dzien nauczyciela pomocy wykrzyknik

blagam pomocy -corka chodzi do przedszkola i dowiedzialam sie dzis ze jest dzien nauczyciela-zapomnialam!!! nic nie miałysmy dla pan. czy wypada kupic czekoldy? dla wychowawczyni,dyrektorki i kucharki.wiem ze to przedszkole ale jednak-zresztą słyszałam jak matki gadały miedzy sobą ze ta ma kwiaty a ta cukierki. no to co wypada teraz jak bede odbierac małą? tyko prosze o powazne kulturalne wypowiedzi a nie w stylu to gdzie ty masz głowe itp zapomnialam i tyle.wczoraj bardzo długo byłysmy na dworze i wszedzie,w marketach,na festynie i wrociłysmy doiero wieczorem mala zasneła od razu a ja tez padłam nawet nie mialam zasu ani siły myśleć.

wiem ale to tak łatwo powiedziec jak sie nie ma dzicka w przedszkolu.jak bedziesz miał/a to tez bedziesz dawac aby twoje dziecko dobrze traktowali. jak bedziesz w szpitalu to tez bedziesz dawac zeby ci pielegniarka podala szklankę wody.

chyba sobie kpisz. zarowno przedszkolanka jak i pielegniarka wykonuja swoja zasrana prace, dlaczego mialabym je przekupic, aby wykonaly to co lezy w ich obowiazkach? pop*****lny sposob myslenia polaka ze wsi. a potem placza ze wszedzie koprupcja

kup czekolade albo po jakimś kwiatku

to ja autorka-wiem,ze nie ma obowiazku a oni robia to bo to ich praca a my im za to placimy-ja place kolosalne jak na moje mozliwosci pieniadze bo corka jets w grupie angielskiej bo tylko tam było miejsce place ponad 400 zł gdzie w normalnym przedszkolu miesci się w 200 no ale trudno-chodzi o to ze jak twoje dziecko bedzie pod czyjas opieką to tez bedziesz cos tam dawała.jak wszyscy dali to ja mialabym nie dac? to taki gest dobrej woli,symbol. ale temat był nie o tym tylko o czym innym-jakby lekko ktos zboczył z tematu no ale zawsze się tak to kończy widze,.nie ma normalnej odpowiedz tak zeby mi pomoc.chcę dac i tyle tylko kwestia czy wypada teraz jak zapomnialam rano.bede jakby spozniona.

juz ok pozdrawiam.

Hheh jakie oburzenie że czekoladę ktoś chce kupić wychowawczyni! Ja dostałam 13 czekolad, dlatego, że mnie lubią dzieciaki. Kupił ten kto chciał. Nie wypisujcie tu głupot o łapówkarstwie, gdyby tak można było sobie załatwić wejście do szpitala za czekoladkę... rozmarzyłam się:-D Nie wyobrażam sobie też sytuacji że mogłabym kogoś lepiej traktować przez wzgląd na ową czekoladę. Poza tym czekolada dla kucharki:-D od razu widać, że to prowo i to słabe.

Co Cie tak bawi czekolada dla kucharki? Jak przedszkole jest małe i kucharka jedna, którą dzieci znają to zwykle przy okazji tego typu świąt traktuje się ją na równi z przedszkolankami. Moja ciotka pracuje od lat jako kucharka w małym przedszkolu i tak to wygląda.

Tak, bawi. No chyba że faktycznie ciotka w garach miesza;) Przedszkole z jedną kucharką? Ja i tak w to nie wierzę. No w sumie to spory wydatek się robi jak dla pani, dyrektorki i kucharki. A jeszcze pomoc, jak się u nas kiedyś mówiło woźna na grupie!

Ja też dostałam kilka czekolad/bombonierek ale do głowy by mi nie przyszło, żeby dziecko które nic nie dało źle traktować. Poza tym jest zawsze takie zamieszanie, że ja nigdy nie pamiętam od kogo ową czekoladę dostałam!