wdowiec

Witam mam pytanie,od 3lat jestem wdowcem mam 4letnią Córeczkę po śmierci Zony postanowiłem ze do końca życia będe sam lecz czas robi swoje a ja coraz gorzej radze sobie z samotnością,bardzo chciałbym sie jeszcze zakochać lecz boje sie nie powodzeń mam 34lata i bardzo chciałbym dzielić z kimś szczęście,nie wiem jak sobie z tym wszystkim radzić mieszkamy tylko razem i mamy tylko siebie bardzo Kocham Córeczkę ale ostatnio widzę że ona zauważa mój smutek.co robić? pozdrawiam.

Szukaj kobiety

Wszystko co można Ci napisać jest banalne... rozglądać się, być otwartym na nowe znajomości, nie szukać na siłę, nie dopatrywać się podobieństw do zmarłej żony... Jeśli Ci się uda będzie to podwójne szczęście: dla Ciebie i dla córeczki. Dla kogoś kto owdowiał w tak młodym wieku znalezienie połówki jest trudne, ale nie niemożliwe. Byłam w podobnej sytuacji (z tą różnicą, że nie mam dzieci, niestety) i udało mi się stworzyć nowy związek. Nie na zawsze, ale to już zupełnie inna historia...