Czy wy naprawde uwazacie ze wyjazd z mezem bez dziecka to zbrodnia i hanba

problem z tym maja mamuski ktore nie maja z kim dziecka zostawic wiec wypisuja ze one nie moglyby wyjechac bez dziecka

Ja uważam że nie powinno się zostawiać dzieci

Nie widzę w tym nic złego, chyba to normalne że czasami chce się odpocząć, zrobić coś dla siebie, spędzić razem czas. Dzieci jak praca, potrafią wykończyć. Żeby odpocząć polecam wyjazd do Świętokrzyskiego, spokojniejszych okolic nie widziałam. Proszę na temat przeczytać http://msaladra.pl/2017/02/19/wypoczynek-w-swietokrzyskim-z-mezem/

Moje dziecko ma 8 miesięcy, marzę o wyjeździe bez niego na weekend, ale muszę poczekać aż podrośnie, bo dopiero wtedy babcia, według jej deklaracji zgodzi się nim zająć. Póki co jest za mały, a na niańkę mnie nie stać. W krótkich wyjazdach czy wieczorowych wyjściach nie widzę nic złego, to zdrowe dla związku, ale nie każdy ma możliwość "podrzucić dziecko" pod opiekę innym.

Jest różnica pomiędzy podrzuceniem dziecka dziadkom na weekend dwa razy w roku, a regularną codzienną opieką po 8 godzin i więcej. Dziadkowie mają swoje życie i ten drugi przypadek to ich dobra wola, a nie obowiązek. Ważne są proporcje.

Ludzie, szczesliwi rodzice to szczesliwe dzieci. Czesto zapomina sie ze trzeba byc nie tylko matka i ojcem ale zona i mezem. Pielegnowanie wiezi i namietnosci jest rownie wazne. Bo potem dzieci sie wyprowadza i okazuje sie ze rodzicow poza ich wychowywaniem nic juz nie laczy i sypia sie rozwody. Kobiety maja ta tendencje ze staja sie matkami i juz nie musza byc partnerkami a to blad.