jeden dwa razy w tygodniu

Jeżeli po rozmowie nic się nie zmieni,to nie ma sensu dalej w tym być,jak ja sobie a on sobie....no teraz jak na razie jakoś układa się miedzy nami...ale tylko u mnie jest ten niepokój o ten zwiazek czy z czasem nie okaże się,ze to wielka pomyłka,ale nic niestety się nie przewidzi.... dziękuje Ci za wszelkie rady,a ja będę myśleć bynajmniej postaram się rozsądnie...troszki ulżyło mi,ze mogłam z kimś o tym pogadać.

Nie ma za co dziękować, po to wkońcu to forum istnieje :) Powodzenia