on potrzebuje damskiej rady

mialem kiedys "przyjaciolke" i o to moja tez byla zla na poczatku, bo tamta sie zakochala i pisala do mnie.... chcialbym zwiazku ale tez troche luzu, jestem juz taki potzrebuje wyjsc z kumplami naj***ć sie i tyle, ona ciagle przez mnie placze juz to nie robi na mnie wraznia...no ale ja kocham, tylko ze teraz jak mnie złapała a ta dziewczyna to juz mi wcale nie zaufa to jaki to ma sens ?

czyli jednym słowe nie pasujecie do siebie intelektualnie ona na poziomie myślącej dojżałej 30-stki a ty jeszcze w przedszkolu no co najwyżej w III klasie podstawówki, czas dorosnąć a nie być wiecznym chłopczykiem masz 24 lata a tobie wydaje się że nadal gimnazjum-imprezki koledzy i czasem sexik z laseczką- na tym nie polega prawdziwe życie a pozatym jak raz odszedłeś to w jej głowie zawsze będzie się czaić że znów to zrobisz więc boi się angażować, chce wiedzieć na czym stoi, daj jej spokój, niech układa sobie życie z kimś bardziej wartościowym z koleżanką w objęciach na ulicy Cię spotkała to też miałeś tupet, nie dziw się że nie dociera do niej że nic cię z nią nie łączy że to tylko koleżanka(koleżanek się nie przytula, no chyba że jesteś gehjem)

Ale co to za milosc? Ty ja kochasz... Mi sie wydaje, ze Ty chcesz miec po prostu "dziewczyne". Ja mowie o prawdziwej przyjaciolce, ktora bedzie jedyna kobieta w Twoim zyciu. Ktora bedzie Twoim kompanem i bedziesz ja akceptowal taka jaka jest bo bedziesz ja po prostu po ludzku lubil. A nie takie teksty: "nie chce nieroba". Zwiazek to nie jest chodzenie za raczke tylko takie zyciowe partnerstwo.

Morland masz racje :) autorze poczytaj odp. Morland i staraj sie je zrozumiec tu nic wiecej dodawac nie trzeba

facet jest niedojrzały, niestety. jak mozna widywac sie tylko dwa razy w tygodniu, to na miesiac daje8 dni!!!!! a co z pozostałymi dniami??????????

dobra zrywam z nią po co mi ona? idę z kumplami zajarać

ej nie podszywaj sie pode mnie ok ? ten wpis wyzej nie jest moj !

to co postanowiłeś?

no chcialbym z nia byc bo wiem ze warto, brakuje mi jej, ciagle o niej mysle wiem ze wart byc z taka dziewczyna ale ja nie potrafie tak, nie umiem przestac calkiem pic i wychodzic, nie dam rady spotyakc sie codiennie duzo sie miedzy nami wydarzylo ona mi juz calkeim przestala ufac. Poradzcie mi ?

szczerze pogadać z kobietą o związku, czego ona oczekuje i co jej mozesz dać sama powie czy jej to pasuje czy nie, niektóre babki pójdą na taki układ, wówczas wszystko jasne

rozmwilialismy nie raz, ona chce typowiego zwiazku, ze wszystko razem, wszedzie razem, nie zgodzi sie nigdy na te moje wyjscia, picie z kolegami choc robie to coraz rzadziej....

To moze Ty z tego zrezygnuj i dojrzej? Co to za zycie "picie" z kolegami... nie czas stac sie mezczyzna? No pomysl ;)

bywa roznie, wychodze nie co weekend, roznie czasami zdarza mi sie 2 weekendy pod rzad, ale bywa tez ze np 4 tygodnie nie pije, dla niej i tak zle

Mam nadzieję, że to prowokacja i aż takie s*******ny jak autor nie istnieją :-O

24 letni facet, dojrzaly pije. Dla kazdej normalnej osoby bedzie zle;) Uwierz mi;)

A ja się dziwię jak brzydka i beznadziejna jest dziewczyna autora skoro nie znajdzie sobie wartościowego faceta tylko trzyma się takiego dupka:)

"s******ny" ?? tez mam swoj poglad i swoje oczekiwania...

ona jest maks atrakcyjna, wszyscy mi zazdroscili, nawet moja matka sie jej pytała co we mnie widzi, sasedzi plaotkowali ze mam bardzo łądna dziewczyne i nie jest beznadziejna, studiuje, jest mądra tylko ma chyba dziwne wyobrazenie zwiazku, chcialaby mnie na wyłączność

taaa, baju baju, weekend się zaczyna więc gimbaza głupie tematy wymyśla i zaśmieca kafe

Ten temat"spotkalam go z inna on zaprzecza" To chyba twoja dziewczyna pisze..

niczego nie zmyslam i naprwade mam problem...jak ci nie pasuje to nie wypowiadaj sie ok ?

glupio mi sie zrobiło jak to przeczytałem, nie mam pewnosci czy to ona

dosc tych durnych prowokacji.... ble