Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość1i2

przeterminowany jogurt pitny

Polecane posty

Gość gość1i2

znalazłam w lodówce 3 jogurty z datą ważności do 30.09 - myślicie że mogę je jutro zjeść? (jeśli nie będa jakoś dziwnie wyglądały) to niby tylko dwa dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kieruj sie wechem, jak nie bedzie zajezdzac niczym z kontenera na smieci, to znaczy, ze zdatny jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorkaTematu
Nic Ci sie nie stanie, zjedz i zyj dobrze :) Nie raz zdarzylo mi sie zjesc cos przeterminowanego, nigdy nie mialam problemow z zoladkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie możesz jeść. "Realna" data ważności zawsze jest nieco dłuższa niż ta na opakowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ryzykowałbym z produktami mlecznymi i rybami. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No chyba je wywalę. Miałam ostatnio gości i zastanawiałam się czy dać te rolmopsy na stół :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
otwórz, jeśli będzie miał kwaśny zapach to wyrzuć. Mój był przeterminowany 1 dzień i po otwarciu...wybuchł :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1i2
to w końcu jeść czy nie jeść? po coś te daty są na opakowaniu... i teraz już nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze jem stare jogurty, nigdy nic mi nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie namawiam ale ja bym zjadł. jezeli był przechowywany w odpowiednich warunkach do tej pory to nic mu nie jest. data wazności 30.09 oznacza że do wczoraj do północy wg przepisów z tym jogurtem wszystko było ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1i2
zawsze wszystko wyrzucam przeterminowane, raz czy dwa zjadłam jakiś batonik czekoladowy przeterminowany i nic mi nie było, ale jednak jogurt pitny to coś innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorkaTematu
Te daty waznosci na opakowaniu musza byc, bo prawo nakazuje. A zeby gospodarka sie krecila, to terminy waznosci sa naprawde skrocone. Jesli zapach i pierwszy kęs nie odstraszaja, to jest ok. Kiedys bardzo sie trzymalam dat waznosni, dopoki technik zywienia pare rzeczy mi wytlumaczyl i przemowil do rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw otwórz i zobacz jak wygląda, powąchaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mój jogurt skwaśniał przed datą na opakowaniu, a stał cały czas w lodówce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jogurt jem nawet 2 tyg.po terminie i spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1i2
czyli zakładając, że będzie wyglądał tak samo, pachniał tak samo - nic złego się w nim nie stało? w ogóle to dzięki za odpowiedzi :) nie spodziewałam się, że tyle osób potraktuje go poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorkaTematu
Pewnie, ze sie kreci gospodarka. Gdyby producenci podawalk RZECZYWISTE daty waznosci, to mniej jedzenia by sie wyrzucalo. A to sie im NIE OPLACA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorkaTematu
Tyle rzeczy przeterminowanych ile ja zjadlam w swoim zyciu, to wg producentow i przepisow juz powinnam nie zyc :D a powtarzam - nigdy nic mi nie zaszkodzilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze - nie kręci się. Jezeli człowiek wyrzuci produkt i kupi nowy to ma mniej pieniędzy które może wydać na coś innego. Więc straci kto inny. Po drugie krótka data ważności wcale nie jest na rękę producentom bo oni także muszą się gimnastykować ze zbyciem towaru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1i2
no i poza tym - ile tak naprawdę rzeczy jest przeterminowanych w skali miesiąca? czasem jeden, może dwa, najczęściej 0. przynajmniej u mnie. a założe się że w większości domów tak jest, zważywszy na pensje większości ludzi. nikt na tym raczej nie zarobi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorkaTematu
Dareois - a myslisz, ze producent Bakoma przejmuje sie tym czy konsumenta bedzie stac na proszek do prania firmy E? W powazaniu to maja. Producent sprzedaje towar sklepom, niemal ze natychmiast. To nie producent sie martwi czy cos pojdzie przed terminem w sklepie, tylko sklep, ktory z producentem nie ma nic wspolnego procz faktur, ktore musi zaplacic. A to producent wbija date waznosci, a nie sklep

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×