nadżerka

Witam, Piszę ponieważ dowiedziałam się dzisiaj, że mam nadżerkę. I to jak pani doktor stwierdziła - dużą. Strasznie się wystraszyłam gdy okazało się, że wywołuje ona raka szyjki macicy. Niesamowicie się boję... Co jeśli ona rozwijała się już od dłuższego czasu w moim organizmie? jaka jest szansa na to, że mogę mieć raka i jak wygląda badanie cytologiczne? Z góry przepraszam jeśli temat ten już się kiedyś pojawił jednak jestem i tak już w strasznej depresji i nie mam siły grzebać po forum. Pozdrawiam, lucciola

A co Ty pierwszy raz byłaś u ginekologa? Nigdy nie miałaś cytologii? Ile masz lat?

Byłam ale nigdy nie zlecił mi cytologii. Widocznie na złego lekarza trafiłam. Dzisiaj byłam u innego i właśnie wreszcie wiem czemu mnie tak bolą jajniki.

Od czego niby? :D O cytologię powinnaś sama poprosić.

A to już akurat zostawię dla siebie. Nie prosiłam o wywiad odnośnie mojej osoby tylko zapytałam o to jak ten zabieg wygląda itd. Może i powinnam poprosić sama , trudno nie poprosiłam - już po herbacie - ale teraz mam zlecone i chcę wiedzieć coś więcej.

Wziernik -> szczoteczka -> pobranie -> wyjęcie szczoteczki -> wyjęcie wziernika -> koniec.

Dziękuję.