Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

w koncu sie odwazylam i z dnia na dzien sie wyprowadzam od niego

Polecane posty

Gość gość

Za 2 godz zaplace za wynajem, wyprowadzam sie od narzeczonego! On nic nie wie o wyprowadzce... ale w klotni mnie z domu po raz kolejny wygonil, wiec nie powinien byc zdziwiony. W 1 dzien znalazlam nowe miejsce... Dzisiaj zabieram swoje rzeczy i czeka mnie tam 1 noc samotna. Juz tak sie wycierpialam ze w koncu z optymizmem patrze na nowa przyszlosc , juz bez swojego faceta. Nie wierze w to co robie, nie wierze ze tak mi sie w glowie poprzestawialo. Jeszcze tydz temu bylabym przerazona i nie chcialabym odchodzic. A dzisiaj? Az siebie samej nie poznaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie kupiłaś kozaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spa
w jaki sposob sie wycierpialas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ci zrobił? w złości mówi się dużo różnych rzeczy, jeśli wyprowadzasz się przez sprzeczkę to widać że nie zależy ci na związku i jesteś niepoważna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AutorkaaaaaTematu
Brak szacunku, brak wsparcia. Wszystko bylo ok, poki nie wypil albo sie nie wkurzyl. Czasami w jakis amok wpadal, sam sie nakrecal jeszcze bardziej, a ja juz tyle sie wyplakalam przez niego, ze juz mi starczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AutorkaaaaaTematu
Wyrzucal mnie z domu, mowil ze jesli mam godnosc to mam sie wynosic - wiele razy tak uslyszalam. Gnebil mnie psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spa
czyta sie to jak o jakiejs cierpietnicy:O dalej nie wiemy jaki byl powod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AutorkaaaaaTematu
Tyle razy uslyszalam od niego ze jestem beznadziejna po to, by pozniej uslyszec ze jestem z******ta. Niedojrzaly facet, ktory nim pomysli to cos zrobi, powie, a pozniej przeprasza. I tak w kolko. Reke tez na mnie podniosl... A na 1 rzut oka taki niby normalny, fajny i przystojny. A w d**e z nim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W końcu jedna mądra. Mam dość czytania żali poniżonych, sponiewieranych kobiet, które mimo piekła jakie funduje im facet, nadal tkwią w toksycznym związku.Brawo dla autorki.Trzymaj się. Samotna - ale spokojna noc jest dużo przyjemniejsza niż słuchanie wrzasków i wyzwisk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enalina
brawo :) będzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AutorkaaaaaTematu
Kazal mi sie wynosic, bo to jego mieszkanie. Wiedzial, ze mnie to zaboli. Od zawsze mieszkanie jest dla niego karta przetargowa. Tyle razy prosilam i tlumaczylam ze takie gadanie mnie krzywdzi - brak poczucia bezpieczenstwa i stabilizacji. A on nic sobie z tego nie robi. Oczywiscie przeprosil, bo on zawsze przeprasza, a nic sie nie zmienia, nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spa
Dobra decyzja ale tak mysle,ze te awantury jakis powod mialy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozesz byc z siebie dumna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AutorkaaaaaTematu
Jak w transie sie czuje. Zrywam narzeczenstwo, przekreslam wiele lat, wyprowadzam sie do pokoju (!), zaczynam od nowa. Jestem podekscytowana i troche przerazona. Ale do przodu! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AutorkaaaaaTematu
O co ostatnio poszlo? To trzeba by bylo w calosci posluchac rozmowe. Od czepiania sie zaczelo, takie pierddddoly, ze szkoda zycia. Wrocil po 4 piwach i juz czulam to napiecie, jakie wywolywal. Dal ciala po calej linii jako czlowiek i partner. Znowu strasznie przykre rzeczy uslyszalam, na temat mojej rodziny (ktorej sie nie wybiera) no i przede wszystkim dowiedzialam sie po raz setny ze mam morde (plus pare innych), a toaleta jest dobrym miejscem dla mnie do siedzenia - proponowal mi sie tam zamknac i zostac. Zmieniam kompletnie swoje zycie, mam nadzieje ze przetrwam kryzysowe chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podjłas bardzo mądrą decyzje, tlko pozostań przy niej!! nie daj sie nabrac na miłe słwoa, przeprosiny ... znam taki typ człowiek jak tój ex I zapewniam cie ze nie będzie NIGDY lepiej a gorzej. To,ze odeszłąs to wielki plus dla ciebie.nawet nei zdajesz soie sprawy jak szyko ci sie ułozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AutorkaaaaaTematu
Wlasnie zaplacilam za wynajem za pierwszy miesiac. Zostawilam swoja pierwsza torbe w obcym miejscu. Jade kupic sobie nowa posciel, kwiaty, urzadze pokoj po swojemu, takie detale.. No i kontynuacja pakowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AutorkaaaaaTematu
Pieniedzy teoretycznie nie powinnam wydawac, ch*j... najwyzej sie zadluze na wstepie, bo musze sporo rzeczy dokupic. Lepszy dlug do splaty niz zmarnowane zycie. Dlug splace,.zycia drugi raz nie przezyje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzymaja za ciebie kciuki, odzyjesz wreszcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AutorkaaaaaTematu
🖐️ Chcialam powiedziec, ze zyje i staram sie isc do przodu. Wyzywam sie na silowni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super! A ex cię nie błaga o powrót? Wie gdzie teraz mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AutorkaaaaaTematu
Nie, nie prosi o zaden powrot, nic z tych rzeczy. Wie gdzie mieszkam mniej wiecej. Jakby chcial to by mnie znalazl. Nie robilam sobie nadziei, ze bedzie za mna latał. Ja wiedzialam, ze to raczej definitywny koniec bedzie w momencie wyprowadzki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AutorkaaaaaTematu
Postawilam go przed faktem. Czekalam na niego, chcialam osobiscie jeszcze w "naszym" domu powiedziec, ze sie wyprowadzam. Wyszlo tak, ze nie przyszedl, a ja nie moglam dluzej czekac i zwlekac. Zostawilam mu bardzo krotki list. Gdu wrocil w srodku nocy i to przeczytal, to sie wkurzyl. Nasz kontakt jest jedynie telefoniczny. Ale nie omieszkal mi wspomniec, ze z******ta ze mnie dziewczyna ale on juz nie potrafi tego docenic. Eheeee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A WIECIE CO JEST NAJGORSZE że Te psychole są na wolności i kolejna naiwna złowią omotają i zrobią z życia piekło !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×