Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marika1990

mlode uczace się mamy

Polecane posty

Gość gość
ja jestem rocznik 88 starania o dziecko zaczęłam jak miałam 22l. (skończone studia) pamiętaj dziecko o wielka radość ale i wielkie wyrzeczenia, nie żałuje mojej decyzji ale zawsze jest jakieś ale... jak urodzisz na 100% możesz zapomnieć o studiach dziennych, chyba że maleństwo będzie super zdrowe i grzeczne a Ty będziesz mogła wsiąść indywidualny tok nauczania. Jak przeniesiesz się zaoczne, możesz przestać dostawać alimenty (to zależy od rodzica) ale jak zakładasz świadomie rodzinę trudno by Cię rodzice utrzymywali. Dziecko nie potrzebuje drogich zabawek i ciuchów do prawidłowego rozwoju, ani markowego wózka... ale wystarczy zwykła alergia pokarmowa i mleko koszmarnie drogie, lub choroba... leki dramat a dochodzi np. maszyna do inhalacji. Wiadomo nie każde dziecko jest chorowite, lub z uczuleniem ale trzeba brać to pod uwagę i mieć margines zapasu finansowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość niegościnny
A jakie to "studia" na poziomie się kończy w takim wieku?? Chyba nie piszesz o byle licencjacie?? Przecież to porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i 100% poparcie partnera... u mnie mąż naprawdę dużo pomaga przy małej ( teraz ma nie całe 2 lata) . Jak się chce wszytko można, my nie mamy pomocy od rodziców (nie chcemy- jestem straszną indywidualistką) i dajemy radę. U nas obydwoje pracujemy. My ślubowaliśmy jak miałam 21l. mała urodziła sie jak miałam nie całe 24l. (brakowało 3 m-c) wiec można, wiadomo nie na wszystko jest kasa ale dajemy rade. Może przed zajściem w ciąże podejmij prace - nawet na umowę zlecenie (sama zgłoś że chcesz dodatkowo opłacać składki chorobowe) i będziesz miała L4 płatny+ macierzyński + rodzicielski i jak kiepska sytuacja finansowa to może wychowawczy plany a zawsze jakiś grosz bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko potrzebuje to co najlepsze. To goli i nieogarnięci rodzice stwierdzają, że pewne rzeczy są nie potrzebne, tak jakby 'miłością'' można si,ę było wykarmić czy ogrzać. Chwała 'bogom', że nie miałam tak ograniczonych i niedorozwiniętych rodziców, bez ambicji, pozycji i pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do"gość niegościnny" tak o licencjacie :) mamy z mężem własną firmę ja zajmuje się kadrami/płacami/księgowością mąż pracownikami i zatowarowaniem, zatrudniamy 5 osób. Nie sądzę aby magisterka lub iżynierka była mi teraz potrzebna... no ale zapomniałam lepiej pokończyć najlepiej 2-3 kierunki mieć 30l. , zero doświadczenia i siedzieć na pupie i marudzić że nikt nas nie chce zatrudnić za 2-4 tys. m-c; niż za młodu coś semu rozkręcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak kurtka z lidla za 55zł nie ogrzeje tylko ta z smyka za 200zł. rodzice normalnie podchodzący do dzieci są nie ogarnięci i samolubni... p.s. jako mam radze porównać np. skład mleka bebilon (jak dla mnie dość drogie) z mlekiem rossmana najtańszym i wtedy się wypowiadać - bo nie każdy musi za markę i reklamę płacić. To samo się tyczy kosmetyków i pieluch dla dzieci, fakt że ktoś używa tańszych (tak samo wydajnych, użytecznych ) nie oznacza że nie kocha czy jest nie rozsądny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość niegościnny
No nie wiem czy jesteś bardziej żałosna, śmieszna czy niedouczona. Osoby z nizin zadowolą się byle czym i byle kim, klasyka. gatunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boże, i znowu tępe k***iszcze, które ma ciśnienie na bachora... boże, miej w opiece tego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az az az
Jeżeli wierzysz że dacie radę i masz już taki silny instynkt to próbuj. Zawsze może być tak, że o ciąże będziecie się starali dłużej. Gdybym ja była w twojej sytuacji nie zdecydowała bym się,, :) i nie chodzi tu w cale o gonitwe za pieniędzmi, karierą czy mieszkaniem. W życiu trzeba zakładać nawet te najczarniejsze scenariusze.. Mam znajomą która całą ciąże świetnie przechodziła i z niewiadomych przyczyn dziecko urodziło się za wcześnie.. Na szczęście jest z nim wszystko dobrze ale prywatne wizyty u neurologa kosztują tak samo jak i okulisty (przy wcześniactwie dziecko musiało być zbadane "na już" a terminy na kase chorych - po prostu szkoda gadać. Za jedną wizytę u neurologa płaciła 170 zł. Ja jestem z Twojego rocznika, też się uczę mam rentę a mój partner pracuje. Nasz miesięczny dochód na 2 osoby to trochę ponad 3000 juz po odliczeniu na rachunki (i to są pieniądze na jedzenie, rate kredytu, paliwo, telefony,) I szczerze wiem, że to nie jest mało, ale na dziecko się nie zdecyduję. Kiedyś też miałam taki "instynkt" ale widzę po sobie że on zanika. To jest chyba dla mnie za duża odpowiedzialność i taka "kula u nogi"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patusia83
Witaj. My jak zdecydowaliśmy się na dziecko miałam co prawda 26 lat i byłam mężatką, ale sytuacja była kiepska. Ponieważ miałam kłopoty ze zdrowiem, doktor powiedział że jeśli chcę mieć dziecko to muszę się już zdecydować. No i zdecydowaliśmy . Ja nie pracowałam, mój mąż właśnie został zwolniony (pierwsza fala kryzysu w PL). Mieszkaliśmy u rodziców, więc koszty utrzymania były mniejsze, a mąż dorabiał na zbiorach za granicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.10.13 [zgłoś do usunięcia] gość niegościnny No nie wiem czy jesteś bardziej żałosna, śmieszna czy niedouczona. Osoby z nizin zadowolą się byle czym i byle kim, klasyka. gatunku xxxxxx brawo!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exnarzeczony79
bo (uwaga) PRZEDZIURAWILA GUMY!!!!!!!! strzelila poprostu, a po 5 mscach m9 to powiedziala przy klotni. i ty pewnie tez to zrobisz. wyraznie napisalas ze koles nie chce dziecka a teraz juz krecisz, i wmawiasz sobie to co chcesz. tępa jestes i tyle, nic wiecej nie dodam. koles ci wyraznie powiedzial ze nie chce miec dziecka w takiej sytuacji jakiej jestescie czyli beznadziejnej a ty i tak masz swoje plany, jestes wiec poprostu cofnieta w rozwoju, nie ma nad czym rozprawiac. szkoda kolesia tylko bo widac po twoich zeschizowanych wypowiedziach ze i tak dopniesz swego. dziecko, to ze masz zmywarke nie znaczy ze jestes super extra pani domu i material na matke, masz nedzne 1000 jakiegos stypendium i nic swojego, dla dziecka tez 0 przyszlosci. zal mi cie.papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbyś był przezorny to sam byś kupował gumy i nosił je ze sobą. Dziewczyny są różne, ale w bajki o dziurawieniu prezerwatyw nie wierzę. Zwyczajnie wpadliście, ale zawsze to wina dziewczyny. Miała pecha, że trafiła na takiego idiotę jak ty i tyle w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apacz88
pecha to ma twoj koles, kto by chcial miec laske do ktorej nie dociera co sie do niej mowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachanastodwa
To forum spada na psy... Dziewczyna prosiła o radę, wsparcie a została zwyzywana. Szkoda czasu na takie forum... Siedzą tu tylko ludzie, którzy chcą podnieść poczucie własnej wartości wyzywając innych... Zapewne większość z osób, które tu tak "miło" się wypowiada w ogóle nie ma pojęcia o dzieciach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ma czy nie ma, musi dwoje chciec i tyle. nie mozna planowac takich rzeczy za kogos, to nieodpowiedzialne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mają grosze i ona chce dziecko, chcieć a móc to dwie różne sprawy, ja chcę pałac i co mam napaś bank, no nie, faktycznie, co niektóre baby to popieprzone istoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×