Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mam jeszcze szansę na miłość

Polecane posty

Gość gość

Postanowiłam odejść od faceta, z którym spędziłam 10 lat. Przez ten czas nie zdobył się na oświadczyny. Nie mieszkaliśmy razem. Od 3 miesięcy nie widujemy się, bo wyjechałam do rodziców do innego miasta, żeby przygotować się do egzaminu. Już dawno przestałam za nim tęsknić. Czuję, że zmarnowałam życie przy nim. Marzyłam o szczęśliwej rodzinie, ale on zwodził mnie tyle lat, że teraz ( mam 29 lat) boję się, czy mam szansę na znalezienie wartościowego człowieka. Przepełnia mnie ogromny żal tych wszystkich zmarnowanego dni, z których najbardziej pamiętam łzy i upokorzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkmala
Cześć:) nie martw się jesteś jeszcze tak młoda:) napewno znajdziesz kogoś kto będzie na Ciebie zasługiwał.Dobrze, że przynajmniej za nim nie tęsknisz wtedy by było gorzej:p tylu fajnych,uczciwych i wartych uwagi facetów jeat na tym świecie.Głowa do góryyyy;) ps.też czekam na oświadczyny:p powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkmala
Aaaa i staraj się myśleć tylko o tych dobrych chwilach,bo zaraz znienawidzisz siebie za to, że nie odeszłaś wcześniej i zmarnowałaś sobie życie a nie zmarnowałaś weź się w garść i zacznij żyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje za słowa wsparcia. Spróbuję wyprzeć zupełnie ten czas, bo niestety te dobre chwile nie wystarczają na zabicie żalu. Jeszcze raz dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawialiśmy wiele razy,ale zawsze były inne priorytety np. studia, dalsze wykształcenie, praca. W międzyczasie kilka kryzysów, po których nie było mowy o małżeństwie. Tak naprawdę nie byłam traktowana poważnie i mam to, na co pozwoliłam i tym samym zasłużyliśmy. To przykre, co nie zmienia faktu, że boli. Oddalabym wszystko, żeby cofnąć czas i uzyskać wsparcie, kiedy naprawdę było mi potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miało być "zasłużyłam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to co, on ci powiedział, że nie chce się z tobą żenić i nie łączy z tobą przyszłości. Jak te rozmowy wyglądały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wręcz przeciwnie. Mówił nawet, że wybierał pierścionek. I na tym się kończyło. Wstyd się przyznać, ale byłam "ofiarą" manipulacji. Kiedy próbowałam odejść kilka razy automatycznie pojawiały się zapewnienia, że będziemy razem na zawsze. Kiedy pojawił się obok mnie ktoś, komu spodobalam się, usłyszałam słowa "kocham Cię", tylko po to, abym nie odeszła. Kiedy zostałam znów zostałam spniewierana. Wiem, że mnie nie kocha, bo gdyby kochał, to dałby mi wymarzoną rodziną albo pozwolił mi założyć ją z kimś innym. Ale nie, po co? Lepiej, żebym była sama i bez szans na cokolwiek dobrego w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie rozeszłam z mezem jak miałam 33 l. i od 10 lat nadal sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to widzicie troche slabo z ta miloscia potem, jak sie nie zaklepie meza w wieku 18 lat. Mnie znajomi mezczyzni oswiecili, ze w tym wieku to mi bedzie ciezko, sama mam 29 tez i jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabrakło mi odwagi, kiedy miałam dwadzieścia parę lat i niestety muszę ponieść teraz bolesne konsekwencje. Gdy miałam 18 lat w ogóle nie myślałam o małżeństwie, miałam studia, plany, byłam ładna i radosna. Nie pomyślałabym wtedy, że ktoś może mi to odebrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak 29latka ma na koncie jeden zwiazek polroczny i nie jest skazona przez zycie to tez juz jej nikt nie zechce? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poszukaj sobie jakiegoś 40-45 latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w d***e mam taki interes, nie bede ze starym dziadem, wole sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, czy 40 - 45 latek to akurat idealny przedział wiekowy, ale coś w tym jest, że facet z doświadczeniem życiowym prędzej zrozumie zranioną kobietę, jeśli oczywiście myśli o poważnym związku, a nie jednorazowej przygodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany -dla 29 latki ma byc 45 latek? Nie mysl nawet o takiej opcji autorko . To przepasc wiekowa , zreszta taki pan bedzie mial na karku alimenty , paradontoze i lumbago . Autorko zbieraj sile na poszukiwanie , bo czas dziala na twoja niekorzysc . Zanim kogos blizej poznasz, zanim sie ON okresli , to uplynie przynajmniej 2-3 lata . Do dziela dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Elenee: przekonałaś mnie, parodontoza mnie odstrasza :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eleene, jak Twoim zdaniem wygladaja poszukiwania? Bo wg mnie w tym wieku to ciezko kogos pasujacego znalezc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka
Właśnie, jak szukać? Nie robiłam tego do tej pory i przeraża mnie to. Co ja właściwie mam zrobić, żeby znaleźć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nalezy Drogie Panie uzalac sie nad rozlanym mlekiem , a otrzec lzy , piers postawic do gory , szminka na usta i szukamy kogos zdecydowanego na malzenstwo . Nie pozwalamy mu zawracac "gitary " za dlugo ,jak sie nadaje na meza -to raz -dwa za krawat go i idziemy do USC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam za soba polrozny zwiazek i to kilka lat wstecz. Nie umiem szukac facetow. Czasami mysle, ze lepiej mi samej, a czasami chce kogos poznac, ale prawda jest taka, ze ci interesujacy sa juz zajeci, tak jak autorka do tej pory - jakies 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka
Eleene- fajna recepta na małżeństwo, zapamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech was nie przeraza szukanie , bo wsrod sliwek "robaczywek " sa tez zjadliwe .Trzeba tylko miec cierpliwosc , podejsc jak do rozwiazania "rebusa ", potraktowac ten czas z przymruzeniem :-P oka i bedzie sukces .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci interesujący mają głowę na karku i wiedzą co knujecie i wolą być sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eleene, ale gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mając lat 20 latacie z starszymi 30+ a później mając ok 30 chcecie rówieśnika :P teraz to się możecie bujać! trzeba było go wcześniej brać jak oboje mieliście 20+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzie? Alez wszedzie .Zawsze trzeba byc na "czuwaniu" , rozgladac sie , dac anons matrymonialny , dac sobie fotke super zrobiona, byc mila , normalna kobieta .To wystarczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Watpie, czy faceci wola byc sami. Nie pragna milosci? Nie seksu, tylko milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×