dylematy w sprawie ojcostwa

witam,bardzo prosze o porade bo nie wiem co mam zrobic,jestem w 7 mcu ciazy,partner jest ze mna i cieszy sie z ciazy jednak jego rodzina uprzyksza nam zycie,nie lubili mnie od poczatku,nie wiem czemu,maja taki charakter,ze ciagle im cos nie pasuje i przez to w ciazy ciagle jestem w stresie i w nerwach...partner chce tego dziecka i tu mam pytania -jesli uznam go jako ojca (slubu jeszcze nie mamy),to czy w razie gdyby cos mu sie odmienilo dostane jakies pieniazki z funduszu i zasilki? -jesli nie uznam go jako ojca(chcialabym miec swiety spokoj z jego rodzina i spokojnie cieszyc sie macierzynstwem),to czy cos mi z tego tytulu przysluguje,jakie sa wady i zalety mam ogromny dylemat pomozcie,moze tez ktoras przez to przechodzila,?dodam ze obecnie nie mam pracy stalej tylko dortywcze zlecenia

To ten facet nie jest ojcem?

jesli nie uznasz go jako ojca to dziecko skrzywdzisz i partnera a jego rodzince tylko satysfakcje dasz

Kosztem dziecka chcesz się im podlizać? Ty na głowe upadłaś? Zrobisz z siebie tania dziwke która nie wie przed kim nogi rozkłada szok...

becikowe i zasiłek dostaje matka, choćbyś niepokalanie poczeła nawet, albo ojciec był nieznany. tylko czy chesz dziecku robić taki bajzel w papierach? będzie miało napisane: ojciec nieznany.

partner jest ojcem jak najbardziej,chce tego dzieciatka ,ja sie tylko boje ze oni(jego rodzinka)bedzie ciagle nam uprzykszac zycie,dlatego szukam jakis opcji,nie chce krzywdzic partnera ale tez chce miec spokoj z dzieckiem bez jego rodziny

oni tylko radoche będą mieć! a co do reszty pytań to jesli on jest biologicznym ojcem i uzna dziecko to nie może mu sie odmienić . To czy macie slub czy nie nie ma tu nic do rzeczy. A jesli dziecko ma w akcie ojciec nn to przysłguje chyba 170 zł ale nie jestem pewna tej kwoty do końca. Tylko krzywde zrobisz jak go nie uznasz

macie racje;( tylko czy jest w tej kwestii jakies rozwiazanie?boje sie ze oni beda ciagle macic i utrudniac wszystko

a co jesli ojciec pozniej nie bedzie dawal mi na dziecko pieniedzy albo rodzina go zbuntuje?czy wtedy cos mi przysluguje?

Mi też rodzice partnera w d**e dawali, co dziennie w ciązy słyszałam ze ma się mną nie przejmowac bo nie wiadomo czy jego dziecko, i nawet jak sie mała urodziła było podobnie. A teraz ja sie nie odzywam wogóle, dziecka im za h**a nie pokaże, d**e im obrobiłam do wszystkich sasiadów, wszystkim rozgadałam co p********i i teraz to oni się do mnie liżą bo im wstyd zwłaszcza przed sąsiadami

Kobieto!!!!!Jesteś DOROSŁA nie masz 15lat ! Nie słuchaj jego rodziny, nie ustępuj im bądź tak samo chamowata jak oni, a facet niech zacznie się zachowywać jak na faceta przystało i niech nie pozwala im na debilne zachowanie. Jeżeli szanują jego muszą pogodzić się z tym że będziesz miała z nim dziecko, wymagaj od nich szacunku do siebie i dziecka. Nie uciekaj nie daj się im zastraszyć a partnera wpisz jako ojca i koniec!

ale ja nie chce sie z nimi uzerac,obgadywac i wieszac psow tak jak oni to robia,ja chce miec swiety spokoj,boje sie tylko ze zbuntuja mojego partnera i on odwroci sie ode mnie,czy beede mogla w zwiazku z tym miec jakas pomoc?

jak dziecko się urodzi to nie będzie widział swiata poza dzieckiem. Ten post wyżej napisałm ja i dodam że też miałam taki dylemat, facet utrzymywał cały czas ze testy dna będą a po porodzie to swiata nie widzi poza nią a jak by mu ktoś coś powiedział że nie jego to od razu z japą żeby mu nie gadali takich głupot. Prace zmienił i wogóle wszystko dla naszej córki

moj facet jest po mojej stronie,ucina z nimi kontakty,ale jego rodzinka wszedzie robi nam na zlosc,podklada swinie,naprawde nie chce tego opisywac bo straszne to jest...

ale inaczej niż po chamsku nie dasz rady! Najlepszą obroną jest atak! Jak nie będziesz nic reagować to zrobią z ciebie popychadło

a orientuje sie ktos czy jesli uzna sie ojca w papierach to w razie czego dostane jakies zasilki?

juz przerabialam chamstwo itd,ale nie chce tego,nie umiem byc taka jak oni,chce spokoju dla siebie i dziecka i jakies grosze moze sie przydadza,nic wiecej nie chce

zna moze ktos odpowiedz na pierwsze moje pytanie w poscie?

Zasiłek dostajesz na dziecko - niezależenie od tego kogo i czy wogóle wpisałas w papierach ALe jeżeli mu się odwidzi to jak wpiszesz ojciec nieznany to nie masz szansy na wyciągnięcie kasy na dziecko od niego

Moja bratowa nabiła bratu do głowy że nie wpiszą go jako ojca dziecka by pobierać marne 150 zł na miesiąc!!! Dla kasy?? ROzumiecie? Dla tych groszy dziecko miało wpisane OJCIEC NIEZNANY!!! Masakra. Po 4 latach zdradziła go, brat od niej odszedł a ona teraz chodzi za nim i prosi by przyznał się do ojcostwa bo zależy jej na alimentach.. :/ Masakra!

a co to jest za zasilek?i skad?

Gdy ojca dziecko ma nieznanego nie masz żadnych alimentów nie mówiąc o wstydzie tego dziecka już w wieku lat 5 gdy pójdzie do zerówki :/ Dziewczyno, ja mam wrażenie że tak naprawdę nic cie to nie obchodzi a kombinujesz jak tu ugrać więcej kasy nawet kosztem dziecka. Porażka.

bez przesady,bardzo zalezy mi na dzieciatku i kocham ojca tego dziecka,zapytalam tak w razie "w",bo rozni9e w zyciu moze byc,ale nie mam zamiaru juz wpisywac nieznanego ojca!chce miec tylko spokoj z jego rodzina,a grosz wiadomo przyda sie dla dzieciatka

Dziecko ma ojca wiesz kto nim jest wiec nie ma o czym mówić, a prawda taka że jeżeli nie jesteś pewna faceta- co widać po tym co piszesz licz na siebie tylko i wyłącznie gdyż w tym kraju wystarczy że facet wykaze dobrą wole(śmiech na sali) i przesle Ci przez poczte 20-50zł w miesiącu a nie ugrasz nic więcej.

rozumiem,ale czy dostane jakies zasilki jesli on np.przestanie placic?

A dlaczego wychodzisz z założenia że cos ci się należy?:o ja piernicze dziecko ma 2 rodziców i bez znaczenia czy jesteście razem czy nie to na was spoczywa obowiązek utrzymania go, mam nadzieje że nie ma czegos takiego jak zasiłek dla /samotnej/ matki, bo w ogóle kogo to obchodzi czy rodzice dziecka sa razem czy nie ??!

wlasnie ze sa zasilki dla samotnej matki,

jutro przejde sie do mopsu i tam sie dowiem,dziekuje

Jeszcze nie jesteś samotna dziecka na świecie nie masz a już o zasiłek idziesz się pytać? To co najmniej dziwne ale ok.

a kiedy ma sie dowiadywac?jak potem nie bedzie miala na nic czasu,lepiej za wczasu wiedziec na czym sie stoi niz pozniej w panice szukac rozwiazania