Mamy dzieci odstających od ogólnych norm łączmy się

Mam na myśli dzieci, które z różnych względów nie robią wszystkiego książkowo, a wręcz robią większość rzeczy później niż rówieśnicy, czyli takie sprawy jak długie picie z butelki, późna rezygnacja z pieluch, opóźnienie mowy, późne chodzenie, czy brak jakichś specjalnych umiejętności typu znajomość liter czy cyfr. Ogólnie chciałabym pogadać z mamami, które mają wrażenie, że ich dziecko do wielu rzeczy dorosło trochę później niż przeciętne dziecko, a mimo to nie przejmujecie się krytyką czy gadaniem w stylu, jak to, takie duże a jeszcze pielucha, a jeszcze nie mówi.

Moja corka ma 2 lata 8 mcy. Mowi wspaniale,buduje zdania wielokrotnie zlozone,spiewa,odgrywa scenki z kreskowek i ksiazeczek,uwazam,ze jest bardzo inteligentna (i to nie ze jestem zachwysnieta i slepa - mam tez syna i on tak inteligentny nie jest). Ale co do takich pragmatycznych spraw - nie ma glowy. Niby wie,ze nocnik,ze rrzeba powiedziec - ale jak jej nie zawloke,to narobi w pieluche. Tak samo niby umie pic ze szklanki,ale daje jej butelke z ruka,bo upieprzy wszystko - tak dla zabawy. Nie przejmuje sie tym,ale zdaje sobie sprawe,ze sa baby,ktore by mnie zjadly za moje straszliwe zaniedbania i LENISTWO

Każde dziecko w czymś odstaje od rówieśników w jedną albo drugą stronę

nafalna - tu chyba nie chodzi o krytykę i o przejmowanie się cudzym gadaniem, ale gdyby moje było "oporne" we wszystkim, to chyba bym się martwiła (na razie jest jescze za mała na ocenę, bo ma 16 mies.). Nie chodzi o jakiś wyścig szczurów, tylko lęk, czy opóźnienie wynika ze swoistego tempa rozwoju czy jakiś zaburzeń.