Dlaczego faceci sa tacy prozni i wola dziewczyny po studiach

licencjat to stopień naukowy a nie stan umysłu!

Niektórzy śmieją się też ze studentów. Nowy mąż mojej ciotki śmiał się po co tyle się uczyć, bo on to ani jednej książki w życiu nie przeczytał. No po co się uczyć skoro można całe życie robić jedną i tę samą rzecz, na przykład rzucać wielką oponę na taśmę, bez marzeń na zmianę w życiu i z nadzieję na zwiększenie stawki za roboczogodzinę o 1 zł, tak jak mają najstarsi, sprawdzeni robotnicy?

Możesz sobie swój doktorat wsadzić w doope.Z pewnością jesteś jednym z tych życiowych nieudaczników którzy yebali książki na pamięć bez głębszego, krytycznego zrozumienia.By potem bez większych zdolności kreatywnych pójść na państwowy wikt i wciskając kolejnym pokoleniom intelektualną tandetę dostawać z naszych podatków co miesiąc wypłatę. Nauczyciel akademicki to jeszcze nie to samo i nie zawsze to samo co naukowiec.

licencjat to stopień naukowy a nie stan umysłu! *** Ty tak na serio? Licencjat to stopień zawodowy. Naukowe zaczynają się od doktora - polecam się dokształcić...

ja natomiast mam takie spostrzeżenie że inteligencję ma się wrodzoną, wśród ludzi z wyższym wykształceniem też trafiają się mimo zdobytej wiedzy ludzie o których trudno powiedzieć że mają dyplom .......no ale wśród nich jednak zdecydowanie większość to osoby inteligentne... .... uważam że mężczyźni którzy chcą "startować" do dziewczyn po studiach powinni sami coś sobą prezentować, jakąś kulturę itd.

Są kraje gdzie za rzucanie opon na taśmę można dostać znacznie więcej kasy i lepiej żyć niż w Polsce. Ale to akurat was przerasta moi robaczkowie. Wolicie sobie układać życie według mitów uczestniąc w szczurzym wyścigu do kolejną strugę ciepłego moczu do ust jaką wydalają wam złodzieje którzy pociągają za sznurki. Wolicie wierzyć w świat w jakim każdy powinien mieć doktorat i pięć fakultetów by godnie żyć a domy,mosty czy autostrady budować się będą same..... Ale tak nie jest.Nigdzie w żadnym wysoko rozwiniętym kraju nie ma takiej mitologii bo jej nie potrzeba. U nas modelowanie takie systemu jest koniecznością. Nie mamy nic.Kraj został wydymany do ostatniej złotówki jaka mogła płynąć dużym strumieniem z rodzimej gałęzi zatrudnienia.Tylko że gdyby tak było dobrze to kto chciał z*********ć tu za miskę ryżu. Trzeba było więc rozwalić wszystko a ludziom wmówić że są biedni bo nie mają dyplomów Harvarda albo Princetown.I tak się kręci ten polski biedny cyrk.

licencjat to stopień naukowy!!!!!

Są kraje, gdzie za rzucanie opon na taśmę dostaję się więcej, ale ja tu wspomniałam o kimś, kto tak pracuję w Polsce od iluś tam lat, więc kraje niech sobie będą, ale ten facet języka obcego pewnie się nie nauczy, bo musiałby przeczytać pierwszą w swoim życiu książkę i w ogóle się uczyć... Autostrad, domów i mostów nie zbuduję ktoś kto się tego nie uczył, do tego potrzebne są studia. A że większość woli socjologie, politologie, stosunki międzynarodowe, jakieś zarządzanie, kulturoznawstwo czy pedagogikę to ich wybór, który nie zaprzeczy temu, że do wielu zawodów studia są potrzebne. I kończone przez inteligentnych ludzi :)

Pierwsze słyszę żeby facet przedkładał dyplom nad dope i tzytzki. Ech wy baby.Żal to czytać. Albo zadajecie się z eunuchami albo was pogieło od oglądania telewizji.

Dupa+cycki+studia, zapewne tak to ma być :)

Mój drogi, ciemny gościu, sprawdź sobie ustawę o stopniach naukowych i przestań mnie irytować. I pokazywać jak bardzo się nie znasz.