Poślubna pułapka

Kurcze, niedomyty mąż...potem się jeszcze okaże że mężom z lekkim zezem, krzywym zgryzem czy grzywką zaczesana nie w tą stronę co trzeba seks nie przysługuje. A może spójrzcie na siebie bardziej krytycznie drogie panie.

Natura jest stała (popędy itp.) ale różne są intencje :)

SMu, zapomnij nie smażę mielonych, a Ty zapewne do tej pory nie powiesiłeś wszystkich szafek w kuchni. mam rację? ;)

Autorze, a czy w Twoim świecie zdarzają się dobre kobiety i źli mężczyźni? a szczęśliwe małżeństwa? :)

1m2a3x Intencje? Te akurat są znane. Początkowe - założenie smyczy a późniejsze - wyegzekwowanie wszystkich założeń jakie sobie kobietka wymyśliła. Bo jakież może mieć intencje oziębła żona?:)

potwór

Ja to dziś nawet lasagne zrobiłam

:D :D :D wiedziałam, że ten obraz wyciągniesz :P

Gdybyś go jeszcze sam namalował :D

SMek jest takim artystą, że wcale bym się nie zdziwiła jakby sięgnął po swój pędzel i coś nowego stworzył

Tak dużo go zrobiłeś? czy...jak by to powiedzieć :O :D

To spoko, bo myślałam, że nie smakował :D

Dobry gulasz nie jest zły :P

ale ja nie o takich dziełach mówię SMku :P niestety żegnam się z Wami już bo zbyt niewinna jestem aby rozmawiać i wyobrażać sobie SMa tworzącego...gulasz czy co tam lubi dobrej nocy wszystkim

Dobranoc :D

no masz, zawstydził się znowu za to Go w zasadzie najbardziej lubię :) Ala, Smu i inni

wszedłem na pierwszą stronę topicu by zobaczyć jaki jest temat i potem na ostatnią. I ooooooo o gulaszu hehehe jak to szybko tematy się zmieniaja heheh

Ewaluują jak wszystko:)

Założenie tematu topicu jest błędne i brzmi: ŻONATY ma prawo być szczęśliwy i zaspokojony przez partnerkę. A guzik prawda. Mężczyzna po to się żeni aby tyrać zarabiając na utrzymanie domu, dziadzieć tęskniąc do czasów kawalerskich i błagać swoją ukochaną o chwilkę seksualnej rozkoszy, wspominając z goryczą jak to inne dziewczyny mu nie odmawiały. Ale to nie z nimi niestety wziął ślub.

Oziębłym żonom mówimy stanowcze NIE!

Racja - tylko po czym rozpoznać w obecnej dziewczynie, przyszłą oziębłą żonę ?

Nie mam w tej materii doświadczenia.

Moim zdaniem (z kobiecego punktu widzenia) nikt nie jest z natury oziębły (oczywiście dopuszczam wyjątki). To się dzieje w toku lat, w toku wydarzeń, drobnych zawodów, drobnych krzywd, niedostatecznego starania, niechęci, braku wyrozumiałości, braku szczerości między partnerami, także z obawy przed urażeniem drugiej osoby. To wszystko razem wzięte po czasie prowadzi do tego, że kobieta nie ma już ochoty na seks z danym mężczyzną. Kobietę podnieca bardziej umysł, słowa niż ciało i jeśli mężczyzna raz zgubi drogę do umysłu kobiety, nigdy jej już prawdopodobnie nie odnajdzie; zależy jeszcze jak bardzo tą drogę zgubił.

Hmmm...czyli przyszli mężowie, bardzo uważajcie na umysł kobiety z którą się żenicie. :)

zgadzam sie z Deidra :)w całej rozciągłosci ;) chcesz miec dostep do goracej chetnej i miesistej cipki swojej zony, zacznij dbać o jej komfort psychiczny w głowie:P

Marek M Hmmm...czyli przyszli mężowie, bardzo uważajcie na umysł kobiety z którą się żenicie. xxx najlepiej brać totalną idiotkę za żonę ;) ale czy Cię na taką stac?:P

Warto brać za żonę dojrzałą psychicznie kobietę a nie taką której umysł może się zgubić i już nie odnaleźć. Hehehe. Ale ok. to mężczyzna ma dbać o ten arcy wrażliwy umysł żony...a żona nie musi dbać o zaspokajanie pragnień swojego męża?

Marku...kobieta wtedy chce dbać o męzczyzne, który ją fascynuje ;) to się wrecz jedno bez drugiego nie moze obyć ;)

@1m2a3x Bardzo dobrze wszystko opisałeś. Niestety taka jest smutna prawda. A już myślałem, że tylko ja tak mam.

Zgadzam się że fascynacja w związku odgrywa decydującą rolę. Co z tego że jesteś z porządnym facetem który cię kocha, szanuje, zarabia na ciebie, dom i dzieci, skoro on już cie nie fascynuje. Znudził ci się, opatrzył, przygarbił bo szef wymaga od niego więcej i więcej więc gdzie go tam obdarzać dalsza fascynacją czy nie daj boże uszczęśliwiać seksem.