się starac,a grubaski sa pomiatane przez każdego faceta.