Czy macie ususzone grzyby

i jak duzo?

no troche tego mam na scianie:D a tak serio nie zbieram, nie kupuje i nie susze grzybow

w tym roku kilka razy bylismy. i torszke mam ususzonych.

nie i ubolewam bo nie będzie pierogów z kapustą i grzybami na wigilię

Nie mam niestety w tym roku nie było możliwości iść do lasu bo nie miałam z kim dziecka zostawić. Ale na Wigilię pierogi będą bo babcia mi obiecała grzyby.;)

a jakie grzyby suszycie?

Tak, mam bardzo dużo w tym roku. Nie zbierałam sama niestety bo siedziałam z dziecmi ale maz z tesciami co week dostarczaja nowe porcje. Suszonych jest tak mniej wiecej z 1,5 wiaderka od kapusty (wiaderko z kapucha 3kg) - tak do zobrazowania bo samych grzybów nie ważylam :P A oprócz suszonych kilkadziesiat słoików w occie, takich 0,5-0,7l. * Duzo w tym roku (wlkp), dawno nie było takiego wysypu.

a jak suszycie grzyby?

na podlasiu tez od c***a grzybow, w ciagu godzinnego spaceru z psem ja i maz po reklamowce, a niektore takie wielkie:)

wczoraj byslimy na grzybach ale tylko zebralismy polowe wiaderka 10l. i zlapal nas deszcz i burza.

Ja susze takie jakie znajdę. Kozaki, podgrzybki

a np zajaczki. ale jak suszycie

w tym roku wyjątkowo dużo mam. Wrzesień i październik nadrobił niedobory lata. Grzyby czyszczę, układam w piekarniku i właczam termoobieg przy uchylonych drzwiczkach (po parują bardzo). Super się suszą. Mam cały kosz tych suszonych. A martwiłam się że wigilijne pierogi z pieczarkami będą :)

Mam litrowy słoik suszonych grzybów - niewiele, ale przy dzieciach mało jemy bo mi się nie chce gotować oddzielnie. Suszę prawd****i, podgrzybki, kozaki. A suszyłam ponawlekane na sznurek na grzejniku (sami palimy w piecu)

U nas piece kaflowe, więc nawlekam na sznurek i przy piecu wieszam.

Niewiele, jeden duży słoiczek z samych początków września. Suszyłam w kuchni, na sznurku.

Wczoraj bylismy i zebralismy ok 10 kg glownie stojaki, maslaki i podgrzybki. Pokroilam je i zrobilam takie lancuszki ktore susze na grzejniku. Jeszcze z 2 dni i beda idealne.

hmm, co to są stojaki????

a maślaki to chyba nie bardzo się suszą? Z nich to lepiej duszone w śmietanie zrobić :)

A czemu maslaki nie? Ja zawsze susze i moja mamam i babcia tez.

Stojak-kozak

ja mam 12 pudełek po lodach. Głównie podgrzybki, troszke kozaków, prawd****ow nie było w tym roku. Susze w suszarce takiej okrągłej.

maslakow nie ma sensu suszyc, bardzo sie kurcza, nie zachowuja zadnego zapachu i ogolnie nadaja sie tylko do marynowania lub zjedzenia od razu

ja mam dużo :D łącznie zebrałam coś koło 180 prawdziwków :D

tak z ciekawości - w jakim regionie koźlara nazywa się stojak? Bo przyznam, ze pierwszy raz taką nazwę slyszę :)

W Kielcach mowia stojaki;)⅞

a potem dzieci w szpitalach

W tym roku mam dwa dwulitrowe słoiki ususzonych grzybów i jeszcze trochę z ubiegłego roku :) troche mało jak na nasze potrzeby bo lubimy dodawać grzyby do różnych potraw i przydałoby sie jeszcze pochodzić troche po lesie, o ile będzie pogoda :)

Dzieciom do przynajmniej 7rz nie powinno sie dawac, a ja mam zamiar i dlużej przetrzymac. Nieodpowiedzialni ludzie tylko daja malym dzieciom grzyby. Bo nawet te jadalne - dobre, maga im zaszkodzic sa za ciazkostrawne. Nie mowiac o trujacych. Dorosly z mala iloscia trujaka ma szanse przezyc, dziecko nie. Wniosek prosty.

ja corce grzybow nie daje.