Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość atrakcyjna_babka

czy nowo poznany kolega nie uskutecznia gierek

Polecane posty

Gość atrakcyjna_babka

Witajcie, mam pewien dylemat gdyż znalazłam się w dziwnej sytuacji, powiem szczerze pierwszy raz w życiu. Zwykle trafiałam na facetów pewnych siebie, którzy umawiali się ze mną, nie bali się zadzwonić i od razu przechodzili do tematu. A tutaj mam chyba do czynienia albo z jakimś niepewnym facetem lub wyszkolonym casanova. Zacznę od tego, że ten kolega kiedyś chciał się ze mną umówić, jednak do spotkania nie doszło bo akurat nie zainteresował mnie na tyle aby z nim randkować. Jestem naprawdę bardzo atrakcyjną dziewczyną, znającą swoją wartość i szanującą się. Od tygodnia na nowo zaczęłam kontaktować się z tym kolegą. Z miejsca zaproponował mi abyśmy się spotkali. W następnych rozmowach: jasno dawał mi do zrozumienia, że ja mu się bardzo podobam i cały czas o mnie myśli i takie tam :D Wymieniliśmy się szybko numerami telefonów. Nie wiem ale mam dziwne wrażenie, że on naczytał się jakiś poradników dot. uwodzenia bo postępuje w sposób podręcznikowy. 1. przerywa rozmowę w najbardziej miłym momencie. 2. Testował mnie ile jestem w stanie na niego zaczekać: napisał mi na komunikatorze: za chwilę będę - dochodzi do 20 minut - myślę sobie on leci ze mną w kulki i wylogowałam się: napisałam mu wiadomość: coś długo trwa ta chwilka, ja wracam do swoich zajęć. dobrej nocy. Była wtedy 21 - jak weszłam na 2 dzień na gg to wiecie co: napisał przed 24, że przyszedł kolega na pogaduchy, nie mógł wytrzymać i przed 1 w nocy wysłał smsa życząc dobrej nocy. Ja mu na drugi dzień odpisałam, że nie musi się tłumaczyć, nie ze mną takie numery :D Chyba go to ubodło: bo wieczorem mi napisał, że będzie później na gg i, że mam na niego czekać, nie iść spać :) Oczywiście jak to przeczytałam to wybuchłam śmiechem i mu odpisałam, że chyba sobie żartuje i wylogowałam się :D Dobrze zrobiłam bo on o znowu przed 2 w nocy zalogował się na gg z zapytaniem czy jestem ?? Myślał, że ja taka zdesperowana jestem, niedoczekanie. Chyba go ubodło, że go zignorowałam i cały dzień się do mnie nie odzywał. Myślałam o nim, bo jeszcze żaden facet przy zdobywaniu mnie nie był taki więc uznałam, że nic się nie stanie jeśli spytam się w sms jak mu minął dzień: odpisał mi oczywiście po godzinie :D potem smsowaliśmy, on mnie oczywiście kokietował, chyba tak do 1 pisaliśmy, jak się obudziłam przyszedł sms od niego, potem znowu pisał: że o mnie myśli etc. O 15 nie wytrzymał i zadzwonił do mnie - traf chciał, że byłam na ogrodzie i nie mogłam odebrać. On to potraktował nie wiem, jakbym go olała, bo napisał mi, że przeprasza że dzwonił, że nie mógł wytrzymać i był ciekawy jak teraz brzmi mój głos. Ja mu odpisałam po pół godzinie, no bo wtedy zobaczyłam tą wiadomość: powiedziałam, że zrobiło mi się fajnie jak zobaczyłam, że dzwonił. Myślałam, że to weźmie jako zachętę i oddzwoni - a on napisał smsa za 5 godzin, potem znowu mi odpisywał po godzinie - wzięłam się wkurzyłam bo pomyślałam o nie - nie będziemy się tak bawić i na ostatniego smsa mu nie odpisałam. A i jeszcze jedna sprawa on myśli, że ja mam bardzo duże powodzenie. Kiedy umawialiśmy się na termin randki, wtrąciłam mimochodem, że muszę luknąć w kalendarz - a on z tekstem abym powykreślała wszelkie randki z płcią przeciwną. Nie wiem ale czuję wewnętrznie, że to fajny facet nie wiem jak mam się z nim zachowywać: ignorować tak jak on, odpisywać też po godzinie, nie wiem jaką strategię przybrać. I jak myślicie on na mnie leci ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atrakcyjna_babka
nikt sie nie wypowie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atrakcyjna_babka
czyli mam go ignorować ? Jak będzie zainteresowany spotkaniem i dalszą znajomością to sam będzie zabiegał. Ja nie chce pokazać, że mi się bardzo podoba bo w końcu to on ma gonić króliczka nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×