Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wontek

Czemu lasie z korpo to

Polecane posty

Gość wontek

przygłupie socjopatki, dupolizy, pindziule bez żadnej wiedzy i umięjtności, za to zadzierające nosa pod sufi, generalnie księżniczi ach i och, tyle, że nic sobą nie reprezentujące?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to system jest zly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co sie robi w korpo? Trudna praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitakaczu
w korpo się lansuje, robi loda szefowi i jeździ na integracje. i płacą więcej niż w hurtowni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe, no wlasnie. Jak tam jest naprawde? Przychodzi taka kobiełka siada i co robi? I to takie biura jak w stanach? Taka hala, ze ludzi duzo? Prosze, pytam powaznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitakaczu
to nie takie proste... gdyż... żeby przyszła i siadła to: - musi zakuwać na studiach - musi odbyć dużo praktyk i w******ć po drodze inne lasie - musi się nauczyć dobrze włazić w d**ę, a i robienie lodów po godzinach szefowi nie zaszkodzi, a na pewno pomoże potem jak już dostanie wymarzony "job", to: - przychodzi do boksu - dostaje procedurę i zapie...dala zgodnie z procedurą. jak chce awansować to: - musi być większą suką niż inne - musi posiąć umiejętność strategicznego dawania d**y odpowiednim przełozonym życie w korpo nie jest lekkie. niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zycie w korpo ciezkie ale do zniesienia :) ale wiekszosc dup na stanowiskach kierowniczych to takie glupie k****y ze lac po mordzie to za malo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm, ale co ona robi przez te kilka godzin? Konkretnie? Mi kiedys znajomy powiedzial, ze na pewno nie chcialabym tam pracowac bo to jedno wielkie gowno. I dlatego tka sie zastanawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sramoslamos
i nie zapominajta, że jeszcze musi do qltury pasować. znaczy usmiech nie schodzi z ryła, chlamy na imprach na umór, zapinadalamy od 8 do 8, włazimy w dup.sko szefom, staramy się wy.jepać wszystkich innych współpracowników. innymi słowy poziom empatii: 0. styl zycia: hipster, wskazane pochodzenie: wieś, wskazane układy rodzinne: rodziny rozbite, patologiczne, wskazane aspiracje: dążenie do sukcesu po trupach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wiem ze u nas na wiekszosci delegacjach kropo kierowniczki daja d**y dyrektorom. no bo trzeba jakos awansowac ;) glupie szmaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znajoma jest dyrektorem hr w korpo. 40 lat, samotna z dzieckiem - żaden facet z nią wytryzmać nie mógł. a głupia jest masakrycznie i przekonana o swojej nieomylności we wszystkim. jakakolwiek krytyka? od razu się zaczyna rzucać i atakuje. maskara jakaś ci ludzie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prosze, prosze o konkrety. Dajcie mi prawdziwy obraz korpo: 1. Jaka prace robi sie przy kompie? 2. Serio tam kazdy z kazdym sie dyma przez stres? 3. Po co takie zycie? Dla kasy? 4. Ile godzin sie pracuje? Ja to jestem raczej osoba bez takich aspiracji: Chcialabym jezdzic do wiejskiej podstawowki rowerkiem z koszyczkiem, uczyc dzieci, pozniej udzielac korkow i piec ciasto. Moze dlatego moj znajomy stwierdzil, ze nie chcialabym tam pracowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefek_mucha
w korpo się wcale dobrze nie zarabia w porównaniu do wyzysku, który panuje. w konsultingu np. nie raz nie dwa zasuwasz i po 20 godzin jak jest projekt. albo jedziesz na 3 tygodnie na jakieś zad***e i zasuwasz. a jak masz farta dużego i jesteś na stanowisku specjalisty to z 8-10 tys. wyciągniesz, czyli te 2-2,5 EUR, a co to jest za pensja? nagrodą za to jest praktyczny brak wolnego czasu i błyskawiczne wypalenie po paru latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stefek to po co ludzie tam sie tak pchaja? Nie lepiej zarobic mniej i zyc bez stresu? Byc szczesliwym? Po co pracowac po kilkanascie godzin dziennie? Nie miec wolnego czasu, niszczyc rodziny? Po co? Niech mi ktos odpowie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8-10k na stanowisku specjalisty? chyba k***a nie w naszym kraju. Ja siedze na stanowisku specjalisty, dzial IT i mam 5k o 8 moge sobie pomarzyc walac konia co najwyzej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krokodyl a ile dizennie pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefek_mucha
@gość to zależy od korpo... w jednej będziesz wbijać cyferki do tabelek przed kompem w innej będzie stukać kod od linii 1245 do linii 1259 jako jeden z 10 tyś. wyrobników w innej będziesz pisać dla szefa analizę, bo sam nie potrafi itp, itd. generalnie wykonujesz zadania zlecone z góry i zawierające się w ramkach od - do.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój facet zarabia 20 k, ale jest na kierowniczym stanowisku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefek_mucha
@krokodyl moja ostatnia pensja w korpo to było 12,5 brutto. branża IT, integracje systemów, bazy danych. ale przez 8 lat pracy 5 lat mnie nie było w domu. a kasa akurat taka, żeby nieduże mieszanie kupić i spłacić kredyt. żadne kokosy ani miliony. do tego nerwica i wypalenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stefek czyli to nie jest jakos nadludzko trudna praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefek_mucha
20k? kumpel jest dyrem w banku i tyle nie zarabia. albo wyjątkowo dobre plecy albo zaczynał w latach 90-tych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co tam pracujecie? Dlaczego? Opiszcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciposhamos
albo jest na posadce w jakiejś państwowej spółeczce. hehehe. tam 20k to częste wśród "kadry".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@stefek to gratulacje bo kwota mocna, ja nie dostane takiej kasy tutaj. Ale jak piszesz ma to swoje zle strony. On topic - jak pomysle o glupich blerwach na kierowniczych stanowiskach, ktorych jedyna umiejetnoscia jest zlozenie ust w dziubek do przyjecia k****a to az mnie nosi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A seks miedzy pracownikami to czeste zjawisko, romanse?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefek_mucha
problem jest w tym, że "zarobić mniej" i nie mieć stresu, to są często roboty u polskich byznesmenów, którzy uważają, że cżłowiekowi z np. 10 letnim doświadczeniem można płacić 2 tys. brutto i jeszcze się cieszyć powinien. a jak 4 tys. zapłaci to już w ogóle prawie jakby go okradali. wiem, bo kiedyś szukał pracy w polskich firmach. i nie chodzi o to, że nie mają kasy, tylko o mentalność. w korpo mimo wszystko zarobisz o rząd wielkości więcej. czyli z poziomu "czy wystarczy do pierwszego" awansujesz na poziom "jakie tanie last minute na wakacje", a to jest mimo wszystko spora różnica. dlatego ludzie się pchają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×