Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

TEŚCIOWA JEST ZAZDROSNA ŻE ZBYT DOBRZE GOTUJE

Polecane posty

Gość NOWEwiadomosci
Taka kobita to skarb xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam prośbę, ciekawa jestem mydła z kasztanów :) mam cały garnek kasztanów, podałabyś przepis? Miód z mlecza znam. Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do jakiejś malkontentki czy Makłowicz też wg ciebie jest nudnym człowieczkiem bez zainteresowań i ciekawego życia? dla jednego kuchnia/motocykle/gapienie się przez teleskop, to pasja, a dla innych nuda. trochę jesteś ograniczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni gosć
autorko, dałaś przepis na mydło. A ten tonik z kasztanów? Rozumiem, ze go nie studzisz czy jak? No bo nie wyobrażam sobie toniku do twarzy o konsystencji mydła :) A teściową sie nie przejmuj. Moja też mi dogryza- mąż ma ciekawy zwyczaj zachwalać moje zupy przy niej :) Jedna rzecz mnie w tych tesciowych dziwi: powinny się cieszyć, zę ich dzieci dobrze jedza a nie robić problem tam, gdzie go nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facebook21020
To jest normalne że teściowej coś się nie podoba. Nie przejmuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dlugo należy gotować te kasztany na mydło i czy należy przecedzic je po ugotowaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] gość Jak dlugo należy gotować te kasztany na mydło i czy należy przecedzic je po ugotowaniu? x Podepnę się pod te pytanie, bo też mnie to ciekawi. I ile trzeba dać wody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gościa z 1442
też smażę na oleju, ale gastrolog powiedział że dla naszego zdrowia lepiej smażyć na smalcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biniaaa
Ja wczoraj zrobiłam uwagę teściowej po latach-zbierałam się długo,efekt zwyzywała mnie,że jestem chora na głowę,a ona co chwila esemesiki do mojego męża jaka to jestem niedobra to ja dawaj esemesik do niej-krew ją zalała. Jak żyć w rodzinie z chamką i prostaczką?Pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Synoowaa pewnej teściowej
Dziewczyny, nie czytacie postów, autorka napisała już jak zrobic to mydło, czytajcie! Najgorsze na świecie jest mieszkanie z teściową. Trzeba się bronic od tego rękami i nogami. Ja mam za swoje, zamieszkałam i przekonałam się na własnej skórze jak to jest. Moja teściowa akurat moje gotowanie chwali, ale wkurza mnie jej sposób bycia, charakterek. Jest niezłą manipulatorką! Wiecznie wszystko wymusza płaczem, jaka ona to jest biedna, a jacy wszyscy są źli dla niej. Sądze że ma depresje. Bo raz śmieje się a za chwile beczy i rozczula się, UWAGA - nad sobą! Jaka to jest biedna, jaka chora, jak ją gardełko boli, albo jak dużo posprzątała, ile się narobiła, nagotowała... Nie cierpię ludzi którzy się nad sobą wiecznie użalają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czaczyk
z obserwacji - baby tak mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Synoowaa pewnej teściowej
czaczyk - wiesz, no nie każda baba taka jest. Ja jestem osobą konkretną, nie cierpie się użalac, rozdwajac i roztrajac. Jeśli mam jakiś problem, to sama go rozwiązuje bez gadania naokoło jaka to jestem biedna! Co do autorki - na jej miejscu w końcy bym teściowej dogadała. Skoro jej nie pasuje kuchnia synowej, to nie musi komentowac ani tym bardziej jesc, O!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie interesuje synowa, która ma 10 tys. na rękę nic nie musi robić, gotować stać ją na gosposię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie a nie gniot z pensją z tesco pasztet rudzielec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przeczytałam trochę twoich postów, nie wszystkie , stwierdziłam, że i ja się wypowiem. Bardzo Ci współczuję takiej teściowej. Moja teściowa ogólnie jest taka - zwyczajna, bardzo lubimy ze sobą rozmawiać, uważa mnie za dużo lepszą synową ( gdyż ma do porównania , ma też drugą synową - ale tamta to taka zołza ) , ostatnio zaprosiłam ją na obiad... zrobiłam zwykły , nic specjalnego , a ona była w szoku , szczerze powiem, że aż się zdziwiłam... i powiedziała, że natychmiast muszę jej podać przepis :D bo bardzo jej smakuje.. Natomiast jeśli chodzi o Twoją teściową to zupełnie się jej nie przejmuj, niektóre kobiety są strasznie zazdrosne i zawistne, a niektóre po prostu są inne... :) Rób to co kochasz , a nią się nie przejmuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inessss
i co obie padły po tej zupce? polewce nieudacznej kucharki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś wyżej jest chory psychicznie, takich ludiz powinno się namierzać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważam rze temat wart skasowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×