Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

skąd wziąć mieszkanie

Polecane posty

Gość gość
możecie przestać? temat był skad wziąć mieszkanie a nie o zasadach wynajmu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16.10.13 gość To się opłacało mniej więcej do 2008 roku, zanim zaczęła być pompowana bańka na rynku nieruchomości. Teraz nikt nie kupuje mieszkań na wynajem. Jak napisałem nie kupiłem mieszkania na wynajem, tylko żeby w nim mieszkać. I mieszkałem 2 lata. Idę stąd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjechac za granice, zmienic prace na lepsza i wziac kredyt albo wygrac w lotto. Innego wyjscia nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmienić prace na lepszą- slogan. gdyby to było możliwe to na pewno wszyscy mlodzi na smieciówkach by to zrobili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa123456
Dave napisalam, ze płacę z opłatami 2tys, ale ogólnie opłaty robimy sami (wychodzi różnie, max 2200), a sam właściciel odstępnego ma 800zł (jest wysoki czynsz) więc nie wychodzi na 0 tylko jest 800zł do przodu ;) xxx autorko skąd wziąć mieszkanie - no szukać umowy o pracę skoro na tej nie dostaniesz kredytu, nie wiem ile zarabiasz ale odkładać jakąś kwotę żeby mieć na wkład własny, innego wyjścia nie ma bo mieszkania z nieba nie spadają, też muszę na razie wynajmować, ale wolę to niż mieszkać z rodzicami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sSami25
wcale nie bez sensu płacić za wynajem, bo po pierwsze nie zużywasz swojego mieszkania, tylko czyjeś, a po drugie jest bardzo duża zaleta, jaką jest możliwość relokalizacji choćby na drugi koniec świata, dostajesz pracę na drugim końcu Polski? Pakujesz się i jedziesz i tam wynajmujesz. Lepiej przenosić się do lepiej płatnych prac, zmieniać wraz ze wzrostem doświadczenia i odkładać te nadwyżki na lokacie, a potem kupisz sobie własne, nowe mieszkanie, niezużyte gdzie tylko chcesz. Mam znajomych i to nie jednych co trzymają się albo domu w jakiejś kompletnej dziurze, albo mieszkania, bo kredyt i nie ruszą się, bo jak to wynająć obcym i w ogóle tyle problemów. Więc jeśli mają szczęście to siedza na niskopłatnych posadach i życie ucieka. Ja już trzy razy zmieniałam miejsca zamieszkania, za każdym razem po roku w nowej pracy szukałam nowej w całej Polsce - lepiej płatnej oczywiście nie na ślepo wysylając cv, mam pewien klucz postępowania w mojej branży, ale wynajmuję zawsze mieszkanie i mi się to naprawdę opłaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa123456
a puste mieszkania są bo to nic nie warte rudery! jak ktoś nie dba o mieszkanie, jest grzyb, zero mebla (lub jakieś stare rupiecie) i jeszcze wymaga za to 1000zł to logiczne, że nikt nie chce w takich warunkach mieszkać (a miałam nieszczęście oglądać takie zdewastowane rudery z karaluchami gdzie samo odstępne 1300zł :/ ludzie są niepoważni w tej kwestii)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmienić prace na lepszą- slogan. gdyby to było możliwe to na pewno wszyscy mlodzi na smieciówkach by to zrobili... xxxxxxxxxxxxxxx Wiec co? Lepiej siedziec i biadolic? Moze tydzien to nie potrwa, ale jak ktos jest uparty i zaradny, to mu sie uda. No chyba, ze masz korzystniejsze rozwiazanie, bo ja jakos innych mozliwosci za bardzo tu nie widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa123456
a co do wynajmowania - no nie jest to inwestycja życia, ale czasem nie ma wyjścia. ja przeniosłam się z miasta oddalonego o 200km, więc dojazdy do pracy odpadały, kupno mieszkania od razu po przeprowadzce to czysta głupota (brak znajomości okolicy, umowa na okres probny, bo początek pracy itp) więc tylko wynajem początkowo wchodzi w grę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, y w najbliższym czasie chcielibyśmy mieć dzieci i taki brak stabilizacji, siedzenie na wynajmie jest może dobry dla singli, którzy dzisiaj są tu jutro tak. ale jak ma się rodzinę to jest co innego. no wiesz, szukamy umowy o pracę, ale takich ofert jest dużo mniej i 100 osób na 1 miejsce bo wiadomo ze każdym chce mieć o pracę...i koło się zamyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościówa123456 pozornie jest 800 do przodu, ale mieszkanie tanieje (przez ostatnie 3 lata pewnie więcej, niż 800 miesięcznie) i zużywa się (amortyzacja budynku). więc faktycznie jest to dużo mniej niż 800. wysokość czynszów i złodziejstwo SM-ów to historia na osobny temat :) co do tematu głównego to od przyszłego roku ma być jakiś program rządowy dopłat do mieszkań dla młodych. nie znam szczegółów bo w Polsce jestem pierwszy raz od wakacji, do znalezienia w google. teraz naprawdę lecę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sSami25
oczywiście szukam pracy mając aktualną pracę i chcę dojść do pewnego pułapu, ostatnio myślę o wyjeździe za granicę do Hamburga, tam są trzy firmy, które myślę, że byłyby zainteresowane, ale jeszcze szkolę język. Warto, naprawdę warto się przenosić i nie żałować, trzeba mieć odwagę i żądać większej kasy, a nie minimum, byleby przyjęli. Choć można tak do pierwszej pracy na upartego podejść, ale potem nie siedzieć już na siłę w tej pierwszej tylko szukać lepszej w wybranej branży, stać się specjalistę, nie być pracownikiem, co to można na jego miejsce każdego z ulicy wymienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wole zuzywac wlasne mieszkanie, ale miec komfort i radosc z zycia na swoim, niz ciulac w skarpete i siedziec w czyims, gdzie nic zmienic nie moge i jeszcze musze sie do jego warunkow dostosowywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nikt nie siedzi i nie biadoli! pracujemy ciężko i uczciwqie do tego non stop szukamy lepszej pracy (na umowę), ale jest strasznie ciężko- duże bezrobocie, 100 osób na jedno miejsce, wszędzie zlecenia albo o dzieło. takie sa realia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa123456
Dave a ja uważam, że gość jednak woli mieć na czysto 800zł niż gdyby mieszkanie stało nieużywane ładnych parę lat i niszczało. Sam wybudował dom, ma młodego syna, który pewnie będzie za 5-7 lat chciał przejąć to mieszkanie a chyba nie wiesz co się może porobić w mieszkaniu przez rok czy dwa jak nikt w nim nie mieszka... Raczej facetowi bardziej niż na kasie to właśnie na tym zależy, że mieszkanie nie niszczeje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośc z 14:36. co racja to racja. owszem, zużywasz swoje ale masz jakąś stabilizację, swoje m, mylisz o dzieciach. a jak mieć dzieci bez minimalnej stabilizacji, zyjąc u kogoś, na wynajętym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmienić prace na lepszą- slogan. gdyby to było możliwe to na pewno wszyscy mlodzi na smieciówkach by to zrobili... xxxxxxxxxxxxxxx Wiec co? Lepiej siedziec i biadolic? Moze tydzien to nie potrwa, ale jak ktos jest uparty i zaradny, to mu sie uda. No chyba, ze masz korzystniejsze rozwiazanie, bo ja jakos innych mozliwosci za bardzo tu nie widze. xxxxxxxxxxxxxxx "chyba że", tam nie ma przecinka, to jest wyjątek, przemądrzała mulico.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sSami25
teraz życie na wynajętym jest własnie najlepszą opcją, teraz wcale nie jest właścicielom tak łatwo wynająć komuś, więc cenią sobie jeśli ktoś chce długo u nich mieszkać, bo to minimum problemów. Lepiej bankom płacić i być przywiązanym do jednego miejsca, gdzie np. nie ma od pewnego momentu pracy dla Ciebie? Przecież to głupota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne, a jak masz np. 2 dzieci to tez jest z***bicie się tułać po wynajmach raz tu raz tu? zmieniać szkoły, otoczenie, zadnej stabilizacji? to jest może dobre ale dla singli i par bezdzietnych. jak ktoś stawia na rodzinę to to bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alium
tacy ludzie wynajmują mamy z żoną taką właśnie sytuacje i wynajmujemy mieszkanie. Z rodzicami za Chiny nie! Wole chleb z wodą ale z rodzicami nie zamieszkam i nie to,że źli są i mało miejsca w domu. Po prostu małżeństwo tworzy swoją rodzinę i moim zdaniem MUSI mieszkać samo. Samemu sobie urządzacie, robicie wszystko po swojemu i nikt się nie wcina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sSami25
w mojej pierwszej pracy zarabiałam ok 1500 netto, teraz 4 tysiące, w życiu nie chciałabym siedzieć dalej w tej pierwszej, nawet ze stałą umową i kredytem na mieszkanie. Bardziej stabilnie się czuję w tej chwili, gdy mam sporą sumę na lokacie, mam z czego odkładać, niż w tej pierwszej pracy w Poznani, do tego teraz bym np. dostała umowę stałą na najniższa, jakimś cudem wzięła kredyt i swoje mieszkanie, przez co nie mogę się łatwo przeprowadzić w inne miejsce. To dopiero jest brak stabilizacji. Póki jestem młoda to się będę przeprowadzać, byleby dobrze zarabiać, a potem mając odłożoną kasę będę się martwić co z nią zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie ze lepiej samemu ale nie zawsze się da, wynajem jak planuje się dzieci to idiotyzm. Ty sobie cenisz taki styl życia bo jesteś młoda i bez zobowiązań, gdybyś była na takim etapie ze chcesz mieć za chwilę dzieci to inaczej byś śpiewała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alium
dokładnie, nigdy nie wiesz czy praca i mieszkanie Ci się nie znudzi kredyt uwiązuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"chyba że", tam nie ma przecinka, to jest wyjątek, przemądrzała mulico xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Ale w wyrazeniu "no chyba, ze" juz jest przecinek. Argumenty sie skonczyly, wiec zaczynasz rzucac wyzwiskami? Proponuje sie najpierw douczyc zatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sSami25
przy obecnej sytuacji na rynku pracy, branie kredytu na mieszkanie jest czystym idiotyzmem. Wiadomo, że z dziećmi jest trudniej, ale warto rozważyć też taką opcję. Jeśli w jakimś mieście jest opcja pensji kilkakrotnie wyższej to warto ten jeden raz się przeprowadzić i wtedy lepiej jeśli się wynajmowało. Co innego jesli ktoś ma dobrą pracę i właśnie ma dzieci, wtedy warto, ale jeśli pracy dobrej nie ma, to lepiej wynajmować i się przenieść do innego miasta, gdzie ta praca jest i tam dopiero myśleć o swoim. Póki nie masz dobrej pracy to na pierwszym miejscu jest znalezienie lepszej będąc na wynajmowanym, przeprowadzić się, bo na ogół to najlepsza opcja, oszczędzenie kasy i dopiero kredyt. W takiej kolejności, a nie na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alium
da się zawsze ale nie można być wygodnym i mieć nie wiadomo jakich wymagań. Pierwsze mieszkanie wynajęliśmy gdy zarabiałem uwaga 1400 zl! A kosztowało 1000 zł była bieda żona nie pracowała ale nie mieliśmy nikogo na głowie. Niezależność to jest ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa123456
zgadzam się z Sami, dokładnie w takiej sytuacji jesteśmy. Wcześniej nie wynajmowaliśmy, ale co - mieliśmy siedzieć tam tylko dlatego, ze nie musimy wynajmować a mamy dziecko? Teraz mąż zarabia drugie tyle, po wynajmie i tak zostaje nam więcej niż mieliśmy wcześniej, mamy dużo większe mieszkanie, dziecko ma gdzie biegać (co innego jak trzeba dziecku szkołę zmieniać ale nasz nie ma jeszcze nawet 1,5 roku) więc czasem wynajem jest dużo lepszy niż siedzenie w miejscu byle tylko nie wynajmować... Ale ogólnie jestem ZA kupnem, pod warunkiem, ze oboje małżonków ma porządną pracę i w sytuacji gdyby jedną pracę straciło to pensja drugiej osoby wystarczy na spłatę kredytu + życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za nic zarabiasz 4 tysiące, mądrzejsi od ciebie z większym stażem i doświadczeniem tyle nie mają, dobre masz znajomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alium
My kredytu nie planujemy nigdy,nie jeżdże za pracą nie wiadomo jak daleko mamy swoją działalność i od kilku lat zbieramy na dom, jeszcze z 10 lat i będzie zawsze to szybciej niż 30 lat kredytu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to Twoje zdanie, dla mnie nabijanie kabzy obcym to wariactwo. przykładowo wynajmujesz 15 lat- co z tego masz? g***o? ja masz kredyt to przynajmniej wiesz ze Twoje wysiłki nie pójdą na marne, bo to mieszkanie będzie dla dzieci, a tak? obcemu spłacasz kredyt, nie jesteś u siebie i suma summarum kupe kasy płacić miesiąc w miesiąc i nic z tego nie masz. dla mnie bezsensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×