Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

skąd wziąć mieszkanie

Polecane posty

Gość gość
ja miałam do wyboru dostawać na rękę 2400 na śmieciowej czy umowa o pracę za 1600 zł na rękę, wzięłam 2400 i miesięcznie odkładam 800 zł już od 1,5 roku. jak macie duży wkład własny i umowę zlecenie to też dostaniecie kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alium
kredyt o tyle jest zły że biorąc go dajemy robić się w balona. Kupilibyście czekoladę wartą 3 zł za 300 zł? Domyślam się,że nie a kupując mieszkanie na kredyt za mieszkanie warte 200 tys płaci się ponad 400 tys przy 30 latach to czysta lichwa i złodziejstwo, nie można dawać się robić w chooja:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alium
kredyt o tyle jest zły że biorąc go dajemy robić się w balona. Kupilibyście czekoladę wartą 3 zł za 300 zł? Domyślam się,że nie a kupując mieszkanie na kredyt za mieszkanie warte 200 tys płaci się ponad 400 tys przy 30 latach to czysta lichwa i złodziejstwo, nie można dawać się robić w chooja:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa123456
alium oczywiscie, że to złodziejstwo, ale mimo tego wolę zostawić coś po sobie dziecku niż całe życie na wynajmie siedzieć, oddawać tą kasę komuś i nic z tego nie mieć... wynajem ok, ale nie całe życie, max 5 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za nic zarabiasz 4 tysiące, mądrzejsi od ciebie z większym stażem i doświadczeniem tyle nie mają, dobre masz znajomosci xxxx jak mnie wk*****a takie prostackie myślenie! wam się wydaje że pokończycie goowniane studia a nic nie umiecie nie macie praktyki i od razu maja wam dawac kase. u nas w firmie poszukuja grafika i chca mu dać 3500 na rękę umowa o prace, moj znajomy jest grafikiem po studiach ale nie ma zacięcia, talentu tylko wyuczony i zarabia 1600 na rękę i miesiąc pracował u nas ale go zwolinili bo w ogole nic nie łapał i sam się tym stresował. to ile ktoś zarabia zależy od wielu czynników ale zazwyczaj ci najmniej zdolni nie mają pracy albo niskie zarobki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alium
nie obchodzi mnie komu płacę wolę aby wzbogacił się prywatny właściciel niż bank, płace bo musze mieszkać a czy kredyt czy wynajem i tak ok 2tys miesięcznie w moim mieście, mógłbym płacić kredyt i odkładać jak odkładam ale jak pisałem w chooja robić się nie dam. Tu mam stałą opłatę i moge nie zgodzić się na podniesienie wtedy ide w długą,w bankach raty stałe nie są a jak mi firma padnie i przyjdzie pracować za 2 tys? To na kredyt nie będzie a melinkę zawsze znajdę na wynajem:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kredyty to maks na 10 lat inaczej to jest dawać się dymać w biały dzień! same odsetki będziecie spłacać latami! jak się dobrze poszuka można tanio wynająć i odkładać kasę żeby mieć maks. wkład własny i wziąć kredyt na jak najkrótszy okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sSami25
"za nic zarabiasz 4 tysiące, mądrzejsi od ciebie z większym stażem i doświadczeniem tyle nie mają, dobre masz znajomosci" zarabiałabym pewnie dalej 1500zł, gdybym nie mówiła więcej. To jest problem wielu ludzi, że się boją mówić sensowne kwoty. Dlatego mając już tą pierwszą pracę trzeba szukać kolejnej. Akurat pracuję w branży IT i tutaj znajomości nic nie dają, bo zwyczajnie liczą się efekty pracy. Tyle i aż tyle. Bez umiejętności musieliby mnie zwolnić po tygodniu. Choć wiadomo różne są dni, dzisiaj akurat na lajciku, ale w piątek był deadline i siedzenie do 20 w pracy :D. Mam za to kolegę biurko dalej i on zaczynał jako koder stron. W każdym razie w pierwszej pracy na studiach na pół etatu miał 1800zł na czysto. Pół etatu :D. Ile osób miałoby odwagę tyle wołać w pierwszej pracy? Większość by wyjąkała 800zł na pół etatu. Mam banalnie prosta zasadę, że zawsze wołam więcej niż mam w aktualnej pracy, najwyżej nie dostanę tej pracy, posiedzę dłużej w obecnej, ale nie boję się mówić wprost, bo nic nie tracę i szukam po roku. Ilu ludzi mając moją aktualną pracę na siłę by w niej siedziało, uczepieni do niej pazurami? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro wasi rodzice mają dużą chatę a wynajem w waszym mieście drogi to pomieszkajcie 2 lata z rodzicami i odkładajcie maks kasy ile możecie, uzbierajcie z 30 tys i wtedy starajcie się o kredyt z wkładem własnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A te przypadki ludzi, co kupili mieszkania na kredyt, stracili pracę, lub coś się stało, bank zabrał mieszkanie, sprzedał za bezcen i dług się wcale nie zzerował, dalej musza płacić różnicę? To już wolę wynajmować. Ostatnio tez kolejny deweloper splajtował, a nie przekazał wcześniej własności ludziom, co kupili od niego mieszkania. Mieszkania przejął bank, a ludzie zostali z kredytem i bez mieszkań! Takie się historie dzieją, a wy wolicie kredyt niż wynajmować, bo większa stabilność? Litości. Lepiej tanio coś wynająć i szukać lepszej pracy, przeprowadzić się, odkładać. W dzisiejszych czasach to jest stabilne rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sSami25 nie tłumacz się frajerowi co nic nie umie ale żal mu doope ściska jak ktoś ma więcej i zaraz widzi w tym znajomości itp. nie może pojąć że konkretnymi umiejętnościami i zdolnościami można dostać normalną pensję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wam sie wydaje, ze tylko mieszkajac w mieszkaniu z kredytem i splacajac je przez 30 lat zostawicie je dziecku, a to wcale nie prawda. Mozna znalezc na kilka lat tanie (w sensie najtansze) mieszkanie do wynajecia, mieszkac tam, odkladac jak najwiecej z pensji, dorabiac gdzie sie da, inwestowac czy tez pieniadze wlozyc na lokate i po takim czasie kupic mieszkanie za gotowke lub z minimalnym kredytem. I tez dla dziecka zostanie, a przeplacone drugie tyle nie bedzie. Mieszkanie na wynajem czasem nie jest zle, jesli nie robi sie tego cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obejrzyjcie PLAC ZBAWICIELA film na faktach właśnie o kredycie na mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi znajomi zrobili tak: oboje na wakacje wyjechali do niemiec do fabryki, robili coś z mięsem ale nie wiem dokładnie co, pracowali na nocki ogólnie ciężko, ale przywieźli każde po 10tys zł. teraz oboje pracują i odkładają ok 1500 - 1800 zł (razem mają 3 tys i mieszkają u rodziców więc do opłat dorzucają się 200 zł i sami kupują sobie żywność, chemie itp.), mieli odłożone ok 40tys i rodzice dali im jeszcze 8 tys, ona planuje ponownie jechac do niemiec bo tu mało zarabia no i na zlecenie więc jej nie zależy na tej pracy, jak wróci przywiezie kolejne 10 tys. Łatwo policzyć że będą już mieli ok 60 tys, wtedy planują kupić kawalerkę za ok 115 tys i szybko ją spłacić a następnie kupić większe znowu z kredytem na maks 50-70 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa123456
gość - jak mam się zarzynać na 2 etatach, mieszkać w ruderze kilka lat i kompletnie nic nie mieć z życia to dziękuję, wolę jednak wziąć kredyt ;) może i wynajmuję, ale chociaż mam super warunki, nie wyobrażam sobie mieszkać z rodzicami czy w jakiejś ruderze... dlatego pisałam - kredyt gdy dwie osoby pracują i porządnie zarabiają, z resztą zależy od zawodu - w moim nie ma czegoś takiego jak bezrobocie gdy ma się już doświadczenie, bo jest zdecydowanie za mało osób w tym zawodzie... więc praca niemal pewna. gdybyśmy mieli z 3tys na całą rodzinę to na pewno nie zdecydowalibyśmy się na kredyt, no i nie chcielibyśmy brać na 25 czy 30 lat, tylko 15-20 i nadpłacać ile się da (wszystko zależy od banku, trzeba poradzić się doradcy kredytowego, dużo czytać i dobrać coś odpowiedniego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alium
z rodzicami mieszkać? Ja za stary jestem 28 lat mam! W tym wieku jest sie już samodzielną jednostką a nie dzieckiem żeby z rodzicami mieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z rodzicami mieszkać? to zależy od sytuacji. moi rodzice pracują do późna, my też. mieszkaliśmy u nich pół roku i ciągle się mijaliśmy. tyle nam wystarczyło na rozkręcenie firmy. wyprowadziliśmy się szybciej niż planowaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze a ile na tych śmieciówkach zarabiacie, ile jesteście w stanie odłożyć, ile rodzice mogą wam się dołożyć do mieszkania (maja dom więc chyba dobrze zarabiają?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alium
to zależy jak kto uważa, dla mnie od pewnego wieku liczy się swoboda u siebie robie co chce u rodziców muszę trzymać się ich zasad a nie podobają mi się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzice maja mieszkanie, prawie 90m, więc nie siedzimy na kupie. alium nie cwaniakuj, wielki Pan na swoim, co wynajmuje i się jara:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alium
heh nie cwaniakuje(co to w ogóle oznacza)uważam,że prowadze normalne życie zwykłego człowieczka ani bogaty ani biedny nie jestem,przeciętniak taki ale żyjący wg własnych zasad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"rodzice maja mieszkanie, prawie 90m, więc nie siedzimy na kupie." my mamy mieszkanie prawie 70m2 a i tak jest ciasno, nie wyobrażam sobie siedzieć w 3 pokolenia (rodzice, wy, dzieci) na 90m2 dla mnie to jest na kupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seba87
Najlepiej kupić je od dewelopera. :) A w jakim mieście chcesz kupić gniazdko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takie czasy
Tak funkcjonuje nasze państwo! Tusk przed wyborami obiecywał Wam w telewizji "Oby żyło sie lepiej" i widać jak sie zyje ? Ale im i ich dzieciom, jego córka ma wypasiony samochód i chałupe jak sie patrzy,a Wy nie macie mozliwosci zeby kupic sbie mieszkanie.Oboje z mężem odkładaliśmy na mieszkania dla naszych dzieci. Zlikwidowali książeczki, doliczyli im oprocentowanie, mieli własny wkład i każde z nich ma własne M-4 chociaz w ten sposób maja swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez jestem zdruzgotana brakiem mozliwosci zakupu mieszkania, do cholery z tymi pokreconymi czasami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kupiłam takim sposobem: ojciec przez lata kiwał się od alimentów. Jak go dopadł komornik i zlicytował to i tamto to jednorazowo wpadło mi 50 tys. Resztę ok 20 tys. dozbierałam i na spółę z chłopakiem kupiliśmy mieszkanie. On zarabia dość dobrze na byciu pośrednikiem w obrocie nieruchomościami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zarazsie zleca ci, ktorym rodzice kupili mieszkanie i beda sie chwalic jacy to oni lepsi, od tych ktorzy wynajmuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynaxx
Obecnie bez większego problemu każdy z nas ma dostęp do produkcji filmowych i serialowych z całego świata. Dzięki temu możemy oglądać na szklanym ekranie naszego telewizora nie tylko różnorodne historie filmowe, ale również stylizacje wnętrz, które realizowane są w różnych odsłonach.http://kinteractive.pl/mieszkanie-w-amerykanskim-stylu/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My to sobie kupiliśmy od dewelopera, uważam, że to dobra decyzja https://mpddeweloper.pl/ no wiadomo, skąd, no albo masz pieniądze i kupujesz, albo bierzesz kredyt, no i innej opcji raczej nie ma. Kwestia wybrać mądrze i z dobrego źródła i będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×