czy przestac mu ufac

czy przestalyscie ufac kiedys facetowi, bo jakas laska zrobila mu afere, ze dawal jej nadzieje na cokolwiek? czy bronilyscie faceta?

up

moze ktos odpowiedziec?

Nie rozumiem tytułu tematu. JA nie postanawiam sobie, że przestanę czy zacznę komuś ufać. Po prostu to odczuwam...albo wte albo wewte.

to czy przestalybyscie ufac mu mniej? albo zaczelybyscie uwazac?

Nie byłam w takiej sytuacji, nie wiem co bym czuła. Jeśli wszystko układało by mi się w całość (wiele koleżanek, przesadna skromność faceta, opinia podrywacza itd) to wszystko było by jasne. Ale jeśli facet nigdy nie dał powodu by w niego wątpić dlaczego miałabym się przejmować wariatką? Ale to tak na logikę, w praktyce reakcji swoich nie przewidzisz.