Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ania005

Co sądzicie na temat edukacji seksualnej

Polecane posty

Gość ania005

Czy w Polsce nie przydałoby się coś takiego jak edukacja seksualna? Jak ja czasami czytam wywody młodych chociażby tutaj na kafeterii to aż przykro mi się robi z niewiedzy. Rodzice najczęściej temat przemilczą, młodzież uczy się z filmów p***o i wie tyle o seksie co nic. Skąd na przykład chłopacy mają czerpać wiedzę na temat tego jak zadowolić kobietę? Ile to się słyszy , że nie osiągamy orgazmów. A to właśnie wina złej edukacji, albo jej brak. Myślicie , że przydałoby się coś takiego w szkołach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście ale jak już to niech dzieciaki-młodzież uczą się skąd biorą się dzieci, jak się zabezpieczać, co to orgazm, preejakulat , kiedy są dni płodne co ciąża robi z organizmem kobiety (aby nieco wybić 16latką chęc posiadanie różowego bobaska) itp. A nie jak zaspokoić kobietę matko do tego dochodzi się metodą prób i błędów jak i również podczas rozmowy z partnerem. Jak Powiesz dziewczynom i chłopaka jak zadowolić drugą osobę to życie seksualne ich będzie miało jeden utarty schemat nic ponad to. " Bo Pani powiedziała..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orgazmy orgazmami ale jak od swoich rówieśniczek słyszałam o ich 'cudownych' metodach antykoncepcyjnych to się łapałam za głowę. A szkołę skończyłam nie tak dawno temu. Niby jest ten WDŻ ale jakoś sobie nie przypominam, żeby był prowadzony w czasie mojej edukacji, nie wiem jak jest teraz, ale ja się dowiadywałam wszystkiego od starszych kolegów i z internetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem wielkim zwolennikiem edukacji seksualnej. Od dojrzewania poprzez masturbację, antykoncepcję, udany seks. Oczywiście wiedza dostosowana do wieku. Seks to naturalny element życia, nie bójmy się go :) Słyszałam o przypadkach, kiedy chłopcy mając mokre sny myśleli, że są chorzy, także rzetelna wiedza jest jak najbardziej potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W UK postawiono na nieskrepowaną edukację w tej materii .Są nawet kondomomaty w niektórych szkołach . I co ? Rekordowa ilość ciąż nieletnich tudzież lawinowy wzrost rozmaitych zachorowań ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że nie należy popadać ze skrajności w skrajność. Należy dostosować wiedzę do wieku odbiorców, dojrzałości, mentalności. To sprawa bardzo indywidualna. Nauczyciel znający swoich uczniów (dobry nauczyciel!!) powinien selekcjonować materiał i indywidualizować. Jeśli młodzież jest za mało dojrzała aby poruszać sprawy "Jak doprowadzić kobietę do orgazmu" to po prostu trzeba zostawić ten temat na potem i wyczuć moment, kiedy będzie można ten temat poruszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młodzież trzeba by przede wszystkim szacunku wzajemnego nauczyć, słuchania drugiej osoby. Wydaje mi się, że jeśli ktoś jest żądny wiedzy, to ją zdobędzie tak czy tak, mądry człowiek, także młody, potrafi odróżnić fikcję p***o od prawdy, dużo czyta, uczy się, słucha partnerki. A głupiemu nawet na tacy jak się poda, nie zrozumie, bo nie będzie mu się chciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja przyjaciółka z dzieciństwa, była pierwszą osobą z którą rozmawiałam o seksie, potem o metodach antykoncepcji itp. Ogólnie wielu rzeczy dowiadywałam się od niej. I co z tego? W wieku dwudziestu kilku lat puściła się na erasmusie z jakimś Marokańczykiem, a potem robiła skrobankę :( I co? Cała wiedza wyparowała. Teorię każdy zna, ważniejsze żeby uczyć odpowiedzialności i samodyscypliny, bo więcej dzieciaków wie co to jest fisting analny, niż co to miłość i szacunek do siebie i innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jurka555
Moim zdaniem edukacja seksualna jest bardzo ważna! Każdy rodzic powinien być świadomy czym grozi brak rozmowy z dzieckiem. Większość młodych ludzi nie wyobraża sobie nawet żeby poruszać z rodzicami temat seksu. Młodzi nie potrafią rozmawiać szczerze z rodzicami. A to jest już wina rodziców, którzy są zapracowani i nie mają czasu, żeby rozmawiać z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne, rozmowy rodziców z dziećmi są bardzo ważne! ale nie tylko o seksie, ale o wszystkim! przede wszystkim o tym jak być wartościowym człowiekiem. jednak żadna rozmowa nie odniesie skutku, jeśli nie będzie poparta dobrym przykładem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój wudeżet nie miał większego sensu, bo mieliśmy jedynie żenujące obrazki, filmiki, które też nie miały większego sensu i rzeczową panią nauczycielkę, która tłumacząc na czym polega rola prezerwatywy, patrzyła nieco pustym wzrokiem w przestrzeń. Byliśmy przy tym podzieleni na dziewczęta oraz chłopców, więc nigdy nie mogłyśmy się dowiedzieć, jakieś to tajemnice skrywają te tępe dupki i co i tam się osobliwego tłumaczy. :) Pamiętam jak dostałyśmy też kiedyś tampony, podpaski i wkładki do wypróbowania i to był jedyny sensowny wkład szkoły (i jakiejś tam firmy) w intymną edukację, bo można było przykleić wkładkę do czoła nieświadomej wędrowniczki w żeńskim kibelku, tamponu użyć jako ochraniacza na palec, a podpaskę wrzucić do automatu z colą, w którym nigdy nie ma coli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, że przydałaby się edukacja seksualna w szkole. Ale na odpowiednim poziomie. Muszą być to wykształceni specjaliści, którzy w odpowiedni sposób się tym zajmą. http://www.seks.org.pl/ tutaj możecie zapytać farmaceutę o różne rzeczy z tym tematem związane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jurka555
Uważam że powinno mimo wszystko zacząć od edukacji rodziców. Którzy najwyraźniej nie potrafią rozmawiać z młodzieżą ! Gdyby rodzice rozmawiali z dziećmi było by zupełnie inaczej ! Stronka Fajna . Dużo ciekawych informacji związanych z seksem i innymi problemami z nim związanymi. Dzieki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w szkołach powinno więcej się mówić o chorobach wenerycznych, a nie tylko o antykoncepcji. dziewczyny myślą że jak łykają pigułki to hulajdusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitka22123
w Polsce to jeszcze taki temat Tabu. Tak jakby ludzie nie zdawali sobie sprawy że są nowe pokolenia które inaczej patrzą na seks jak ludzie starsi. Powstają potem nie chciane ciąże itp sytuacje, Minie jeszcze kilka lat nim ktoś to u nas zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tak jakby ludzie nie zdawali sobie sprawy że są nowe pokolenia które inaczej patrzą na seks jak ludzie starsi. Powstają potem nie chciane ciąże itp sytuacje" Jak już to nowe pokolenie. Jedno. Gdyby było ich więcej, to obecne pokolenie byłoby wychowywane już przez pokolenie inaczej patrzące na seks, a tym samym owi niezdający sobie sprawy byliby inaczej patrzącymi. Wiesz, że różnica między Tobą a Twoimi rodzicami to dokładnie jedno pokolenie? Nie cztery, czy osiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekcje edukacji seksualnej powinno rozpoczynać się w domu. W szkole brak jest odpowiedniej atmosfery sprzyjającej intymnym rozmowom. Rodzic powinien czuć się w obowiązku by wyjaśnić dziecku podstawowe zagadnienia a potem koniecznie uświadomić swoim pociechom, że seks to nie jest nic złego i brzydkiego i to nim szkoły świeckie zmienią się w katolickie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
apropo różnic pokoleniowych, to sory... pokolenie naszych rodziców też nie bylo święte. moja matka wyszła za mąż przez wpadkę w wieku 24 lat. miała przed ślubem 6 partnerów seksualnych... a ojciec kilkanaście partnerek :( i nie byli wcale wyjątkami, ani jakimiś prostakami - oboje z wyższym wykształceniem. ja mam obecnie 25 lat, jednego partnera seksualnego z którym jestem w szczęśliwym związku już 6 lat. on przede mną też nie miał żadnej. więc nie szufladkujcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×