stomatologia w wieku 26 lat co myślicie

jeśli wcześniej wybrałam zły kierunek studiów? Tak sobie myślę, że to trochę późno, ale z drugiej strony jakie mozliwości później... Mogłabym zacząć pracować w zawodzie jako 30 -latka jakby wszystko dobrze poszło... co sądzicie?

bo 5 lat to niby sporo, ale patrząc na perspektywę całego życia? Mam ten komfort, że mogę nie pracować i studiować póki co... sama nie wiem, ale chyba zaryzykuję :) zdolna jestem więc powinnam dać radę

up

gdybym byla na twoim miejscu to bym sprobowala :D tyle ze mi juz sie po prostu nie chce... :P

k***a to jest twoje zycie hooy cie obchodzi co ludzie mowia na kafe rob jak uwazasz jezeli chcesz prosze bardzo nikt ci nie zabroni

jestem za !! trzeba realizować własne plany i marzenia, zwłaszcza jak ma się ku temu warunki......

Myślę, że tak ... jeśi tego chcesz. ja sobie uświadomiłem , że chcę budownictwa w w wieku 28 lat mimo magistra finansów i rachunkowości

na to budownictwo? i jak?

naprawdę ktoś chce to studiować a potem pracowac?? szczerze odradzam...sama jestem już na V roku stomatologi pluję sobie w brodę że na to poszłam. Trzeba być masochistą by być stomatologiem. Studia cholernie ciężkie (czasowo) a i tak niewiele się na nich nauczysz (w polsce uczą stomatologi sprzed 50 lat - sprzęt też sprzed 50 lat), praca cholernie ciężka fizycznie i psychicznie, nudna, stresująca, cały dzień w tej samej pozycji ,to samo, no i nie jest tak że siedzisz za biurkiem i ci płacą tylko konkretna fizyczna robota. taki chirurg , który zarabia 10 razy mniej niż chirurg. potem problemy ze wzrokiem, z kręgosłupem itp. wykańczający, nudny zawód. a zarobki bardzo średnie jak na to ile wysiłku się w to wkłada. warunki pracy koszmarne - pole pracy mikroskopijne, dojście do jamy ustnej fatalne - konieczna praca z lusterkiem albo wyginanie się.