pierwsza wizyta u ginekologa w ciąży

Dzisiaj zrobiłam ostatni test który sobie zakupiłam,wynik pozytywny,tak jak 4 poprzednie,robione co 3 dni. Czas chyba na wizyty u gina, ale nie mam pojęcia co i jak. Bo to też pierwszy raz w życiu będę miała do czynienia z ginekologiem. Czy lepiej iść do prywatnego i zapłacić za wizytę czy szukać na kasę chorych? I co potem. Czy w późniejszych etapach zmienić z prywatnego na publicznego(lub odwrotnie) czy to nie ma różnicy. Którzy mają lepsze podejście? I jakich badań mogę się spodziewać? Co powinnam wziąć pod uwagę przy wyborze lekarza. Wiem,wiem dla niektórych bezsens,ale dla mnie to na serio wielka stres. I na samą myśl o tym, że jakaś obca osoba będzie mnie dotykać mam ciarki,mdli mnie,mam ochotę uciekać. Tak, to jest choroba i wiem o tym. Jeśli ktoś chce tylko skrytykować i ochrzanić za podejście to proszę bardzo, może uda wam się podnieść waszą samoocenę. Ale była bym wdzięczna za odpowiedzi,może wtedy łatwiej mi będzie przełamać mój lęk i pójść tam.

A Twoje koleżanki/kobiety w rodzinie nie mogą polecić Ci jakiegoś dobrego ginekologa w mieście? Idź jak najszybciej, a najszybciej to prywatnie. Szkoda, że do tej pory jeszcze nigdy nie byłaś u ginekologa, bo nie dość, że to Twoja pierwsza wizyta (co zazwyczaj wiąże się ze stresem), to jeszcze w związku z ciążą, ale trudno. Poradź się kogoś i zgłoś się do lekarza, jak najszybciej. Lekarz sam będzie wiedział, jakie badania Ci zlecić. Zawsze możesz zmienić lekarza z prywatnego na "publicznego" lub odwrotnie, nawet możesz chodzić do dwóch.

Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć że zazwyczaj lekarz przyjmujący prywatnie bardziej sie przykłada jednak to trochę kosztuje. Płacisz za każda wizytę plus badania krwi, moczu, cukier itd. To spory wydatek. Na pierwszej wizycie przygotuj sie na usg również dopochwowe no i cytologia. Później skierowanie na pierwsze badania: morfología, rożyczka, toksoplazmoza, hiv, grupa krwi itd. Coś jeszcze chcesz wiedzieć?

jeśli już zdecydujesz się na lekarza prywatnego to weź pod uwagę opcję, żeby ten lekarz pracował w szpitalu..bo tak wielu lekarzy pracuje..a skoro już zdecydujesz się prywatnie to fajnie jak w szpitalu na Ciebie spojrzy milszym okiem..bo nie oszukujmy się tak jest..jak chodzisz prywatnie to jest zupełnie inne podejście

Czyli jeśli wybiorę prywatnego lekarza, z jakim kosztem za wszystkie badania musiała bym się liczyć na całą ciąże? Mam wrażenie też że to już jest dłuższy czas kiedy jestem w ciąży chociaż nadal mam okres. Widzę po brzuchu,piersiach i całej reszcie. Chyba,że w pierwszych tyg ciąży już wszystko"rośnie" Przez 3 miesiące przytyłam 9 kg,a prędzej tyłam tylko w święta. Ale nie myślałam o tym. Co mam więc powiedzieć lekarzowi,że mam okres ale testy wyszły pozytywnie? Czy będę musiała pamiętać o wszystkim i się pytać czy lekarz sam np. wyznaczy następny termin i wszystko co niezbędne?

To ja z 11.27 Chodziłam prwatnie. Wyglądało to tak że pierwsza wizyta to lekarz pytał kiedy była ostatnia miesiącza, czy na coś choruje, czy to pierwsza ciaza, jak sie ogólnie czuje itd. Zrobił usg dopochwowe i cytologie. Wypisał wszystkie badania które mam zrobić i powiedział jakie mam brać witaminy. Za te wizytę zapłaciłam 100zł A za badania coś ok 250zł. Później wizyty co miesiąc i 80zł każda. Za resztę badań nie płaciłam bo mój lekarz przyjmuje też na nfz w szpitalu i kazal tam przychodzić po skierowanie żeby nie płacić tyle kasy. Tylko że ja mieszkam w małym mieście- jeśli ty w dużym to przygotuj sie na to że wizyta może być droższa. Aha i badania polowkowe 200zł

Jeśli chodzi o wybór lekarza to tak jak ktoś napisał najlepiej z polecenia, jakiejś koleżanki, siostry czy kogoś takiego. Jak masz możliwość to popytaj. Ja chodzę prywatnie, to mój zaufany lekarz. Mieszkam w małym mieście i na wizytę do niego na nfz czeka się ok. 3 miesięcy, podobnie jak do innego dobrego. Jeden przyjmuje 4 razy w tygodniu od ręki ale byłam u niego raz i nigdy więcej. Ja za pierwszą wizytę zapłaciłam 130 zł - porada, badanie i usg. Skierowanie na badania przepisał mi w przychodni właśnie ale też możesz iść do swojego lekarza rodzinnego i poprosić o przepisanie skierowania żeby nie płacić (gdy się zdecydujesz iść prywatnie), może Ci przepisze. Ja cytologię miałam robioną w czerwcu, u lekarza byłam we wrześniu więc juz nie płaciłam bo wynik był ważny. Cytologię możesz zrobić na nfz z tego zaproszenia, które rozsyłają, ja tak właśnie robiłam ale to raz na 3 lata chyba przysługuje, więc musisz się dowiedzieć dokładnie w przychodni. Na 1 wizytę musisz oczywiście mieć termin ostatniej miesiączki, będzie też pytał o choroby w rodzinie. Jak masz dużo pytań to spisz sobie na kartkę i po prostu na nią zerkaj, obojętnie czy pójdziesz prywatnie czy na nfz jesteś jego pacjentką i musi ci na nie odpowiedzieć. Co do wyboru własnie czy prywatnie czy nie to powiem Ci, że ja na pierwszej wizycie u niego byłam ok. pół godziny, wszystko tłumaczył itp. A jak poszłam po to skierowanie do przychodni nfz to kobiety były góra 5 minut w gabinecie. Ale tak jest u nas, nie wiem jak jest w Twoim mieście, nie musi być tak samo. Poza tym szukaj sobie właśnie lekarza pracującego w szpitalu i jeśli zdecydujesz się prywatnie to chyba dobrze by było, żeby ten lekarz miał u siebie usg (u nas niektórzy nie mają u siebie prywatnie, ten do którego ja chodzę ma za to nawet 3d więc odpada mi jeżdżenie jeszcze do szpitala na usg). Rozpisałam się ale może Ci trochę pomogłam :)

A niby po co to usg przezpochwowe w ciąży nigdy bym się nie zgodziła chyba że byłoby podejrzenie nieprawidłowości

USG dopochwowe jest ardzo ważne. Ja w 20 tyg miałam robione i dzięki temu wykryto ze szyjka mi się skraca, badanie ręka tego nie wykazało. Teraz co dwa tyg mam robione. Pozatym na poczatku ciąży takie USG robi się zęby serduszko np zobaczyc

Witajcie :) Tu można poczytać o badaniach w ciąży i kiedy należy iść na pierwszą wizytę: http://www.abcmaluszka.pl/badania-w-ciazy.html

"jeśli już zdecydujesz się na lekarza prywatnego to weź pod uwagę opcję, żeby ten lekarz pracował w szpitalu..bo tak wielu lekarzy pracuje..a skoro już zdecydujesz się prywatnie to fajnie jak w szpitalu na Ciebie spojrzy milszym okiem..bo nie oszukujmy się tak jest..jak chodzisz prywatnie to jest zupełnie inne podejście" nie zgodzę się. Ja celowo chciałam rodzić w innym szpitalu niż pracuje mój gin (dodam, że chodziłam do prywatnego centrum medycznego na prowadzenie ciąży). Nie miałam opłaconej położnej, kompletnie nikogo nie znałam, za nic nie płaciłam a opiekę podczas porodu i potem miałam super (8 dni spędziłam w szpitalu z dzieckiem, więc trochę tam byłam).