Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co byście zrobiły gdyby wasza 13letnia córka poprosiła o kasę na

Polecane posty

Gość gość

książkę o narkomanach, którą napisał ksiądz, z którym ma lekcje religii? o książce dowiedziała się z ogłoszeń parafialnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dalabym jej te kase... a potem tylko czekala az poprosi o pieniadze na kolejny gram zielska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokup jej cd rapującego księdza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupiłabym książkę, przeczytała i zdecydowała czy jest to odpowiednia lektura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalabym jej kase, niech czyta co chce, lepsze to niż jakieś g***o typu "Zmierzch".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym dala. Sama w tym wieku czytałam książki o uzależnieniach, narkomanii, alkoholizmie itp i jakoś nie ćpam i do alkoholu mnie nie ciągnie a raczej odrzuca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy od jakiej strony widzisz tu problem :) Książka moze być licha i niewarta wydanych pieniędzy a ksiądz może w jakiś sposób "wciska" ją dzieciakom bo brz tego nikt by jej nie kupił, to raz. A po drugie moze martwi Cię że córka interesuje sie książką o narkotykach/narkomanach...jeśli tak to i tak tematu nie unikniesz i nie warto udawać że takie coś jak narkotyki nie istniej i Twojego dziecka nie dotyczy. Podsumowując dałabym kasę jeśli jej tak na książce zależy, to tylko książka w końcu i pewnie na więkze pierdoły tracisz czasem kasę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, co doradzić matce, która jest osobą nieoczytaną, ostatnią książkę widziała od środka 20 lat temu, zaś jej córka jest dzieckiem bardzo uzdolnionym, czyta wszystko, co jej wpadnie w ręce, łącznie z literaturą naukową z dziedzin technicznych i ścisłych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjklbvbnk
Dałabym kase. Jak nie dasz a ksiązka jest popularna w jej szkole czy grupie, to i tak się zrzucą po parę groszy, kupią i będą czytać po kolei - pamiętam z lat szkolnych że tak się nabywało i czytało ksiązki co do których rodzice mieli wątpliwości. Inna kwestia ze taka ksiazka pewnie bedzie u niej w bibliotece, jezeli napisał ją ksiądz który tam uczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
książka nie jest znana wśród młodzieży z tej szkoły, ksiądz nigdy nie wspominał o niej na lekcjach, a dziewczyna już dawno przestała się chwalić koleżankom, co czytuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dałabym jej kasę. Raczej nie będzie w takiej książce zachęty do eksperymentowania z narkotykami a przestroga jak mogą one człowieka zniszczyć. A jeśli masz wątpliwości to najpierw sama tą książkę przeczytaj a potem daj młodej jeśli stwierdzisz że jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjklbvbnk
Nie jestes w stanie kontrolować wszystkiego co czyta. Będzie chciała to i tak ją przeczyta, pożyczy z biblioteki albo od kogoś, albo nawet bezpośrednio od księdza, albo bedzie odkladala po parę groszy i w koncu kupi. Poza tym wątpie zeby to byla ksiazka namawiająca do spróbowania narkotyków wiec nie wiem w czym problem. Nie prosi o kasę na pierdoły tylko na ksiązkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może dziewczyna po prostu jest ciekawa książki, która napisał ktoś kogo osobiście zna :) w jej wieku na pewno byłabym zafascynowana tym, że ktoś kogo znam sam napisał książkę...obojętnie już o czym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie. Poza tym jak córka ma 13 lat to ty masz pewnie tyle że pamiętasz jak się czytało dzieci z dworca zoo i podobne rzeczy. Jeden egzemplarz na pół szkoły ale był. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KingaStefankaFanka, bingo :) ...a tak naprawdę ten temat jest o mnie, sprzed lat kilkunastu, trochę podkoloryzowany :P pieniędzy na książkę oczywiście nie dostałam, w bibliotekach nie można jej było dostać, i z czasem o tej zachciance zapomniałam ;( ten ksiądz mnie trochę fascynował, miał tytuł doktora i udział w wielu konferencjach na swoim koncie... ot tak, tak mi się teraz przypomniała jego postać :D tak czy siak, dziękuję za wypowiedzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*ot tak, teraz mi się za szybko pisze i bzdury wychodzą ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie wystarczy Ci poczucie satysfakcji? nie mam nic dla Ciebie, heh ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×