MAMY CO ROBICIE GDY DZIECKO PŁACZE A WAM SIĘ BARDZO CHCE DO WC

Dziś miałam taką sytuację, że córcia płakała i płakała, a ja już nie mogłam wytrzymać i musiałam iść do toalety, bo by się to mogło tragicznie skończyć ;). Gosia płakała, a mi zeszło aż 20 minut, ale potem zaraz jak umyłam dłonie, wzięłam ją na ręce i się uspokoiła.

Nic się dziecku nie stanie jak chwile poczeka.

ja jak już muszę to ładuje Młodego do krzesełka do karmienia, otwieram drzwi od wc i sadzam go tak aby mnie widział, wcześniej robiłam to samo z kołyską tiny love

Ja bralam bujaczek i bralam corke do wc jak wiedzialam ze czeka mnie dluzsze posiedzenie;) jak tylko siku to chwile wytrzyma bezemnie

ja zawsze wstrzymywałam, ale dziś już nie mogłam :)

Z wc. Na przeciwko kibelka stoi pralka a na niej przewijak. I wtedy malego kladlam na przewijaku. U rodzicow.kiedys jak bylam sama i nie mialam wyjscia,a.oni maja wielka lazienke, to wsadzilam malego w wozek,innym razem w lezaczek bujaczek. Ale.to nie dlatego,ze.plakal,a chcialam go miec na oku,bo bardzo r****iwy i potrafil sie zawsze.gdzies.wwalic, nawet w szczebelki w lozeczku.jakbym go ns lezaczku zostawila przypietego i sobie poszla to by chyba w szal wpadl ze.nie.moze sie wydostac a nikt.go nie zabawia:P

Zasady bezpieczeństwa : dziecko jeżeli nie jest w łóżeczku to...połóż na podłodze! Tam nie wypadnie! (oczywiscie na dywanie;-) ) Nigdy nie zostawiaj malucha samego na przwijaku!!!!

Ja szłam do toalety, ewentualnie jak strasznie płakał to w leżaczku ze mną był.

Moja też Gośka...rzadko płacze ale jak muszę to muszę...sekundkę poczeka:)

Moja siostra jest miekka doopa i szla s.rac z dzieckie na rekach : / Ja moja kladlam w lozeczku i szlam zrobic swoje...Tylko u mnie sprawa 1 i 2 trwaja tyle samo czasu - tak wiec dziecku sie nic nie stanie jak sobie 2 minuty poplacze...

Wyciagniecie reki:P ale wtedy nie byl tak r****iwy. A sam w pokoju by sie darl. Chociaz zostawialam go na macie i otwieralam drzwi od.lazienki,wtedy mnie widzial a ja jego. Dywan odpada :P maly przyssa sie do wszystkiego a jakos.nie widzialam go ssacego dlugie wlosie dywanu :P owszem,jak na chwile.wychodze to zostawiam samego,ale.tu chodzilo o dluzsze posiedzenia:P

Jak krzywda dziecku się nie dzieje to bez paniki, rób swoje i tyle . Dziecko nie raz płacze z byle pierdooly ,co nie znaczy ze to wc nie można już isc samemu

do wc