drażnią Was ludzie bardzo majętni

dlaczego?

nie draznia, nie jestem przywiazany do dobr materialnych

nie, nie drażnią. Jedyne co mnie drażni, to fakt, że nie miałam pomysłu na zrobienie dużych pieniędzy. Zazdroszczę im co najwyżej inwencji, pomysłów, odwagi

jesli sie z tym nie obnosza jak aroganckie dupki to wcale ma to ma jego szczescie

Drażni to że bogaci wciąż się bogacą, a biedni wciąż biednieją, gdybym miał za swoją ciężką pracę godne pieniądze, mógł przeżyć ze swoją rodziną miesiąc bez dużych wyrzeczeń, mógł sobie miesięcznie odłożyć 200zł na czarną godzinę i zabrać raz w miesiącu żonę do kina czy restauracji nie drażniłoby mnie nic ani nikt.

a młodzi i bogaci, którzy sami zapracowali.

Bardzo majętni nie bo oni raczej mają klasę . Najgorsi to tacy co dorwali parę groszy i za bogatych się mają .

nie drażnią i w ogóle mnie nie obchodzą,nie interesuje się czyimś życiem dbam o swoje.Niech sobie mają jeszcze więcej kasy dla mnie liczy się tylko i wyłączne mój portfel

Zalezy jakim kosztem sie dorobili..jedni ciezka praca,a inni wykorzystujac innych tak zwane 'Cwaniaczki' CO TO NIE ONI Wazne czy bogaty,czy biedny to i tak idzie do piachu i na sad bozy

drażnią mnie ludzie majętni, jeśli są głupi przy okazji, co sie często zdarza żyją w swoim świecie i nie zdają sobie sprawy, jak wygląda prawdziwe życie przeciętnego Polaka/Polki siedzi taka pani aktorka w tv, na sobie ma ze 20 tys. i mówi, że badania genetyczne na okoliczność raka piersi są ogólnie dostępne, bo nie sa drogie, jakieś 250-300 zł czy ta baba ma świadomość, że w niektórych rodzinach to jest miesięczny budżet na spożywkę? a ona piepprzy, że każdą na to stać i zaniedbuje swoje zdrowie z lenistwa, zamiast iść sie przebadać takie teksty wyprowadzają mnie z równowagi /

powiem na przykladzie mojej rodziny,co do tej klasy u ludzi naprawde bogatych. moj ojcieci i jego siostra sie ogromnego majatku,wlasciwie to jego siostra rozkrecila wszystko.l tak kazdy siostrzeniec,bratanek,potem wnuk itp dostaja swoje domy,samochody, prace u niech. ale wszystko jest i tak zapsane na nich, prawnicy o to,p dbaja,zeby w razie wu kazdy zostal z gola dupa,a wxzystkp dalej nalezalo do rodzenstwa. i co? owszem,ubrani w njadrozsze ciuchy , jezdza na wycieczki co chwile,w przerwie od pracy, jakies tokia,sromia,co chwile imprezy organizuja w hiltonie, ale bije od nich jakas klasa...ludzie czuja sie nieswojo w ich towarzystwie,ale nie dlatego,ze oni maja,tylko dlatego ze automatycznie czuja sie gorsi. a co z reszta rodziny, ktora tylko dostaje i moze w kazdej chwili stracic? robia z siebie niewiadomo kogo,ledwo z obory powylazilk ( jakies nieslubne dzieci ,itp) a tera trufle wpierdalaja na jakichs wyspach i opowiadaja. tym,p kudziom, ktorym mi by bylo glupio powiedziec,ze jako 18 latka mam torebke drozsza niz ich samochod :o z gowna tortu rzezby nie zrobisz

ewcia jeszcze co do twojej wypowiedzi. ale co ja to obchodzi? czy ten przecietny polak jest jej rodzina? jesli nie,to dla xego ma sobie zdawac z tego sprawe? trzeba byc naprawde z nizin ,zeby nie miec na badanie 200 zl, a to to juz raczej nie jest przecietny polak,przeciez srednia krajowa to chyba jakies 5 tys,tak?nie znam sie na tym,ale chyba stac taka osobe na to,zeby jakos te 200 zl uciulac. czy biedna przestaje narzekac na polske,bo nie zdaje sobie sprawy z tego,ze bogatym sie dbrze zyje? ńie. to dziala w obie dwie strony

racja

O matko droga1 Ale ludzie są zawistni i plują jadem. Dlatego się pozbyłam' koleżaneczek' lata temu, kiedy dostałam w prezencie mieszkanie i samochód. I

ja uwazam dokładnie to co Ewa 33... do tego przykro patrzec, ajk wielu ludzi w tym kraju zarabia nienaturalnie duze pieniadze. Mnie draznia np. lekarze, którym nic sie nie chcem za zarobki u nich to czesto z 20-30 tys.. i nienawidze syndromu nowobogactwa

"trzeba byc naprawde z nizin ,zeby nie miec na badanie 200 zl, a to to juz raczej nie jest przecietny polak,przeciez srednia krajowa to chyba jakies 5 tys,tak?nie znam sie na tym,ale chyba stac taka osobe na to,zeby jakos te 200 zl uciulac." x x o k****, kolejny przypadek debilki... srednia krajowa tak na serio jest obliczona wg dominanty na 1800 zł brutto- netto jest to 1500 zł niecałe

biedny przy bogatym zawsze skorzysta, nigdy na odwrót

biedny przy bogatym zawsze skorzysta, nigdy na odwrót x bredzisz... w polsce zapanował tzw dziki kapitalizm, i rosna nierównosci społeczne. Wielu pracodawców korzysta z tego, i zatrudnia ludzi do np. opieki nad dzieckiem za 5 zł na h, mimo ze stac by ich było na znacznie wiecej

nie znam ludzi bardzo majętnych. Jeśli już znam kogoś komu się bardzo dobrze powodzi ale wiem, że doszedł do tego swoją pracą i jest uczciwy to ok, cieszę się że komuś w tym kraju się udało. Drażni mnie tylko takie oderwanie od rzeczywistości o którym ktoś już wspomniał. Mądre głowy gadające w tv o jakichś wymyślnych daniach i egzotycznych wycieczkach, czy modne ostatnio obnoszenie się markowymi ciuchami drogich projektantów. Dla kogo oni te programy tworzą, piszą te artykuły...? To jest jakiś świat oderwany od rzeczywistości i polskich realiów. Zamknięta klika krótkowzrocznej elyty.

200 czy 300 zł to dużo???? Przecież za to to się nawet porządnej bluzki nie kupi. Tragedia w tym kraju, piszcie do plemiela.

200 czy 300 zł to dużo???? Przecież za to to się nawet porządnej bluzki nie kupi. Tragedia w tym kraju, piszcie do plemiela. x sama pisz, po rozum do gowy, dziecko drogie

Mnie drażni podejście niektórych ludzi do posiadanej kasy, są ludzie którzy ją mają i są normalni z charakteru, a są tacy co myślą że są majętni w swojej opinii i wyżej srają niż doopę mają.

Dla kogo oni te programy tworzą, piszą te artykuły...? To jest jakiś świat oderwany od rzeczywistości i polskich realiów. Zamknięta klika krótkowzrocznej elyty. x x dokładnie... ja nieraz czytam takie artykuły, co mja byc o zyciu kobiet w Polsce... Niby... Od razu widac, ze to jakie spaniusie z warszafki wypisuja... o problrmach w wyborze mniedzy oszłamiajaca kariera jaka człowieka czeka po stuaich ( w realu jest to wybór miedzy akwizycja, telemarketingiem lub supermarketem) a posiadaniem dziecka, a problemach z ubieraniem, makijazem, jakeigo projektanta wybrac... LOL

no ale dlaczego polska ma wywlekac na wierzch tylko problemy biedakow,ktorrzy zarabiaja po pare tysiecy maksymalnie? chyba lepiej pomazac te lepsza czesc spoleczenstwa,ktora tez istnieje,niz robic z siebie jakis kraj trzeciego swiata. nie jestescie najwazniejsi na swiecie,owszem trzeba pomoc i w ogole,ale nie dopuszczac ludzi,ktorzy cos maja do glosu, bo biednym jest przykro?

Polska jest krajem trzeciego swiata, nie ma potrzeby juz robienia z niej takiego swiata. A udawanie nic nie pomoze , wrecz przeciwnie... jak sie siedzi w g****e, i udaje, ze to g***o pachnie, to nigdy sie z niego nie wygrzebie

Dla jednych bogactwo, dla innych standard. Jak można żałować kilkuset zetów na badania?? Zgadzam się z gość z 21:57:17 Jeżeli człowiek się uczył i dorabiał, a nie marnował czasu na znajomości z byle kim to coś posiada. Kilka lat temu kupiłam mieszkanie i niezłe auto, do dziś sąsiedzi dopytują mnie za co i nadziwić się nie mogą jak to 'zdobyłam'. Bawi mnie to.

ale czy ty dopuszczasz do siebie fakt,ze nie wszyscy maja na zycie pare tysiecy miesiecznie maksymanie i musza oszczedzac? owszem, pewnie was duzo est,z tego co tu sie czyta,ale k****,sa normalnie ludzie i tacy co maja nawrt bardzo duzo (nie mowie o zarobkach 20 tys miesiecznie,bo dla was to pewnie juz majatek) w kazdym kraju jest biedota. mi to gowno pchnie ladnie,jak co miesiac dostaje od rodzicow 14 tysiecy,zebym godnie na studiach zyla . a jak dorosne,to sama bede sobie zapewniac taki byt,jaki zapewniaja mi rodzice. i wiem,e nie kazdy ma takie szanse,ale jednak roche ludzi ma.

pieprzysz jak potłuczona. sama mam studia z bdb, i latami szukałam pracy , wysyłałam ponad 1000 cv, dostałam ze 3 odpowiedzi... wiekszosc moich znajomych po studiach to cud jak ma 2 tys. zł. sama chodziłam przez dwa lata bez dwójki górnej jak mi sie ułamała, bo "załowałam" na dentyste... swoja droga, bezzebnosc tez swietnie zwieksza szanse na rynku pracy... ludzie bogaci sa zawsze w bogatych rodzin, jak sie nie ma teog zaplecza, to zadne studia nie pomoga. Nawet po medycynie ludzie daja łapówki zeby sie dostac do szpitala do pracy

Bezzębna - to miałaś pecha, jak można sobie nie zrobić zęba? Od kiedy to ludzie po studiach dają łapówki, aby pracować? Chyba jakieś półmózgi na Podkarpaciu, heh.

Dlatego unikam zadawania się z biedakami bo są cholernie zawistni.