Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

CZy leżeli nie lubię małych dzieci to znaczy że będą złą mama

Polecane posty

Gość gość

jestem teraz w ciąży(5 miesiąc) nie mam doświadczenia jeżeli chodzi o dzieci oraz nie mam też ich dużo w swoim otoczeniu. Mam tylko jednego chrześniaka i wstyd się przyznać ale mam straszny opór przed nim a ma on 15 miesięcy.. zanim byłam w ciąży nie brałam go na ręcę bo nie czułam takie potrzeby... może to głupie usprawiedliwienie ale szwagierka tak mi wmuszała to dziecko, wpychała w ręce,, masz potrzymaj" nie jestem z osób które zachwycają się małymi dziećmi.. ,, o boże jaki śliczny, kochany" pytałam ostatnio pani psycholog czy to znaczy,że będę zła mama, powiedziała mi,że w żadnym wypadku moim obowiązkiem nie jest to aby lubić, kochać czy zajmować się cudzymi dziećmi...tak mnie wkurza jak mi mówi szwagierka,, jak ty sie swoim dzieckiem będziesz zajmować" daje mi jakieś głupio mądre rady jakby wszystkie rozumy zjadła.. już nie wiem.. może to ona mi tak to swoje dziecko zniesmaczyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie lubiłam dzieci innych ludzi:P teraz jak mam swoje to trochę bardziej je toleruję ale też nie pałam do każdego sympatią. A córcię kocham and życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj się cudze bachory to cudze bachory! twoje jest święte i zrobisz wszystko dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja niecierpie cudzych dzieci, dzialaja mi na nerwy, a za swoje zycie bym oddala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie lubię dzieci -oprócz swojego. Swoję kocham i lubię, ma 4 miesiące. Innymi niemowlakami nadal się nie zachwycam ani nie zaglądam nikomu do wózka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahhahahahha
Ja nigdy nie lubiłam dzieci. .Zawsze omijałam je szerokim łukiem ale od kiedy urodziłam córkę wszytko zmieniło się o 180 stopni. . Na każde dziecko patrze przez pryzmat mojego. Teraz wszystkie wydaja mi się takie kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak tam Dziewczyny
Nie nie będziesz złą matką , moja córka jest nastolatką i do dzisiaj to jest jedyne dziecko które lubię :P inne mnie drażnią na dłuższą metę , oczywiście córa teraz jak i dawniej zapraszała do nas rówieśników , chętnie do nas przychodzili , częstowałam ich smakołykami , rozmawiałam z nimi o ich bardzo ważnych sprawach ;) tak samo jeżeli chodzi o dzieci naszych przyjaciół , znajomych , nie daję tego po sobie poznac aczkolwiek nie jestem " animacyjną ciotką " , pewnie dlatego nigdy nie pracowałam w zawodzie a jestem ... pedagogiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka. u mnie to chyba twarz dużo zdradza, tz tą niechęć:)) ale pocieszyłyście mnie:) mówicie tak jak psycholog:)) jest jeszcze dla mnie szansa:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też cudzych dzieci nigdy nie lubiłam i nadal nie lubię, strasznie mnie denerwują. Za to mojego synka (4latka) kocham nad życie, na sobotę mam termin 2 porodu i drugiego synka też już kocham i wiem że na pewno będzie moim oczkiem w głowie tak jak starszy, przed pierwszym porodem miałam takie same wątpliwości jak ty, wszystko się zmieniło gdy tylko zobaczyłam małego i gdy położna położyła mi go na piersi. głowa do góry, zakochasz się w swoim dziecku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie lubię dzieci, czy to obcych czy w rodzinie.Męczą mnie, nudzą, nie zachwycają niczym, mam stosunek neutralny połączony z olewczym.Zawsze tak miałam, ale jednak swoje dziecko to całkiem inna bajka, wszystko się zmienia.Dalej nie lubię obcych dzieci, ale w niczym mi to nie przeszkadza. Nie lubię też obcych psów, nudzą mnie tematy , które mnie nie dotyczą, nie lubię słuchać o cudzej pracy, budowie domu, samochodzie, żonie, mężu itp.Nudzie mnie to co mnie nie dotyczy.Owszem swoje tematy przeżywam i się cieszę, ale w żadne inne emocjonalnie się nigdy nie angażuję.Ogólnie mam wylane na wszystko i wszystkich, ważne dla mnie jest tylko to co jest "moje". Mam swoje życie, swoją Rodzinę i to jest dla mnie najważniejsze, reszta to dalekie tło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam podobnie jak gość z godz. 14.24 uważam bardzo aby się to nie wydało :D, żeby ludzie nie wzięli mnie za socjopatkę czy inną aspołeczną dziwaczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie lubie innych dzieci i nawet troche mnie brzydza.Jak im slina cieknie lub jak jedza, lub pampersa bym nawet nie zmienila fuuuj(nawet jak bliska rodzina).A jak placza to mnie tak to denerwuje ,ze szok.Ale swoja coreczke uwielbiam i wcale mnie nie brzydzi opieka nad nia i teraz jestem w drugiej ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam identycznie jak gosć z 14.24.Pampersa obcemu dziecku też bym nie zmieniła, a najbliższej rodzinie również nie, chyba bym zwymiotowała. Swoje dziecko to inna sprawa, pozostałe dzieci dalej sa dla mnie obce, nic mnie w nich nie interesuje, ani mnie ziębią, ani mnie grzeją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×