Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zerwać

Polecane posty

Gość gość

hej, nie mam ochoty dłużej być w związku a jesteśmy zaręczeni. między nami wszystko niby ok ale po prostu doszłam do wniosku że nie pasujemy do siebie. po prostu... nie cieszą mnie spotkania z nim i spotykam się tylko z poczucia obowiązku. trwa to już bardzo długo, to chyba brać ślubu nie ma sensu :-( tylko jak zerwać żeby go nie ranić? gdyby chociaż mnie zdradził albo się pokłócili... a tu nic. ;( nie mam siły ani tupetu zerwać. nie chce go zranić. ale ślubu też nie chce... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porozmawiaj z nim i jemu to powiedz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozstancie sie probnie na 2 mies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
problem w tym że jesteśmy razem już 4 lata... po prostu mnie w środku ściska jak sobie wyobrażam, że mogłabym go tak skrzywdzić i teraz odwołać ślub :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro nie potrafisz mu tego powiedzieć, to skrzywdź siebie biorąc z nim ślub, najwyżej po roku się rozwiedziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy może jakoś to wskrzesić, naprawić? ale nie wiem jak, jak się nie rozumiemy. I nie wiem, czemu on tego nie dostrzega :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem jest tak że coś gdzieś się spierniczy i zrobi się nieklawo .W takiej sytuacji chyba najuczciwiej jest siąść pogadać ,popłakać i zwinąć żagiel . Na szczęście autorko nie macie ślubu a mniemam że i dzieci . Najgorsze dla obojga partnerów jest gdy jedna ze stron ciągnie związek z litości . To zawsze kończy się tragedią , lepiej zakończyć go w sposób cywilizowany . Zawsze możesz próbować ratować sytuację ale musiałabyś tego naprawdę chcieć . Jakakolwiek będzie Twoja decyzja przemyśl ją dokładnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłem w podobnej sytuacji. Tylko po drugiej stronie. Zakończyliśmy to w cywilizowany sposób. Jednak myślałem, że po takim długim okresie możemy zostać zwykłymi znajomymi, którzy gdy się gdzieś przypadkiem spotkają, to powiedzą sobie "cześć" i zamienią kilka zdań. Jej to o dziwo nie pasowało. Zachowywała się jakbym to ja był winny temu, że ona musiała odejść i zawsze gdy ją widzę, to udaje że mnie nie widzi. Tak jakby bała się tego, że coś w niej odżyje. Co mnie cieszyło? To, że powiedziała to szczerze i szybko to zakończyła. Uczucie się wypaliło i tyle. Jakoś to przeżyłem. Było trudno, ale zasadniczo cała ta sytuacja mnie wzmocniła. Mile wspominam czasy z nią spędzone i nie mam jej za złe. Życzę jej dobra, chociaż gdzieś coś podpowiada mi, że będzie/jest nieszczęśliwa. Przemyśl to dobrze, zastanów się czy nie warto spróbować porozmawiać, pójść do jakiegoś specjalisty etc. Pamiętaj, że możesz później trafić na gorszego (tak się często zdarza). Jesteś dorosła i nikt nie podejmie decyzji za ciebie. Jedno co doradzę, to gdy już będziesz chciała odejść, to bądź w tym konsekwentna i po prostu zerwij z nim całkowicie kontakt. Dzięki temu, będzie mu łatwiej ciebie znienawidzić, dzięki czemu szybciej stanie na nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×