Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vvhggug

czuje sie niedoceniana oglosic strajk czy co poradzcie

Polecane posty

Gość gość
Dokładnie.Mnie też nikt nie pomagał.Tak się właśnie dziwię,czy te dzisiejsze dzieci jakieś głupsze czy po prostu nie uczone odpowiedzialności:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym zwolnila sie z roboty a meza gnala na 2 etat jak chce miec czysto i obiad w chacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvhggug
tak jak pisalam.To moja wina,bo nie dawalam corce takiej dyscypliny,sama pilnowalam,sprawdzalam,przypominalam.A rano ja pakowalam.Teraz jak o tym mysle to porazka i wstyd. A co do meza to setki razy prosilam,nawet kartki mu zostawialam z lista co ma zrobic jak byl w domu,tlumaczylam.I nic.Zawsze mieli posprzatane,ugotowane,wyprane i zadowoleni.He...pisze kartke wlasnie,albo napisze kilka i wywiesze w kuchni i pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko gdzie pracujesz? fizycznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvhggug
a co to ma do rzeczy gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvhggug
pracuje w markecie maz w biurze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma i to duze bo jak fizycznie to sie zajedziesz i zniszczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvhggug
tamto to podszyw nie pracuje fizycznie,praca nie ciezka ale 8 godzin dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvhggug
wywiesilam kartke przed kuchnia ze wyglaszam strajk,w kuchni trzy kartki z tekstem dla wlasnego dobra prosze posprzatac i pozmywac wkurzona matka i zona,w pokoju posprzatac ten syf wkurzona zona a u dzieci ze zrobic lekcje i sie spakowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvhggug
ubieram sie i wychodze.Jesli kogos zainteresuje to napisze wieczorem co zastalam i jaka reakcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak a jutro pójdzie do roboty z sinym oczkiem i rozciętymi ustami za tą kartke co wywiesiła dziś :) :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisz kochana koniecznie jak Cię stary przywitał wieczorem : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_po_wakacjach
pisac sobie możesz, może nawet jednorazowo się przejmą i posprzątają, ale sukcesów nie wróże dopóki nie wymyślisz jak to wyegzekwować i to codziennie i jak być konsekwentną w momencie kiedy własne dziecko, o męzu nie wspomnę nie traktuje Cię poważnie tylko jak zrzędę... usiadłabym z nimi i z kartką i rozdzieliłabym obowiązki - zrób rotę na tydzień z góry i razem ustalcie dla każdego konsekwencje w razie nie zrobienia...ale takie, żeby każdego zabolało - tutaj musisz też potraktowac męża jak dziecko minus takiej sytuacji jest, że on prawdopodobnie nie zrobi nic poza to co przeiwdziane, ale może do tego później uda Ci się podejść i jak będziesz miała pierwszą zmianę to nie odpuszczaj - dzielcie obowiązki również wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wydaje mi się ,że przesadzilaś z tymi wieloma kartkami.To jak zrzędzenie,tylko pisemne.Raz ,a dosadnie ,a potem konsekwencja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvhggug
pomoglo.Wrocilam do domu a tam prosze....gary umyte,posprzatane ze stolu w pokoju tez.Moze nie idealnie,ale widze ze sie staral.Pogadalam z nim ze to koniec mojego robienia za nich.Jutro pogadam z dziecmi.Ale mowil ze dzieci mu tez pomagaly...:-D ha jestem pod wrazeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
super.Tylko teraz bądź konsekwentna.Powiedz ,że to wasz wspólny dom i wszyscy powinniście dbać o to,żeby było w nim miło.To nie jest twoja rola ,tylko wszystkich.Nie może byc tak,że ty zaczynasz nienawidzić tego domu,wracać z niechęcią,bo robisz wszystko,a oni nie dość ,że nic nie robią,to nawet nie szanują twojej pracy,bo zostawiają skarpetki na środku czy naczynia w pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba jdynei przed wyjściem zostawiaj listę rzeczy do zrobienia/ do nie robeinia. Codziennie pisz nową i zostawiaj w widocznym miejscu, żeby mąż i dzieci widziały i odchaczały. Wyznaczaj nawet za to jakieś kary, czy nagrody..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvhggug
tak zrobie.Z dziecmi juz dzisiaj sie nie widzialam,to pogadam jutro.Ale corka pisala mi smsa jak bylam w pracy ze ile tych kartek jeszcze jest w domu.Maz zrobil rzeczy takie o ktorych nawet nie myslalam. Zrobie nagrody na koniec tygodnia jesli dalej beda tak sie starac.Jestem w szoku bo dotad moje prosby nic nie dawaly.W koncu sie udalo.Jutro powiem im ze baaardzo to doceniam.Ach...jestem szczesliwa.Taka p*****la a tyle radosci,ciesze sie jak dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×