Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość linkaaa90

Potrzebuje seksu a on chyba nie

Polecane posty

Może uda mi sie dzis z nim porozmawiac... ale sama sie panicznie boje tej rozmowy. Zawsze blokowały mnie takie rzeczy.. Co mam mu powiedziec? Dlaczego nie uprawiamy seksu? Dlaczego on go nie inicjuje? Nie wiem czy mi sie uda;( a czy długo jeszcze tak wytrzymam... nie sadze;/ tez chodze na fitness, ale mimo zmeczenia, wyladowania sie, nie wiem czy moj popęd jest mniejszy;/ ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oścież
Linko, oczywiście, że popęd nie jest mniejszy, ale mi pozwala choć na trochę rozładować kumulującą się energię. no i pozwala na utrzymanie figury :) najgorzej, że bliskość między nami, to się czuje też, że chyba ma na mnie ochotę, ale wydaje mi się, że jakby się bał... gdyby nie było tej bliskości bylibyśmy parą świetnych kumpli... trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety... z rozmowy nici;/ Obejrzeliśmy film... i gdy tylko chcialam z nim porozmawiac, odwracam sie... a on spi;p Wcale mnie to nie zaskoczyło. Nie chcialam go budzic, albo to byla po prostu moja wymowka. Boje sie tej rozmowy;/ ale im dluzej bede sie wahala tym coraz gorzej... Z powodu braku seksu moja wyobraznia plata mi straszne figle... i to nie zawsze na temat JEGO :( mysle,ze dlatego,ze wlasnie on nie moze mi dac czego chce;( a ja głupia boje sie tej rozmowy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, bój się i męcz dalej. Świetny pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem, ja zdaje sobie z tego sprawe,ze jak z nim nie porozmawiam, to bede sie meczyła;/ ja wiem... Tylko chwilowo co z tego?;/ Po prostu nie wiem co mam mu powiedziec i jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdajesz sobie sprawę, że jeśli jest aseksualny, to ten związek nie ma żadnego sensu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdaje sobie z tego bardzo dobrze sprawe... i to boli najbardziej;/ A niestety prawie wszystko wskazuje na to,ze tak wlasnie jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówiąc z własnego doświadczenia - przynajmniej odchodzi Ci ból, że coś z Tobą jest nie tak, bo to jego "wina", że jest aseksualny. Chociaż przychodzą oczywiście różne myśli do głowy, ale to tylko głupie wymysły. Ja miałam już iluś tam facetów, wszyscy zawsze zachwyceni, bo w łóżku jestem otwarta, chętna i pomysłowa, a tu nagle koleś, który woli biegać niż ze mną uprawiać seks - dziwne to strasznie. Ciężko było się rozstać, bo i nie chcę być sama, i on poza tym był fajny. No, ale bez seksu nie ma dla mnie związku, a przyjaźnić się z nim nie chcę, bo już nie umiem i czuję do siebie i niego obrzydzenie przez to wszystko. Zamotał mi tylko w głowie i zła jestem na niego za to, ale jest to zdecydowanie najłatwiejsze rozstanie ze wszystkich. Powiem Ci tak, lepiej mieć od razu jasną sytuację, niż tracić czas i wpadać w kompleksy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I chyba to jest wlasnie najgorsze,ze on jest dobry, ze troszczy sie o mnie... wiadomo,ze jak to w zwiazkach nie zawsze jest mega rozowo.. ale jest dobrze:) gdyby nie to... Mecze sie,a zdrugiej strony boje sie,ze trace okazje byc z fajnym wartosciowym facetem. Ale bez seksu... to nie dla mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie wiem co myśleć
niby jest dobrze ale właśnie chemia jest, Przytulanki i całusy a seksu jak na lekarstwo :( . To prawda że ogranicza nas brak własnego mieszkania ale może nie w tym tkwi przyczyna ? Może po prostu nie chce ze mną brakuje mi tej bliskości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma ktoś jakiś pomysł na to jak zacząć taką rozmowę? Jak nie urazić jego męskiej dumy.... a jednocześnie przemuc się i mu powiedziec???? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze mówiąc, po tak długim z Twojej strony milczeniu - ciężka sprawa. Ja od samego początku dawałam mu znać, że to jest dziwne. Nigdy mu nic nie zasugerowałaś? Dla mnie seks jest równie naturalny jak oddychanie i od razu mówiłam, że ja mam duże potrzeby, że chcę, że wręcz muszę. Sama go zaciągnęłam do łóżka. Przy kolejnym nic się nie zmieni, ja mam duże potrzeby i chcę, żeby były realizowane. Jeśli nie są, sygnalizuję to. Czemu dusisz to w sobie? To jest normalna, zwyczajna potrzeba człowieka. Jeśli ją masz, to oznacza tylko tyle, że jesteś zdrowa, że wszystko z Tobą w porządku. Dlaczego czujesz się tym skrępowana? Nie powinnaś. To nie z Tobą jest problem, tylko z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem,ze to problem z nim a nie ze mna.. jednak nie wiem sama czemu odczuwam taka blokade przed rozmowa.. Zawsze ciezko bylo mi poruszac tematy seksualnosci bardzo otwarcie. Nie mialam wczesniej takich problemow, wiec jest tym ciezej. Nie wiem czego sie obawiam.. tego,ze strace wartosciowego faceta, albo,ze nie zrozumie tego.. Nie wiem;/ Nie chce sie meczyc, bo i przez to juz robie sie coraz bardziej nerwowa. W sumie teraz to bardziej jak przyjazn a nie zwiazek, bo rownie dobrze niczym to sie nie rozni od "statusu bycia w zwiazku"... Z przyjacielem tez moge spedzac czas, spotykac sie , przytulac i usypiac.. NIe wiem dlaczego tak bardzo sie blokuje jesli chodzi o ta rozmowe, skoro sie mecze;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oścież
linkaaa90 powiedz, a jaki on jest dla Ciebie? czuły, delikatny, czy raczej oschły i taki "bez szału" czasem to czuć przecież czy on Cię pragnie czy tylko lubi spędzać z Tobą czas. te gesty itp. nie wiem jakie to ma znaczenie, ale mój jest mega czuły i czasem jak go pieszczę (tudzież my siebie nazwajem - whatever) to czuję, że chciałby więcej ale kończy się na niczym i nie wiem czy to ja go blokuję? czyżby kłamał chwaląc moją urodę? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto, normalnie, prosto z mostu. nie traktuj rozmów o seksie jako czegoś złego i krępującego. przez to, że nie jesteś w stanie z siebie wydusić swoich potrzeb, jesteś teraz kupę czasu w związku bez seksu. Nie wiem, ja o seksie mówię z łatwością i nie unikam tego tematu, po prostu cały czas mówiłam temu byłemu, że ja muszę dużo, że mam potrzeby i dziwiło mnie, że ja muszę ciągle inicjować, bo to nie jest normalne! Co by nie mówić - powinnaś pogadać jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdrowi ludzie potrzebują seksu ,inna sprawa że nie z każdym .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Autorkiii
Czy może on często ogląda p***o? może jest uzależniony od masturbacji? Warto się tego jakoś dowiedzieć. Niestety ale to właśnie skutkuje obniżeniem chęci na seks z kobietą, bo facet przyzwyczaił swoje ciało do ręcznego.... i do zachowań, wyglądu pań udających seksbomby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest czuły, przytula się , lubi się do mnie wtulić jak leżymy.. Co do masturbacji nie wiem, nie wiem jak u niego to wygląda. A co do p***o, z samego upodobania do dziewczyn i rozmów jakie przeprowadzaliśmy jak się poznawaliśmy to zdecydowanie preferuje normalne dziewczyny, tzn nie "plastiki" itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porozmawiałaś z nim w końcu czy będziesz ciągnąć tę farsę latami, bo się boisz zostać sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oścież
linkaaa90, jak Ci idzie? na pocieszenie i dodanie otuchy powiem, że ja jestem już po rozmowie. coś tam wiem zobaczymy jak się ta wiedza przyda w przyszłości ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oścież
przede wszystkim nie jest to niczyja wina, zwykły (albo i niezwykły) stres z jego strony i strach, że się nie sprawdzi. to tak w skrócie bo powód jest głębszy ale myślę, że czytający to mężczyźni będą wiedzieć o co chodzi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość84
Ale z samym seksem jest ok? Tylko nie możesz znieść, że to nie On próbuje Cię zaciągnąć do lóżka, a ty jego...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie staje mu? ile on ma lat? to się leczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oścież
hahahaha! :D staje staje wszystko staje :) po rozmowie okazało się, że każde z nas o tym myślało ale jedno nie chciało pytać/naciskać w drugie się bało, że się nie sprawdzi. ot cała tajemnica i tego się będę 3mać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio była okazja.. więc się zdarzyło;p I nawet z jego inicjatywy, co wprowadzilo mnie w szok;P ale od tamtego czasu znów posucha, ale jednoczesnie nie było sposobności,żeby sprawdzić czy coś się ruszyło... Dodatkowo wlasnie sie poklocilismy 2 dni temu, tzn ja sie wkurzyłam na niego, powiedziałam mu za co i kazałam mu przemyslec czego on na prawdę chce... Wiec wszysytko sie wyjasni;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukaj innego, młoda jesteś i masz prawo się wyszaleć. On też znajdzie sobie inną która będzie miała takie potrzeby jak on i wszyscy będą szczęśliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zupelnie bez sensu meczyc sie w czyms takim. takiego, ktory sie boi, ze sie nie sprawdzi, wiec nawet nie probuje, tez bym nie chciala. facet ma byc facetem, a nie jakas miekka faja, ktora nie wie, jak sie zabrac do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ościeżnica
ja tam się już z NICZYM nie męczę ;) Linkaa90 a Tobie, życzę powodzenia, żeby się wyklarowało jak u mnie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha, faktycznie, super facet, który się boi, że się nie sprawdzi! no, ale trzeba się jakoś pocieszać, bo lepsze byle co, niż być samą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×