Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zazulka zuzulka

Odkąd urodziłam stałam się wredna dla teściowej

Polecane posty

Gość zazulka zuzulka

Hej, mam nadzieję że mi pomożecie bo nie mogę sobie z tym problemem poradzić :(. Odkąd urodziłam córkę (obecnie ma 4 m-ce), stałam się nerwowa, wszystko mnie drażni, w szczególności teściowa. Ona się wtrąca się w to co robię przy dziecku, m.in. że dla niej to dziwne że małej zakrapiam oczka, że wg niej to terroryzowanie dziecka, tłumaczyłam jej że chodziłam na szkołę rodzenia i wiem co mam robić, i nie wierzyła w to co mówię ale dodała że mam dawać na wacik sól i tak jej oczka przemywać. Nam kazała też małej od urodzenia przemywać jamę ustną gazikiem, co przecież jeszcze zębów nie miała. Takich sytuacji jest wiele, ale ona po prostu wtrąca się we wszystko, mam jej serdecznie dość, czasem jak coś powie nt wychowania dziecka to zawsze coś głupio jej odpowiem (np. to że mam dużo do dziecka mówić, robi ze mnie głupią - no łał! Choćbym tego nie wiedziała ;)). Cały czas rozkazy. Tak samo jak jest u nas w domu to potrafi podejść do kwiatków które stoją na parapetach i wyciągać z nich ususzone liście (a nie prosiłam ją o to), choćby ze mnie robiła niechlujną, a g***o prawda, bo u mnie dom w porównianiu do niej jest jednym błyskiem, pokazuje że tu czegoś nie doczyściłam, no hola hola! A jakie ona ma u siebie w domu porządki? U niej jest jedna wielka rupieciarnia, syf, brud i jeden wielki kurz i nie mówię jej tego, bo mam to gdześ, bo to tylko o niej swiadczy :o, a ja co tydzień cały dom sprzątam na błysk, zresztą wiele osób mi to mówi że mam czysto. Fakt mam teraz dziecko, chodzę często niewyspana, muszę ogarniać dom, gotuję, ale mąż jak może to też mi pomaga, nie wiem czy przez zmęczenie stałam się bardziej drażliwa woibec niej, ale z drugiej strony też przegina swoim postępowaniem. Poza tym ona zawsze mnie drażniła odkąd byłam z moim, a po porodzie za przeproszeniem nie p******ę sie z nią po prostu. Powiedzcie mi jak mam ją podejść żeby nie była taka natarczywa? Żeby to z mojej strony wyszło taktownie, i z szacunkiem? Nie chcę tego wszystkiego ciągnąć takim trybem, bo w końcu się skończy tak że pokłócimy się a nie chcę tego, bo jakby nie było jesteśmy "rodziną".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a męża nie masz? to mąż powienien jej zwrócić uwagę bo to jej syn. powiedz mężowi żeby z nią pogadał. matka dziecka bardziej posłucha zresztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rób po swojemu. Stanowczo mów że coś Ci nie pasuje, bo to czy tamto, pokaż delikatnie kto tu rządzi, niech zna swoje miejsce w szeregu. Wkurzaja mnie takie babki :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"pokaż delikatnie kto tu rządzi, niech zna swoje miejsce w szeregu" ty to z choinki zlecialas :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazulka zuzulka
Z tym szeregiem to wiem o co chodziło gościowi, jak teściowa jest w moim domu to logiczne że o mnie świadczą porządki, więc nic jej do tego, tak samo wychowanie dziecka należy do mnie, nie do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama szarańczy
MOja bratowa miała taki problem z moją mamą:)Ale ona jest baaaarzo cierpliwa...zawsze wysłucha teściowej...kompletnie nie komentuje i dalej robi po swojemu:):)czasem przytakuje po czym i tak robi swoje:)zazdroszczę jej cierpliwości do mamy:):):)hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazulka zuzulka
Mama szarańczy co innego wysłuchać (wiadomo jednym uchem wpuścić, a drugim wypuścić, też tak bym robiła), a co innego wpychać łapy, ale to dosłownie ŁAPY w nie swoje sprawy :o i co też mam siłą jej łapy zabrać? Właśnie i co tu robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violetovy szalik
coz, przykre, chyba dla obu stron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama szarańczy
A to ona nawet za Ciebie coś robi przy małej????:(:( A rozmawiałaś z nią???Tzn. coś skomentowałaś???Ja żaliłam się mężowi że mnie czymś teściowa wkurza i efekt taki że mąż jej później mówił że ma tego czy tego nie robić...imiałam z głowy...:(No ale mój mąż nie jest jakos super za mamusią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mysle ze twoja tesciowa nie chce zle nie robi tego by ci dokuczuc, może chce czuc się potrzebna, powiedz ze doceniasz jej rady jednak chcialabys robic po swojemu. może tez wyolbrzymiasz bo jesteś zmeczona i dozdrazniona a hormony szaleją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wredna suka! ty kiedy też będziesz teściową, świnio! mam nadzieję, że zostaniesz tak samo potraktowana!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem, czemu wpuszczasz do swojego domu osoby, kotrych nie chcesz widziec? Ja od 8 lat nie wpuszczam rodziny za prog I zyje. Odmlodnialam... Na co komu toksyki w jego wlasnym otoczeniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wredna suka! ty kiedy też będziesz teściową, świnio! mam nadzieję, że zostaniesz tak samo potraktowana!!!>>> no juz teraz wiem, dlaczego twoja synowa nie wpuszcza cie do swojego domu... Takiej jak ty to ja nawet za brame nie wpuszczam, a co dopiero na wycieraczke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki blad te kobiety popelnily.ze taki jest fatalny wybor partnerek zyciowych przez ich synow :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscv
ale to ona z wami mieszka czy co xxxx jeśli nie to co codziennie do Was przychodzi to jest lekko mówiąc nienormalne rozumiem raz w miesiącu ale nie codziennie 0- jeśli tak to powiedz że sobie nie życzysz jak coś wy będziecie przyjeżdżać do niej i że ma nie przyłazić xx nie wyobrażam sobie takiego życia nawet moja własna matka nie wpada tak sobie 2 razy w tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×