Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pierwszy tydzień po wyjściu ze szpitala po porodzie

Polecane posty

Gość gość

Jak to u was było? Pierwsze 7 dni po wyjściu ze szpitala po porodzie? Dzidzia dała wam popalić, mąż wam pomagał? Umiałyście sie zajmować dzieckiem? Kto wam pomagał? Był z wami w domu czy pracował? Odwiedzali was goście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Goście byli od razu jak tylko weszłam do domu ( co mnie nie przeszkadzało). Była moja mama pierwszą noc z nami. Ale wszystko robiliśmy sami. Moja mama przyjeżdżała przez kilka pierwszych dni, gotowała obiad i ogarniała dom żebym mogła sie skupić na dziecku i odpocząć . Mąż pracował cały czas. Dziecko było bardzo grzeczne, zero problemów. Piła wydalało i spało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję za odp, może któraś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt mi nie pomagał, mąż był w pracy, ja miałam pierwsze dziecko i zajmowanie się nim to była dla mnie nowość ale dałam radę. Dlatego śmieszą mnie babsztyle, które piszą czasami że w dom przy dziecku pomagała im mama, babcia, tesciowa, bog wie kto jeszcze a one i tak narzekają ze im cięzko. Taka baba powinna niezly wycisk dostać żeby nawet nie miała czasu na narzekanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś twarda. ale pamiętaj ze rożne są porody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość początek spoko
W 3 dobie wróciliśmy ze szpitala do domu, to była sobota. Pierwsi goście byli już w niedzielę, ale to moja rodzina mieszkająca tuż obok, ale później dość długo z gości nikogo nie było ;) Moja mama była u nas właściwie tylko 1,5 dnia, przyjechała w poniedziałek, pojechała w środę. I też w środę mąż wrócił do pracy, równy tydzień po porodzie. Ale pierwszy tydzień to luz, adrenalinka jeszcze trzymała, mały jadł i spał w dzień i w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja pisałam o 15.00 i to żebym pamiętała, że są różne porody to do mnie ? Więc myślisz, że skoro sobie poradziłam całkowicie sama to tylko dlatego, że miałam łatwy poród? Ja rodziłam 24 godziny, po nacięciu nie mogłam usiąść przez tydzień, a krwawiłam i bolało mnie cholernie ( oczywiście z czasem coraz mniej ) przez 2 miesiące. Uważasz, że to był łatwy poród ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dzień po wyjściu ze szpitala byłam na zakupach. Ubranka które kupiłam wcześniej były za duże i musiałam dokupić parę rzeczy, ogólnie w godzinę po porodzie byłam na nogach, bez odpoczywania itd, mimo, że poród był bardzo ciężki i nawet zostawili mnie w szpitalu na 4 dni z uwagi na "moje obrażenia", w domu też od razu posprzątałam itd. Zero odpoczynku. Mam swoją firmę i nie za bardzo wiem co znaczy odpoczywać na co dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa co ma firmę - w ile czasu po porodzie wróciłaś do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem kobiet, które są oburzone tym, że ktoś innym kobietom pomagał po porodzie... Ja nie miałam ciężkiego porodu, 14 h. Jeżeli chodzi o sprzątanie i gotowanie w pierwszych tygodniach robiła to moja mama (mieszkamy razem, ja sprzątam, piorę i prasuję, w tygodniu gotuję a na weekendy gotuje moja mama, ale po porodzie wszystko robiła mama:) ) Mąż był na urlopie w domu przed tydzień. Bardzo mnie bolało, pierwszy rok po porodzie odczuwałam ciągle ból, najgorsze były 3 pierwsze miesiące, nie mogłam siedzieć - mimo lekkiego porodu. Miesiąc po porodzie poszłam na dłuższy spacer - nic wielkiego, po prostu dłużej spacerowałam, już mniej krwawiłam, myślałam, że połóg już się skończył, ale niestety - wieczorem dostałam krwotoku. Każdy z nas jest inny i też słyszałam, że się nad sobą rozczulam, bo ktoś tam inny to już 2 dni po porodzie mył podłogi, czy tam coś w tym stylu, było mi przykro, bo nie należę do tzw. 'ciap', czy osób, które się nad sobą 'mamłają', po prostu tak było i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×