Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mała 27000

POMOCY rodzice mojego faceta wszystko muszą wiedzieć

Polecane posty

Gość mała 27000

czesc, mam nietypowy problem. Jestem w zwiazku od roku z moim chłopakiem. Układa się nieźle, ale wkurza mnie to, że on ze wszystkim dosłownie ze wszystkim leci do swoich rodziców. Wszystko im mówi. O naszych sprawach, o moich studiach (jego mama wie wszystko kiedy spotykam sie z promotorem, na jakim etapie jestem w pisaniu pracy, ile zarabiałam - teraz aktualnie jestem bez pracy od 2 tygodni). Prosiłam go czy by mi nie pożyczył pieniędzy na życie jak mi zabraknie, teraz nie mam pracy, a on ze tak ale oczywiscie jego rodzice zaraz sie o tym dowiedzą. Poprosiłam czy mógłby im nie mówić, a on że niby dlaczego mają nie wiedzieć?? Mama i tak sie domyśli przecież, bo on udostępnia konto bankowe swoim rodzicom i wiedzą ile ma oszczędności, są ze wszystkim na bieżąco. Jak byłam u nich w domu to mama robiła mu awanture dlaczego w tym miesiącu tak mało odłożył sobie, bo powinien o wiele więcej. Kurde, wkurzyłam się, nie chcę żeby oni o wszystkim zaraz wiedzieli, też chce miec z nim swoje sprawy, jak każdy. Jak miałam operacje w lutym to jego mama codziennie musiała się wypytywać co i jak, jakie leki mam i w ogóle, teraz tydzień temu też byłam u ginekologa i myślałam że jego rodzice nie wiedzą o tym a on oczywiście wszystko im powiedział i jego mama zaraz do mnie dzwoniła JAKIE LEKI mi lekarz przepisał. No nie wiem ale ja mam tego serdecznie dosyć, już mi sie odechciewa, nie wiem jak mam na to wszystko reagować, jest mi strasznie przykro bo chciałabym mieć chłopaka któremu mogę zaufać i ktory nie leci od razu do swoich rodziców i nie umie bez nich żyć. Nie wiem co mam teraz myśleć jestem zagubiona :( poradźcie czy przesadzam czy jak wy byście na moim miejscu się czuły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet do zrzutu moim zdaniem. patologiczny maminsynek. 10 lat po ślubie będą ci wytykać, że za dużo wydajecie na warzywa i kupujesz nie takie podpaski jak trzeba. szkoda nerwów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on ma toksyczną mamuskę,teraz to jak zaraza wszędzie takie i robią z mężczyzny kalekę,facet jest czuje się facetem TYLKO gdy ma moc decyzyjną i nie boi się tego robić wtedy rosnie jego pewność siebie i potrafi dać bezpieczeństwo kobiecie,niedoszła teściowa powinna udać się do psychologa bo zniszczy mu każdy związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym 1.porozmawiała jaki jest problem i czego oczekuje (odcięcie pępowiny całkowite ) 2.jeśli on nie da rady wycofam się z tej znajomości bo chcę zyć z facetem nie z jego mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała 27000
ja już rozmawiałam z nim wielokrotnie że nie chce żeby jego mama do nas się wtrącała, nie chcę żeby wszystko o mnie wiedziała co robię na każdym kroku. To jest naprawdę męczące gdy jego mama wciąż daje mi rady itp. Jak mu to wszystko mówię to strzela focha na mnie że "najlepiej już nie będzie z rodzicami na mój temat rozmawial" bo widać mi to ogóle nie pasuje i będziemy dla siebie obcy. Nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim, kocham go bardzo ale dla mnie to my powinniśmy wszystko o sobie wiedzieć a nie tak że ja mu powiem o sobie a on od razu mówi to swoim rodzicom. ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sa pewne rzeczy,informacje ktore powinny zostac tylko w zwiazku , ba sa pewne sprawy , ktore powinny byc wylacznie twoja prywatna tajemnica .Z pewnoscia, bym nie chciala , by informacje takie dostawaly sie do przyszlych tesciow .To sa obcy ludzie , poki co .Jest twoj facet papla , mamisynkiem i albo zaakceptujesz fakt zycia w symbiozie, albo trzeba spakowac walizke i poszukac innego ogrodka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt wiecej sie nie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie, ale nie aż tak. Też się waham, ale gdyby u mnie było to aż tak nasilone jak u Ciebie, chyba bym się nie zastanawiała dłużej... po co Ci to? to nienormalne i zamęczą Cię. szkoda życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×