Facet który do 30tki nie wyprowadził się od rodziców powinien mieć ustawowo

zabronione zakładanie rodziny !!!!! Minusujcie mnie tu i plujcie jadem ale zdania NIE ZMIENIĘ !!!!!

To jest Twoje zdanie, które i tak nikogo nie obchodzi.

:D

Ustawowo to on ma zapewnione 1600 brutto i na pewno sie za to nie wyprowadzi.

Facet który zarabia 1600 PLN to jakaś leworęczna dupa ! :):) Jak można nie być tak zaradnym , żeby nie wyciągnąć przynajmniej 3jki netto na miesiąc ????

Alanah Miles zabronione zakładanie rodziny !!!!! Minusujcie mnie tu i plujcie jadem ale zdania NIE ZMIENIĘ !!!!! - Wiesz dlaczego faceci do 30ki nie wyprowadzają się od rodziców? Bo nie chcą zakładać rodziny z głupimi poleczkami i mieć piekła i ciągłego narzekania i problemów durnych polek!

dziecko spakuj lepiej ksiazki na jutro do szkoly

Ona nigdy nie przeczytała ani jednej książki. Do szkoły pakuje zestaw do manicure, błyszczyki do ust i prezerwatywy :D

tak bo później jest już jak dziecko we mgle

Też uważam , że to świadczy o zaradności lub jej braku takiego faceta. Lubię jak mężczyzna prowadzi przez jakiś czas samodzielne życie : sam sobie pierze, gotuje , sprząta, robi zakupy. Taki prędzej potem Ci pomoże jak będziecie razem , niż taki za którego mamusia za wszystko robi.

A to jedno drugie wyklucza? Myślisz ze jak ktos mieszka z rodzicami to oni wszystko za niego robią?

Jak facet mieszka z rodzicami emerytami - to tak to chyba wygląda. Mam nie pracuje , to przecież nie każe mu po powrocie z pracy gotowac sobie obiadu tylko podstawi mu ciepłe pod nos. Zakupy w lodówce , pranie suszy się na sznurku. Życie.

boli Cię to.

ja zarabiam sporo i pomagam rodzicom. Mieszkam z nimi w domu, bo nie mam potrzeby pchania kasy komuś w czynsz. Dzięki temu odkładam i za kilka lat kupię sobie mieszkania. Z drugiej strony kobiety nieźle mają dzisiaj nasrane w tych głowach. Jeśli dom jest duży, a rodzice w porządku - to przeszkadza we wspólnym mieszkaniu. Przecież każdy wie, młodym ludziom nie jest łatwo wystartować, no chyba ze z kredytem rodzina na swoim.

gość Też uważam , że to świadczy o zaradności lub jej braku takiego faceta. Lubię jak mężczyzna prowadzi przez jakiś czas samodzielne życie : sam sobie pierze, gotuje , sprząta, robi zakupy. Taki prędzej potem Ci pomoże jak będziecie razem , niż taki za którego mamusia za wszystko robi. - Facet który umie się dobrze ustawić (ma spokój i inni za niego robią) jest bardzo zaradny. niezaradnego faceta starzy potrafią się pozbyć z domu. Wy głupie laski nie rozumiecie, że faceci nie pragną tak jak wy uwolnić się od matki bo nie dra z nią kotów. wy chcecie uciec z domu, bo dwie baby skaczą sobie do oczu. Taka jest prawda o was nieudacznice! Chcecie, żeby facet był samodzielny, bo jak was matka zołzy wyrzuca z domu, to nie macie się gdzie podziać, bo jesteście niezaradne i po przez dawanie dupy facetowi chcecie być pasożytami i się do niego wprowadzić. won pasożyty. Nic wam do tego gdzie facet mieszka! Zaróbcie sobie na własne mieszkania, to wasz facet będzie się mógł wyprowadzić od mamusi. O ile z wami wytrzyma wy złośliwe zmory i zarazy!

gość Jak facet mieszka z rodzicami emerytami - to tak to chyba wygląda. Mam nie pracuje , to przecież nie każe mu po powrocie z pracy gotowac sobie obiadu tylko podstawi mu ciepłe pod nos. Zakupy w lodówce , pranie suszy się na sznurku. Życie. - Typowa zawistna poleczka :O Zadrościsz zołzo, bo tobie nikt nie chce gotować

Mam takiego sąsiada, mieszka z rodzicami i pewnie będzie mieszkał z nimi do końca życia, bo nie ma powodu do wyprowadzki. Duży, nowo wybudowany dom, ogromny ogród, on jedynak, chłopak zaradny, widzę jak się krząta koło domu, zaradny,nigdy nie powiedziałabym, że czeka aż mu mamusia poda obiad. Zamiast pakować kasę w wynajem jakiegoś lokum podróżuje po świecie. A dziewczynę też ma super, nie przeszkadza jej, że mieszka z rodzicami.

Ja sobie z mamą nie skaczę do oczu, fajne macie wzorce w rodzinie, gratuluję. Ale fakt, nikt nikomu nie powinien zaglądać w portfel, do łóżka i do mieszkania. Jak facet jest samotny, to w sumie po co ma się wyprowadzać? Razem łatwiej, milej i sympatyczniej. Co, ma się wyprowadzić i kupić sobie kota, żeby być nowoczesnym singlem? I nie mieć się do kogo odezwać? Ale życie, wracać do pustego mieszkania... Co nie zmienia faktu, że powinien coś sobie odkładać na prrzyszłość :)

Mi obojętne gdzie facet mieszka, może z rodzicami, może z kotami. Byleby był ogarnięty życiowo i nie czekał aż mu mamusia pod nos wszystko podstawi. Ale nie zniosłabym gdyby np. po ślubie zaproponował mieszkanie z jego rodziców, bo tak wygodniej. To jest niedojrzałe, jak się nie ma stabilnej sytuacji finansowej to lepiej pozostać w związku, ale wstrzymać się ze ślubem i konkretnymi planami.