Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Cholernie żałuję że wyszłam za maz

Polecane posty

Gość gość
W jej przypadku to ona by nie uciekala tylko odeszła widzisz różnice ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
....dojdzie do rękoczynów...a co ty Tomasz Jacyków, jasnowidz. Dojdzie lub nie dojdzie to zależy od niej. Małżeństwo to odpowiedzialność za drugiego człowieka, bierzecie ślub dla wesela czy zdajecie sobie sprawę co tam mamroczecie w przysiędze. Rozwody jak najbardziej w skrajnych sytuacjach. Zagrożenia życia nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym miała takiego faceta już dawno bym od niego odeszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno młoda jesteś, masz 23 lata, uciekaj i to Ci dobrze radzę, potem sobie będzie pluła w gębę. dziecko i tak zostanie przy Tobie, polskie sądy są bardziej za matkami jednak. A mnie to wyśmiewali na tym forum jak napisałam że wyszłam za mąż w wieku 28 lat, po 5 latach mieszkania razem, a dziecko planujemy po 30stce. Ja przynamniej wiem z kim się ohajtałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odejść czy uciec...no jaka to różnica, bo w tym wypadku ja jej nie widzę, może podzielisz się tą różnicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego najlepiej być samemu, święty spokój, bezstresowo, nie żal mi takich lasek. Najpierw lecą na seksownych bad boy'ów a potem płacz bo wyzwiska i poniżanie ale oczywiście przed hajtaniem się klapki na oczach i machanie ręką na symptomy nadchodzących kłoptów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wow...te teksty...nie żal mi takich lasek....powiedziała 20-30 latka, która ma przed sobą 50 lat małżeństwa i już jest siebie taka pewna, że jej nic na pewno nie zagraża przez te 50 lat. Doradzanie pierwszego formatu. Ja siebie ani męża ani nikogo nie jestem pewna przez najbliższe 50 lat a to dlatego, że ludzie się zmieniają i nie wiem co będzie jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pudło - ten tekst wypowiedział facet, który ma oczy szeroko otwarte i widzi co się dzieje dookoła niego, dlatego dał sobie spokój z szukaniem drugiej połówki po to żeby zaoszczędzić nerwów i pieniędzy na rozprawy sądowe i podziały majątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kryształowe mężatki, które nigdy w złości nie powiedziały do męża po niżej pasa, tak by go ukuło. Ja odbyłam wiele takich słownych potyczek, tyle, że mamy teraz tego świadomość, że raniliśmy się celowo a w sercu w cale tak nie czuliśmy. Więc jak już mąż nagle zagroził słownie to rozwód...śmiech na sali. Zawsze mówicie to co czujecie i myślicie i zawsze jesteście takie nieskazitelne. Oczywiście zachowanie tego męża jest złe i to nie podlega dyskusji ale rozwiązania są różne a nie tylko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybyście tak miały wiać od każdego, kto się poważniej potknął, to 99% facetów powinna być porzucona a do 30-tki każda z was byłaby 3 razy rozwiedziona. Rozumiem gdyby chlał, bił, zdradzał, kradł, mordował. Tchórzem jest ten, który nie podejmuje żadnej walki a ucieczka to żadna walka. Od każdego będziecie tak zaraz uciekać?!! To nic dziwnego, że tyle samotnych kobiet i facetów x x x Juz rozumiem skad sie biora te kobiety, robiace za worek treningowy... LOL Mentalnosc niektórych to po prostu szambo...jak w waszym otoczeniu 99 % facetów jest taka, to najwyzszy czas je zmienic, bo tkwicie w rynsztoku... po 20 latach chorego wychowania nigdy cżłowieka nie odkrecisz, zwłaszcza jak nie jestes psychoterapeuta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iloveechocolatee
wspolczuje cie, jestes zastraszana przez niego i nie wiesz co robic. Latwo jest napisac ze jestes glupia i nienormalna skoro jeszcze od niego nie odeszlas, ale nikt nie rozumie co ty czujesz i co masz teraz w glowei. Kochalas go, palnowalas szczesliwe zycie a okazalo sie ze taki psychol z niego. Nie dziwie sie ze nie wiesz czy odejsc czy nie.Po pierwsze straszy cie ze zabieze ci dziecko a po drugie odejscie od kogos kogo sie kochalo nigdy nie jest latwa decyzja. Po pierwsze musisz sobie uswiadomic ze on sie nie zmieni no chyba ze na gorsze Po drugie powiadom rodzine, porozmawiaj z mama i powiedz jej ze potrzebujesz jej wsparcia, ze chcesz odejsc od meza ale sie boisz Po trzecie, tak jak juz ktos wczesjniej pisal, zbieraj dowody, nagrywaj go. To napewno pomoze ci przy rozwodzie, za znecanie sie, nawet psychiczne, moze dostac zakaz zblizania sie a ty mozesz od niego dostac alimenty na dziecko i na siebie. NIE BOJ SIE!!! Mozesz zmienic zycie swoje i swojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunaszka
psychol, sadysta, cham uciekaj od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklankaDOpolowyPelna
jestem w twoim wieku, ale bez dzieci. Mój tez taki byl. najpierw wyzwiska od suk i szmat, zyczenie mi śmierci itd, potem szarpanie, wyrzucanie z domu, z auta, az w koncu zaczął mnie bić.Gwarantuje Ci, że jak nie bedzie Ci ublizał fizycznie to nadrobi za to psychicznie. Ja uciekłam, zobaczyłam z boku że mój związek to uzależnienie, patologia... 0 szacunku. Przykro mi ale zapewniasz swojemu dziecku dzieciństwo w patologii a dziecko woli szczesliwą mamę niż kłotnie obojga (i mówie to wychowana tylko przez mamę). Ja w końcu się ogarnęłam i mam obok kogoś kto mnie szanuje, Tobie też to radze, nie marnuj kolejnych lat, sama wiesz jak będzie, nie łudź się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunaszka
powiedz ,jak wygląda wasz sex? czy on cie zmusza? czy jeszcze się kochacie? moze za mało sexu i sie wyżywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wysmiej u sie w nos z tym "nieoddaniem dziecka".Dziecka ci nie odbiora,a on bedzie placil alimenty. Powiedz mu to jasno, niech zmieknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunaszka
odejdź i tak będzie płcił alimenty wystąp o rozwód i bedziesz zyła spokojnie młoda jesteś, poradzisz sobie a nie z jakąś patologią! a jak cię zacznie bić?, kopać? ja bym juz dawno zwiała i wniosła o alimenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Polsce matka dostaje dziecko, chyba że jest alkoholiczką czy narkomanką a ten twój mąż to mocny w gębie, widzi że łatwo cię zastraszyć weź się w garść i pokaż że nie robią jego groźby na tobie wrażenia straci to co go rajcuje, twój strach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też żałuję, że wyszłam za mąż. Mój mąż nie szanuje mnie, wyzywa mnie, pije alkohol w nadmiernych ilościach i to powoduje ze taki jest, robi mi tym wielka przykrość nie czuje do niego nic oprócz niechęci i wstrętu. Nie szanuje mojej pracy. Jak wypije to jest jakiś koszmar na dodatek moczy się w nocy przez to i wszystko ja musze to sprzątać. Teraz sobie myślę, że mogłam za niego nie wychodzić. To była wpadka, mogłam sama wychowywać dziecko. Moim zdaniem samotne matki są wygrane mogą się skupić na swoim dziecku a nie męczyć się z mężem z którym nie da się żyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przemoc w rodzinie. zastrasza Cię. zgłoś to gdzieś, nie wiem, na policję chyba. nie zostawaj z nim, bo zniszczy Ci życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efinka malinka255
Wiecie co mnie najbardziej zastanawia? Czy ci mezczyzni tak strasznie sie po slubie zmieniaja czy moze te kobiety byly tak slepe i mialy parcie na slub? Sama jestem mezatka, mam cudownego meza ktory jest jednoczesnie moim najlepszym przyjacielem i w glowie mi sie nie miesci jak on moglby mnie wyzwac, on nawet na mnie nie krzyczy! Kobiety same daja sie tak traktowac, staraja sie tlumaczyc sobie napady agresji partnera przed slubem - bo on taki slodki misio i kocha - a misio po slubie bije po lbie i karze s*******ac. Szkoda mi tych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam modlitwę o małżeństwo i może na tel zaufania coś mądrego poradzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze zawsze i moja mauska powtarzała chcesz wiedziec jaki bedzie twoj facet /przyszly maż zwracaj uwage na rodzine to z domu wynosimy przyzwyczajenia , mowiłas ze tesc uwaza ze kobieta powinna sie sluchac faceta a tesciowa cos wspominala o tym ze trzeba siedziec cicho to masz kumulacje teraz sluchac sie i siedziec cicho;/ sp.epszaj poki ci drugiego dziecka nie zrobil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Rozwody jak najbardziej w skrajnych sytuacjach. Zagrożenia życia nie widzę." No jasne, zagrożenia życia nie ma więc niech siedzi z psycholem, który ją wyzywa i poniża pod jednym dachem. Bo to w końcu zupełnie normalne, nawet powinna się cieszyć, że w ogóle ktoś ją zechciał, nie? Ręce opadają..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sex przedmałżeński to grzech ktury skutkuje cierpieniem miłosc zamienia sie w nienawisc zdrady maz pomiata jak szmata to wyczytałem 2 lata temu w ksiazce ks pelanowski cos o niemocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pelanowski wolni od niemocy to ta ksiazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyje to dziecko
jak głupiaś to cierp, nie jedna niejeden wiąże się a później płacze, Czym się kierowałaś wychodząc za mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno nie wierz w ani jedno jego słowo tylko pakuj manatki i wiej. Mialam dokładnie to samo. To jest schemat. Najpierw prosza zebys wróciła bo sie zmieni jak na to nie polecisz to grożą ze ci zabierze dziecko ze wywiezie ze alimentów nie bedzie płacił bo sie zwolni z pracy i wyjedzie zagranice. ( z am wielu którzy tak twierdzili ale jakoś zaden nie zwolnił sie z oracy i nie poswiecił swojego życia i wolnosci na rzecz opieki nad dzieckiem)A potem nastepuje pogodzenie z sytuacja. Najpier odwiedzaja dziecko a potem wizyty staja sie coraz rzadsze i wkońcu zapomina ze ma dziecko. Standard. Nie jedna kobieta przez to przeszła. Ale trzeba wytrzymac dla dobra swojego i dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety drogie! Tak to jest jak się patrzy facetów, zamiast niezależności finansowej, wykształcenia, stałej pracy. To trzeba mieć, a potem brać ślub. Zarabiam to mogę wydawać, mam kasę na macierzyńskim to sobie mogę jeździć po sklepach, ja pracuję więc rusz się i sam sobie jedź lodówkę napełnij. Każda mądra, zaradna kobieta to wie. Ja też mam koleżanki mężatki, jak one mnie "pocieszały", żebym się nie martwiła, że doczekam się ślubu i pierścionka, że pewnie tylko tak mówię, że nie chce na razie ślubu, a w głębi duszy chcę. I właśnie 3 z nich skończyły jak autorka. A ja mam mieszkanko, swoje auto, potrafię 1000zł przewalić na głupoty i mam święty spokój, facet mi się do wydatków nie miesza ;) Uciekaj do rodziców, jego pozwij o alimenty, dziecko podrośnie, idź się kształć, zarabiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i dobrze ze jestem
singielka :) nigdy parcia na meza nie mialam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze lepiej powalczyć niż od razu uciekać. Ale sama jestem w takiej samej sytuacji i czasami nie mam już na to sił. Walczę juz 2 lata i coraz częściej myślę o rozstaniu. W głębi serca widzę gdzieś w nim tego człowieka w którym się zakochałam i chyba to mnie przy nim jakoś trzyma. Chyba sama nie wierzę w to co się w moim domu czasem dzieje. Ludzę się ze to minie. Byłam u psychologa. Powiedział mi ze to nazywa się uzależnieniem od drugiej osoby. Mimo tego że tak mnie traktuje coś trzyma mnie żeby wciąż z nim być. To tak jak z papierosem.palacz doskonale wie ze niszczy to jego płuca. Ale czy to dla niego powód dosadnie żeby z tym skończyć? Powinnam zdecydowanie w jeden dzień spakować się i zerwać kontakt całkowicie. Może dziecka nie mam ale wyobrażam sobie twoj strach ze ci go zabierze. Sama Poronilam na początku małżeństwa ale nie wyobrażam sobie mieć z nim teraz dziecka. Wyrzuca mnie z domu regularnie zabierając wszystkie osobiste rzeczy. Telefon, wszystkie pieniądze, klucze, daje mi tylko walizkę z moimi ciuchami. Nie wyobrażam sobie żeby zabrał mi jeszcze dziecko. Dlatego życzę Ci dużo sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×