Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pije kawe i mysle

rodzice chca pieniadze ode mnie

Polecane posty

Gość gość
Dlaczego matka wcześniej po pomoc nie przyszła tylko dopiero jak jej długi sięgnęły 90 tyś? ......... Nie wiem, ale zobacz - tu rodzcie przychodzą pożyczyć 800 złotych, a autorka mówi "nie mam". Może tamta matka wiedziała, że odkładają na mieszkanie, i nie chciała zawracac im głowy drobnymi długami? I tak to się skończyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno się wypowiedzieć, bo nie znam sytuacji. Jeżeli jest to jakaś sytuacja kryzysowa - rodzice np. w tym miesiącu wydali na leki czy nagle któreś straciło dochód to jest zrozumiała prośba o pożyczkę i na pewno nie zostawiłabym ich na lodzie. Jeżeli natomiast rodzice są zadłużeni i te 800 to ratunek na chwilę a Ty nie masz by ich wspierać w spłacie długów to trzeba przemyśleć inne rozwiązanie. W normalnej sytuacji oni są we dwoje, mają jakieś dochody /mają?/ więc jest im łatwiej niż Tobie samej na wynajętym. Obawiam się, że tu nie chodzi o jednorazowy kryzys, w takiej sytuacji są debety chociażby, jakaś zaliczka w pracy... Jeżeli wdepnęli w zadłużenie to Ty niewiele im pomożesz skoro masz na styk a jeszcze sama się zadłużysz. Ja tak "w ślepo" nie pożyczałabym. Raczej porozmawiałabym konkretnie na co są te pieniądze i jaką mają sytuację i pomogłabym znaleźć rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pije kawe i mysle
sa porabani i tyle.wstyd im przed babcia,ze znowu sie zadluzyli bo mieszkaja u niej tez z powodu dlugow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak moim rodzicom brakuje do życia to dołożę im w miesiącu 3 stówki. Zawsze im powtarzam, że maja mi mówić na bieżąco a nie zaciągać kredytów. .... I to jest dobre podejście. Zdrowe. Jak należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to przeczytaj to- na co twoja matka wydala 90 tyś ? zeby taka kasę rozp*******ć to trzeba na coś wydawać i to konkretnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to przeczytaj to
Sluchajcie nasza historia (te 90tys dlugow) jest dość zawila. W momencie kiedy się dowiedzieliśmy o długach matki mieliśmy już sprzedane swoje mieszkanie. Wiec my za miesiąc mieliśmy być już bez dachu nad glową. Trzeba było szybko cos zrobić. Rozwiazaliśmy to tak, że mama oddala nam swoje mieszkanie 2 pokoje - czyli na to samo nam wyszlo, a my kupiliśmy mamie kawalerke. Co do kontaktu z mamą. Jest ciężki. Niby wszyscy udajemy ze jest ok, ale nie jest tak wcale dobrze. Sam fakt ze biorę leki antydepresyjne mowi sam za siebie. Mama jest mi jednak potrzebna. Mimo, ze przez pierwsze pol roku zajrzala do wnuka dosłownie 3 razy, teraz przychodzi do nas prawie codziennie na godzinkę dwie. Nie pracuje, ale ma rentę, a my kontrolujemy jej wydatki i pilnujemy oplat za mieszkanie. Zabralam jej dowod osobisty żeby nie robila dlugow. Ale caly czas zyje w strachu ze znów się gdzieś zapożyczy. Jak wroce do pracy i będzie mnie stać to chyba pójdę na jakąś terapie. ciężko mi sobie to wszystko teraz ułożyć w głowie. A wszystkim którzy sądzą ze zrobiłam źle splacajac te długi... Pomyślcie co Wy byście zrobili gdyby to dotyczyło waszych rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pije kawe i mysle
jesli ktos ma´´drobne´´czyli da te pare stowek rodzicom co miesiac to spoko,ale ja mam na styk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy nie rozumiecie tutaj jednej rzeczy ...sa rodziny ktore żyją od wypłaty do wypłaty i nie maja nic odłożone. Dla nich 800 zł to dużo .W takim przypadku nie pożycza się pieniędzy . Pożyczać mogą ci co maja a nie osoby ktore same żyją na styk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie daj sobie wmówić poczucia winy przez obrońców rodziców, pewnie sami czekają z założonymi rękami aż dzieci oddadzą im część wypłaty. Nie masz, więc oni powinni zrozumieć, mamy takie czasy, że pensje są głodowe, a przy wynajętym mieszkaniu praktycznie nie ma szans na odłożenie, oni powinni wczuć się w twoja sytuację, co to za rodzice, których nie obchodzi los swojego dziecka, ważne są tylko ich potrzeby.egoisci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to przeczytaj to
Z tych 90 tys ok 90% to koszty kredtow z kilku lat. Tak niby mowi i tak nam tez wyszlo, ze to możliwe. Ja tez nie mogłam w to uwierzyć, ale tak wlasnie ejst jak się wpadnie w spiralę długów. Co do pomocy. Własnie mamie pomagałam wcześniej, dawałam bony na jedzenie jak dostałam z pracy, dokladalam do ogrzewania, czasem dalam 2-3 stowy. Z rok wcześniej była u nas , przyznala się wtedy ze ma 5 tys długu ( a chciała pozyczyc 500zł). Splacilam to wtedy , miało być już ok. Jak się później okazało wcale nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
troche chamstwo, ja bym sie wkur wila jakby wlasni rodzice wiedzieli ze nie mam a by naciskali. wiadomo, pomoc trzeba ale autorka mowi ze nie ma z czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zrobiłaś źle, nawet podziwiam Ciebie a bardziej jeszcze Twojego męża, że pomogliście. Ja nie wiem, czy potrafiłabym tak szybko oddać pieniądze zbierane latami, czy mogłabym z tym spokojnie żyć... Autorka ma inny problem, ona tych pieniędzy nie ma. Po tym co napisała, że mieszkają u babci bo narobili długów myślę, że to jednak jakaś patologiczna sytuacja. Rodzice nie zachowują się normalnie obarczając swoimi sprawami starą matkę i córkę. Jaki wstyd przed babcią? Właśnie powinnaś może z babcią porozmawiać i ustalić pewne sprawy. Niech rodzice się wezmą za pracę, zaczną żyć za to co zarobią a nie żerują na najbliższych. Można pomóc spłacić dług, pokazać rozwiązanie, ale nie można ciągle kogoś ratować i spłacać kolejne pożyczki i zadłużenia dorosłych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to przeczytaj to- twoja matka to straszne egoistka .A ty głupia bo jej na to pozwalasz.Spłaciłaś raz jej długi to wierz ze będziesz jeszcze nie raz spłacać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytaj to - masz dobre serce kobieto, tylko mieliście odłozone 100 tys. spłaciliście 80 czy tam 90 tys. długu i jeszcze kupiliście jej kawalwerke? czy źle zrozumiałam? Długi są jak nałóg, Twojej mamie przydałaby sie wizyta u psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
strach pomyśleć co się stanie z rodzicami po śmierci babci, przypuszczam, że cała trójka żyje z dość wysokiej emerytury babci. Jak babcia umrze to chyba rodzice wylądują pod mostem. Ja bym na miejscu autorki tego się obawiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to przeczytaj to
A przepraszam będę już zmykac, bo muszę zajac się moim maluchem Autorko, nie masz kasy nie pożyczaj. Tylko dowiedz się dokładnie co się dzieje u rodzicow. Spróbuj im jakos pomoc inaczej. Jeseli wpadli już w spirale dlugow, a mysle ze tak, bo do własnego dziecka przychodzi się po pozyczke na końcu. Jeżeli maja te dlugi to uświadom im, ze sami tego nie splaca. Ze trzeba cos zrobi szybko. Może sprzedać mieszkanie , kupic mniejsze. Może sprzedać cos cennego co maja w domu. Może macie jakas inne dobra które można spieniężyć. Najwazniejsze żeby nie brnęli w pozyczkach jeszcze bardziej, bo to jest droga bez powrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesiek1987
ale moment....[[matka mogla isc do pracy ale nie chciala sie zajmowac obcym bachorem]].....aha czy li odrzucila mozliwosc podjecia pracy.nosz ku......wa mac ale dlugi dalej robi?nic nie dawaj w takim razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podejrzewam, że kawalerkę mamie kupili za pieniądze ze sprzedaży swojego małego mieszkanka po babci a sami poszli mieszkać do mieszkania mamy. Podziwiam na prawdę, tym bardziej że jednak do końca się z tym nie pogodziłaś i ciągle drżysz na myśl o wyczynach mamy ;-( Autorce radzę rozmowę z rodzicami, poważną, może nawet w obecności babci. Skoro masz im pomagać musisz wiedzieć wszystko i działać bez konspiracji. Inaczej niech sami sobie radzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tak to przeczytaj to
Pomyślcie co Wy byście zrobili gdyby to dotyczyło waszych rodzicow. rozwiazanie bylo bardzo proste: moglas pomoc mamie dajac jej kase na jedzenie czy przyjmujac ja do domu gdyby ja kiedys tam wyeksmitowali z tego mieszkania, a pewnie zajeloby to lata. Mama przestaje splacac dlugi, po rozprawach na rente wchodzi jej komornik ale nie moze zajac 100% dochodu wiec cos by jej zostawalo na zycie. Po smierci mamy kiedys w przyszlosci odrzucasz spadek albo przyjmujesz z dobrodziejstwem inwentarza i jestes bogatsza o 90 tys i zdrowie. To co zrobilas to bylo najglupsze wyjscie z mozliwych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierdziele co za rodzice!!! autorka ma nie zapłacic czynszu tylko dac kase rodzicom?? no chyba sobie zartujecie, rozumiem gdyby miała wiecej kasy ale w tym wypadku absolutnie bym nie pozyczyła, pozyczysz oni nie oddadza i Ty wpadniesz w długi, a jak im raz pozyczysz to co miesiac beda ta kase wyciagac. Autorko NIE POZYCZAJ bo nie masz tej kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudna sytuacja. Wyślij na rozmowe rodziców do doradcy finansowego, fajna sprawa na pewno pomoże jak nie masz to nie pożyczysz...z pustego nie nalejesz prawda. Ja gdybym miała to bym rzecz jasna pomogła rodzinie, jednak autorka jak chyba większość społeczeństwa oszczędności nie posiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to z******ta matka jak ma okazje do roboty a nie chce bo cudzy bachor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Basienki
dluznikom wskazuje sie rozwiazanie a nie pieniadze.dlugi to zazwyczaj sposob bycia a nie przejsciowa sytuacja.to jest jak hazard.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja autorkę poniekąd rozumiem. Moi rodzice non stop pożyczają od nas kasę, ale wprost mówią "Daj na to, daj na tamto". Doszło do tego, że zaczęli mnie nękać o to żebyś im fundowała papierosy. Trzy razy kupiłam, a za czwartym razem powiedziałam, że na żadne papierosy już nie dam, bo palą jak smoki, paczka papierosów najtańsza kosztuje 10 zł. Mamy z mężem swoje wydatki, mamy dziecko na utrzymaniu, budujemy dom za swoje pieniądze i nie raz i nie dwa cienko przędziemy, ale ja do nikogo nie chodzę i o kasę nie żebrzę. Jak brakuje kasy to wydatki ograniczam do minimum i dbam tylko o to, żeby dziecko miało coś trochę lepszego do zjedzenia niż chleb z margaryną. A oni chcieliby zjeść coś dobrego np. mięso codziennie, ale najlepiej nie za swoje tylko za nasze i jeszcze papieroski kopcić. Rodzice to rodzice - trzeba im pomagać jeśli tego potrzebują, ale dać robić z siebie jelenia to druga sprawa. U mnie to jest jeszcze taka sytuacja, że matka mnie uznaje tylko wtedy gdy czegoś potrzebuje, a jak nie potrzebuje to ja dla niej nie istnieje. A do dziewczyny która dała rodzicom 90 tyś. na długi... Współczuję Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* ALBO wprost mówią "Daj na to, daj na tamto". Tak miało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
temat rzeka - nie dawaj to jak kropla wody na gorący kamień zaraz wyparuje a Tobie będzie brakować, moi rodzice narobili długów na 150 tyś - nie wiem kto im tyle kredytów dał - jak banki sie dobijały dawałam im co chwile kase - policzyłam ok 15 tyś tego było - i ciągle było mało i mało - to bez sensu, muszą znaleźć inne wyjście. rodzice byli już tak wredni że od moich znajomych, rodziny męża kase brali ja musiałam to oddawać, wstyd niemożliwy powiedziałam koniec i - o dziwo! - radzą sobie sami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maja gdzie spac,co jesc,ojciec ma emeryture,babcia emeryture po dziadku zasluzonym na wojnie a matka Twoja miga sie od pracy.oni maja lepiej niz Ty,zrozum to! Ty jestes sama i jak im oddasz kase na czynsz to w przeciwienstwie do nich nie masz gdzie mieszkac! wspolczuje takich rodzicow autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to przeczytaj to - bardzo hojnie zrobiłaś, wykazałaś się wielką troską o matkę, ale uważam że źle postąpiłaś... nie możesz być odpowiedzialna za długi dorosłej kobiety. ona brała chwilówki, rozpieprzała kasę! to głupie, nieodpowiedzialne i egoistyczne! ja na miejscu waszej matki nigdy bym tej kasy nie wzięła. jeżeli komornik zająłby jej mieszkanie to gmina musi dać jej zastępcze. na 100% nie wylądowałaby na ulicy. komornik nie może brać 3000zł jeżeli ona ma wypłatę 2500 - coś kręcisz. wiem bo zajmowałam się niejedną taką sprawą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktos ma skłonności do brania pożyczek to nie wolno spłacać za niego długów. TO tak samo jakby alkoholikowi dać litr wódki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tak to przeczytaj to - zgadzam się. Zrobiłaś najgorszą rzecz. nikt by jej na bruk nie wywalił (takie są przepisy w Polsce), ostatecznie po kilku latach dostała by mieszkanie socjalne czyli pewnie jakąś kawalerkę, a tak wy ją kupiliście za ciężko zarobione pieniądze. Do tego spłaciliście jej długi czyli ma czyste konto i znowu może zaciągnąć nowe i pewnie to zrobi bo widać ze jest skrajnie nieodpowiedzialna. Komornik nie może zająć całej pensji! Nigdy o czymś takim nie słyszałam! Zostawiłby waszej matce jakąś kwotę skromną na przeżycie. Zrobiliście dokładnie tak jak chciał tego komornik oraz właściciele takich chwilówek - naciągacze. Daliście się zrobić w jajo i takie są fakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×