Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ignoruje mnie

Polecane posty

Gość gość

razem od stycznia, mieszkamy razem od lipca, ciagle tylko siedzi przed kompem i w cos gra, wczoraj zle sie czulam ale i tak wyszedl do brata, czasem razem jakis serial jakis film, nie jestem typem kobiety bluszcza, umiem i lubie sie soba zajac, mam mase znajomych i swoje pasje, ale chce miec partnera a nie wspollokatora, co robic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo szybko razem zamieszkaliscie, bardzo. Ile on ma lat? Hmmmm tak wyglada wspolne mieszkanie, przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
31 wiem...żałośnie to wygląda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie o to chodzi, ze zalosne. Hmm to nie pierwszy chlopak z ktorym mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z poprzednim pomieszkiwałam trochę...ale tak ,żebym wzięła wszystkie swoje rzeczy, płaciła za rachunki itp. to tak- pierwszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem ,ze decyzja o zamieszkaniu byla zbyt pochopna- teraz to widze..i niestety troche chyba bardziej z mojej inicjatywy- wiec teraz zbieram pewnie tego owoce, ale ja nie mam 20 lat zeby sie bawic w randkowanie przez 2 lata...ale co, mam sie wyprowadzic? czy co? jest dobrym czlowiekiem, dba o mnie, tylko nie widze wnim tego entuzjazmu, checi do robienia wspolnie tego mieszkania, wszystko jest moja inicjatywa...tlumaczy sie trudnym okresem w zyciu i brakiem pieniedzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy bardzo malo jestescie ze soba, musisz sie z tym pogodzic po prostu, ze on taki jest. Ogolnie faceci tacy sa -wystarczy mu zjesc z Toba obiad, pokochac sie a poza tym ma swoje zycie. To normalne. Malo ktory facet lubi caly czas robic cos z kobieta zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem...mam mase kolegow, glownie kolegow i oni jakos spedzaja czas z kobietami swojego zycia...a moj nie chce. czasem wiecej rozmawiam z moim przyjacielem, ktory przebywa za granica niz nim...moze nie jestem kobieta jego zycia po prostu...zyje mu sie wygodnie i tyle...czasem ze mna pogada bo wypada gebe otworzyc i tyle. Kiedy mowi ,ze kocha to widze i wiem ,ze tak jest, seks jest cudowny i namietny...tylko tutaj cos nie prazy. Jakis paradoks, z jednej strony wiem, ze jest za mna a z drugiej nadal zachowuje sie jak kawaler (ktorym de facto jest) jak znależc zloty srodek i troche nim potrzasnac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ze swoim jak oglądam film/siedzę w pokoju to wystarczy ze wstanę i już pyta "gdzie idziesz??" "wychodzisz??" "co robisz??". W weekend zazwyczaj biegam w dresie lub koszuli i wystarczy ze się obiorę jak w ciągu tygodnia to tez już stoi w drzwiach i rzuca standardowy zestaw pytań. Ogólnie większość rzeczy chce robić wspólnie. Nawet na zakupy sam nie pójdzie bo woli iść ze mną. Od jakiegoś czasu szukam chwili dla siebie aby posiedzieć sama więc się zamykam w innym pokoju ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapomniałam dodać,że my zamieszkaliśmy ze sobą po tygodniu znajomości i od tamtej pory mało kiedy nie jesteśmy ze sobą lub w swoim pobliżu 24h/7 a mija już 8 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heheh gdyby tak mozna bylo zrobic to dalabym ci troche z mojego a ty mi z twojego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze nie wiem, na razie mnie trzyma tylko to, ze go kocham i ciezko mi od tak sie odkochac, dlatego napisalam zeby sie upewnic czy faktycznie mnie olewa czy to moze tylko moja paranoja, moze sie czepiam i marudze niepotrzebnie, dlatego tu napisalam ,zeby inni napisali o swoich zwiazkac. Mi tez sie wydaje, ze troche za wczesnie na takie znudzenie, powinnismy caly czas ze soba byc i rak od siebie nie odrywac, moze on jest zbyt pewny siebie, moze mysli, ze skoro juz nim mieszkam to jestem jego i nie musi sie starac? Jestem bardzo atrakcyjna, on czesto mowi, ze jest o mnie zazdrosny i uaktywnia sie jak gdzies wychodzimy albo wychodze sama, wtedy o mnie zabiega, na codzien mnie olewa, tylko wtedy jak widzi ,ze moze mnie stracic, bez sensu cos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle, czy nie napisac do niego na FB czy maila i nie powiedziec mu co mnie boli...pisac bo pisanie idzie mi lepiej niz mowienie,latwiej mi pozbierac mysli i slowa mi sie nie placza, moze to zostawic i po prostu otrzezwic go swoim zachowaniem, wychodzic czesciej itp. tylko ,ze takie gierki rodem z ksiazki " mezczyzni kochaja zolzy" mnie nie rajcuja, za stara jestem na takie zabawy, chce miec normalnego faceta a nie takiego, z ktorym musze pogrywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To rozmawiaj, jestes dorosla kobieta, mow otwarcie o oczekiwaniach. Mowisz, ze za stara jestes na spotykanie sie tylko a widze, ze za mloda aby rozmwiac powaznie;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
troche racji w tym jest, jestem taka dojrzalo- niedojrzala, jak mi wygodnie, ale czas chyba sie wziac za siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×