Problem z czyszczaniem noska u przeziębionego niemowlaka

Mój 7,5miesięczny synek jest chory, ma zatkany nosek i problem z oddychaniem, szczególnie w czasie karmienia charczy. Kiedy był noworodkiem też był chory i o mało nie zadusił się wydzieliną i mlekiem, przerażeni kupiliśmy za poleceniem lekarza zestaw "katarek"do odciągania wydzieliny odkurzaczem. Ładnie wtedy ta wydzielina się odciągała, byliśmy zadowoleni a dziecko usypiało przy szumie odkurzacza. Teraz ma 7,5 miesiąca i jak widzi że włączam odkurzacz to zaczyna płakać, a jak próbuje mu wsadzić tą końcówkę do noska to szaleje. Musimy go oboje z mężem trzymać, ja trzymam ręce a mąż główke i wsadza tą końcówkę do noska ale problem taki że ta wydzielina jest głęboko i mało co się da albo i nic się nie da wyciągnąć, a synek cały czas ma gdzieś tam głęboko zatkane bo charczy ma problem z oddychaniem przy karmieniu. Martwię się bo słyszałam że taka wydzielina nie odciągnięta zalegająca dłuższy czas może być niebezpieczna dla zdrowia

zamiast zamęcząć go aspiratorem kup krople do nosa i inhalator

U mojego synka na taki katar pomagało włączanie nawilżacza z kilkoma kropelkami olejku mietowego lub eukaliptusowego. Jak nie jestesmy akurat w domu to pomaga nam dosłownie jedna kropelka Amolu na ubranko albo na poduszeczke jak śpi. Odtyka nosek i może spokojnie spać.