czy spotkanie z żonatym to

ciekawe co mówi żonie jak leży z nią w łóżku?

mnie to jakos nie ciekawi... pewnie tez ze kocha pragnie

tak spotkaj się i w krzakach ściągnij szybko gacie i wystaw tyłek. dopiero będzie moc rażenia hahahahahahahaha

no wiesz co, daruj sobie takie komentarze hehhe pytam powaznie

Kocha cię jak psy dziada w ciemnym kącie. :D

A nie wiem jak juz wolisz z tym spotkaniem, hmm, ja bym sie wstydala mi latwiej pisac takie rzeczy ;d

jestes zalosna, wszyscy widza ze lecisz na tego kolesia, piszesz to od kilku dni a nie ma o czym, koles ma ZONE, chce od ciebie tylko seksu i ma gdzies czy mu powiesz cos osobiscie czy nie osobiscie :D co za naiwna laska :) ale oczywiscie poniewaz na niego lecisz to siedzisz tu i przezywasz, zadajesz głupie pytania, madra i szanujaca sie dziewczyna po odmowieniu spotkania dalaby sobie spokoj i wiesz co? ten koles ten uwaza cie za glupia, stad ze zalosne proby wyrazania "uczuc", widocznie nie sprawiasz wrazenia zbyt madrej i uwaza, ze moze za wyznanie "milości" ulegniesz :D wez daj juz sobie spokoj bo jestes juz smieszna i zenujaca

moze byloby lepiej sie spotkac i wprost spytac o co mu chodzi konkretnie i sie pozegnac slowami : odezwij sie dzien po rozowdzie, pa?:)

do osoby powyzej- ale to ja odmowilam spotkanie nie on.. mozliwe ze mnie uwaza za glupia i ze ulegne

ale jak widac nie uleglam wiec moze az taka naiwna nie jestem ;-)

nie naiwna tylko glupia, wiem ze Ty odmowilas a nie on ale patrzac jak podniecasz sie tym jak nastolatka strasznie ci wspolczuje :D masz az takie kompleksy, ze tak ci samoocene podnosi to ze zonaty chce od ciebie seksu?

wlasnie nie mam kompleksow, na pewno nie! a tutaj sie nie podniecam tylko chce uslyszec co o tym myslicie, nic ponadto:)

a kto cię tam wie jak było naprawdę. może to wlaśnie on odmówił po tym jak zrobiłaś się zbyt nachalna.

Jesli jakims cudem bylby w Tobie szczerze zakochany to rozwiedzie sie z zona, ktorej rzekomo nie kocha i sie zglosi:)

ale kogo oszukujesz? podniecasz sie i to zdrowo, co ludzie mysla dowiedzialas sie na pierwszych dwoch stronach, koles szuka glupiutkiej laski do skoku w bok po co dalej ciagniesz?

ja nachalna? nie... pisze prawde

wlasnie nie ciagne, nie spotklama sie i od dwoch dni nie odpisuje na jego smsy... nachalne to nie jest

tak wlasnie przypuszczalam, ze jest tak ja wy tutaj piszcie... bylam ciekawa innych opinii i tyle

dziękuję w każdym razie za wszystkie odpowiedzi i zamykam temat, żeby juz o tym nie myślec, bo nie ma o czym. Fakt ze to tylko sciemnianie, bo nic za tym nie idzie oprocz gadania

Powiedz mu, że poinformowałaś własnie jego żonę o waszym romansie to zobaczysz jak o cię kocha i pragnie. :D

Dobre to wyżej. A tak serio to dobrze zrobiłaą, bo to zwykły lovelas jakich wiele. Szkoda jego żonki, bo pewnie nawet nie wie jakiego ma gagatka, bo w domu to na pewno ideał robiący zakupy, sprzątający i do rany przyłóż.

Zwykły obłudny k... ale takich jest wielu.Bądźcie czujne żony!

Nie iść.

jak taki ideał z niego co cały swój czas poświęca żonie sprząta robi zakupy pomaga itd to kiedy no ma czas na romansowanie i pianie tych smsów? mi się wydaje że to ona była nachalna i jej się nie udało rozwalić jego małżeństwa bo jej powiedział że się nie rozwiedzie dlatego tyle tu piała. a jak ci szkoda żony to idź d oniej i ją poinformuj co robi jej mąż. pewnie będzie ci wdzięczna bo to że na kafe napiszesz nic nie da.

moze wieczorem pisze np przez inetenet, w ciagu dnia wysle 1/2 smsa.

napisanie smsa to nie zabiera nie wiadomo ile czasu, a jak serio nie spi z zona to moze pol nocy pisac z kolezanka a moze takim idealem nie jest wcale i sie skupia na pracy a nie na domu i rodzinie

no przecież piszesz, że ideał do rany przyłóż, że sprząta, robi zakupy itd. to nie dla rodziny robi? pracuje też nie dla rodziny? tak, pewnie dla ciebie głupia zdziro. :D tylko ciekawe dlaczego mieszka z żoną i dalej jest jej mężem a dla ciebie ma czas raz na jakiś czas?

albo w ogóle nie ma czsu

a ty nie wiesz ze oni tak oszukuja zeby zona sie nie skapa? w domu udaja milutkiego pantolfarza, moj nawet ciasta piekla w sobote, a poza domem ...

To nie jest nic zlego, to tylko spotkanie i rozmowa. Ja bym poszla, a Ty rob jak uwazasz.To Twoje zycue.