nakolanniki do raczkowania

Witajcie mam wszędzie kafelki/panele a synek raczkuje i jego kolana wyglądają jakbyśmy go katowali, zastanawiam się nad tymi nakolannikami, co o nich myślicie?

prowo albo jesteś durna

Zakładaj mu dresiki grubsze jakieś.

A dlaczego od razu prowo czy autorka durna? Moja córka miała te nakolanniki, w sumie w niczym to nie pomagało :) tyle tylko, że się nie slizgala po płytkach. A kolana i tak miała zaczerwienione.

Tak,tak,to bardzo dobry pomysł. A...i jeszcze koniecznie spadochron jak dziecko zacznie tyłem schodzić z kanapy :|

Chyba mylicie nakolanniki z ochroniaczami :) chyba, że autorce o to właśnie chodziło? Bo ja miałam na myśli coś takiego http://blog.fabrykawafelkow.pl/gadzety-dla-dzieci/nakolanniki-do-raczkowania-silipads-firmy-silikids/ .

Pomysl nie glupi. Teraz duzo spedzamy czasu u rodzicow gdzie sa w 80% plytki na podlodze i jak maly zacznie raczkowac,to moja mama juz zapowiedziala,ze nie da go po nich puszczac,bo ja bola kolana jak zmywa a co dopiero takiego dzieciaka :/

Nie wierze :o Koniecznie kup do kompletu piankowy kask na głowe a gdy zacznie chodzic ochraniacz na zęby- tak by w razie upadku sobie ich nie wybił

Nie widzicie różnicy między nakolannikami do raczkowania a ochraniaczami ? Nakolanniki są wykonane z materiału, z przodu mają warstwę antypoślizgowa (tak jak niektóre skarpetki) i zakłada się je np na rajstopki, po to żeby dziecku wygodniej chodziło się po śliskiej podłodze. Nie pełnią funkcji ochraniaczy, więc nie wiem po co durne komentarze żeby kask kupić?

durne komentarze, bo dla niektórych to żadna różnica, no ale cóż, słoma z butów wystaje. Serio nic nie dają? Bo się zastanawiam nad zakupem albo tych nakolanników albo tych specjalnych rajstop i sama nie wiem? Autorka.

Ja patrzac na mojego raczkującego syna,a zapierdziela rowno mam wrażenie ze kolana go nie bola,za to jak ja chce sie z nim pobawić i ganiam sie z nim w pozycji raczkującej to robię to dużo wolniej i dość krótko bo zaraz bola mnie moje kościste kolana.

i dlatego rozważam propozycje nakolanników, naprawdę ma całe sine kolanka, również nie wygląda na to aby go bolały, często biegnie za lub do kota/psa. Ale od wczoraj, nie wiem czy uczy się, czy go bolą bo zamiast normalnie raczkować, próbuje raczkować, ale z prostymi nóżkami.

Autorko, tak jak pisałam- ich plusem jest to, że dziecko się nie ślizga na panelach czy płytkach :) a mała kolana i tak miała lekko zaczerwienione. Możesz kupić i zobaczyć czy dziecku będzie w nich wygodniej.

on właśnie co dziwne się nie ślizga, tak że w skutek tego się przewraca, tylko tak się cwany jakoś w ten sposób rozpędza, że ja nie nadążam, właśnie chyba zamówię :)

Spadochron mnie rozwalil :-P

Można kupić nakolanniki dla maluszka z gąbeczką na kolankach. Dziecko wtedy tak nie uderza o podłogę. My mieliśmy te: https://zu-zu.pl/dziecko-w-podrozy/91-nakolanniki-ochraniacze-do-raczkowania.html Fajnie się sprawdzały

Ale to zaraz spadnie

Czasami się zastanawiam co w ludziach siedzi. Więcej złości, zawiści, nietolerancji... Przepychanek słownych... Jedna chce być lepsza przed drugą. Głupota na każdym rogu. Nakolanniki do raczkowania są fajne, praktyczne zwłaszcza latem gdy dziecko szoruje kolanami po gołej podłodze czy wykładzinę syntetycznej. Chronią przed obtarciami. . I zasada pierwsza i jedyna, każdy ma prawo wyboru, ale krytyka jest dobra ,gdy jest konstruktywna a nie głupia i obrazliwa. Są spodnie dresowe z nakolanniki, dżinsy i rajstopy i getry. Tylko jak na dworze jest upał to trudno dziecko ubrać w dresy żeby śmigało po podłodze. Owszem, zaczerwienione kolanka bolą, szczypie i pieką. Ja wiem że matki, madki , każda mamuśka ma rację, wszystkie dzieci i ich potrzeby łatwo wrzucić do jednego worka, a jak ktoś postępuje inaczej niż ty to znaczy że gorsza, zła i na matkę się nie nadaje. Paranoja.