Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moj facet zauroczyl sie zakochal kolezanka z pracy

Polecane posty

Gość gość

Ehhh co robic, serce peka... i strach towarzyszy. Jakies rady jak to dobrze przetrwac i jak rozegrac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz mu, że odchodzisz i się wyprowadź, zobaczysz jak mu szybko przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale on nic zlego nie robi;) Tylko ja mam oczy i widze ;) co sie dzieje w jego serduchu. I tu jest pies pogrzebany. Do niczego sie nie moge przyczepic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam z nim na spotkaniu w pubie (od niego z pracy) i widzialam jak zartowali i lapali kontakt wzrokowy. Ona jest bardzo ladna, madra, fajna i w dodatku wyraznie nim zainteresowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miala ktoras taka sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiczność
Szczerze mówiąc ciężko będzie cokolwiek zrobić gdy i on ajest zainteresowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie nie wiem co robic... chyba nic nie moge, musze przeczekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja niestety mialam
ja mialam i niestety bylam ta kolezanka... Cos wspominal o swojej dziewczynie, ale wiedzialam ze nie mieszkaja w tym samym miescie, widza sie z raz na pol roku i skoro mnie podrywa to chyba postanowil tamto skonczyc. I sie pomylilam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem juz co robic, naprawde :( Boje sie, ze cos sie wydarzy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo przykra sprawa, patrzeć na coś takiego z twojej perspektywy, jeżeli oni mają się ku sobie oboje to tym bardziej na twoją wyprowadzkę on może zareagować w stylu "przykro mi to chyba nie było to, zasługujesz na kogoś lepszego blablabla" ale na pewno nie wspomnie słowem że zmienił się ale że niby nie ona jest tego przyczyną. A na coś takiego nie da się spokojnie patrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz też coś zmienić w sobie, nowa fryzura, zajęcia sportowe, sexy ciuszki itp. Może każda będzie mu się wydawała ciekawa bo my jesteśmy dla nich po kilku latach "oklepane". Ja to samo widzę po mężu, jest wierny ale wiem że mogłoby być różnie a nawet gdyby pracował w damskim gronie myslę że zdradziłby mnie jakby trafił na bardzo chętną. Teraz jedyne kobiety jakie spotyka to ekspedientki w hurtowniach itp. I tam jest w jakimś celu i na chwilę, a nie żeby razem posiedzieć kilka godzin i pobajerować jak twój. Ciesz się że to nie mąż od 12 lat i nie masz z nim dzieci, bo jeżeli on nie może się powstrzymać od takich reakcji na nią to ciemny byk z niego, wybacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mieszkamy razem. Ale ja sie nie boje, ze on odejdzie albo, ze ja kocha. Mnie tylko boli jego zauroczenie nia i to, ze niebardzo wiem co robic w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz tylko pokazać się teraz z lepszej strony. Albo przeciwnie, pokazać że nie jestes jego pewniakiem, niech poczuje chłód może sie zastanowi. Naprawdę przykra sprawa ale tak to wygląda w przypadku większości rozstań jest ta rola osoby trzeciej która "pomaga" w rozstaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, ale o to chodzi, ze ja nie moge mu nic zarzucic - no oprocz tego, ze jego oczy zdradzaja, ze jest nia zafascynowany ;) Raczej nie przewiduje rozstania. To nie jest kwestia tego, ze on z nia romansuje czy jest nielojalny. Po prostu wiem, ze sie nie zauroczyl i nie wiem jak nas przez to przeprowadzic. Niebardzo mam co zmieniac w wygladzie ;) I to jest czlowiek lojalny. Nigdy nikogo nie zdradzil jak byl w zwiazku. Nie sadze tez zeby chcial wymienic mnie na nia zwlaszcza, ze nasza relacja dlugo sie rodzila;) Tylko cholernie mnie boli, ze inna go fascynuje. On jest bardzo lubiany przez kobiety, ale nie jest flirciarzem. Jest bardzo inteligentny i dowcipny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialo byc "nia zauroczyl" a nie "nie zauroczyl"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli Ci na nim zależy to powiedz mu co Cię boli. albo wybierze Ciebie i będziecie szczęśliwi albo ją i w sumie to też dobrze bo będziesz wiedziała że nie było warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chyba pozostaje ci przeczekać sytuację, ale i tak obawiałabym się o jakieś nieszczere zagrywki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbarbarb
Miałam tak w zeszłym roku. Cały rok przebeczałam przez "koleżankę" narzeczonego, de facto wiem, że nie robili nic a nic złego, ale totalnie podobna sytuacja - wiem, że był nią zauroczony a ona nim i mimo że ona też miala faceta to coś było miedzy nimi, jakaś iskra, jakieś oczarowanie. Mój facet nigdy nie przyznał mi się do tego wprost, ale i tak wiem, że gdyby nie to, że jest ze mną, to byłby pewnie z tamtą. U mnie generalnie pomogło jak przestali mieć ze sobą kontakt, ale i tak do tej pory temat wraca jak bumerang, wystarczy że ktoś znajomy coś wspomni o niej - ja wtedy każdy przejaw zainteresowania mojego faceta tamtą laską biorę do siebie. Moim zdaniem nic nie może pomóc takiej sytuacji - ja np. wpadłam w kompleksy przez tą sprawę, choć nie uważam żeby czegoś mi brakowało - życzę Ci żebyś nie popadła w załamkę i "narzekanie na siebie", bo to zupełnie nie jest Twoja wina, ani też jego wina. Trudna sprawa, ale wiedz że nie jesteś jedyna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oni poza praca nie utrzymuja kontaktu. I to nie jest kwestia zeby on mial kogos wybrac. :) On glupi nie jest. Zreszta on dlugo sie angazuje nim stworzy zwiazek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbarbarb
No niby poza pracą nie utrzymują kontaktu, ale w pracy są koło siebie codziennie hm... 8 godzin? To już duże pole do kontaktu. Jakbym miała taką sytuację, to uspokoiłabym się dopiero jakby mój facet nie pracował z obiektem swoich westchnień..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niby tak, ale co ja moge zrobic? Nie kaze mu zrezygnowac z pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbarbarb
Nic nie poradzisz. Skoro już raz jakaś dziunia zawładnęła jego umysłem, to pewnie zdarzy się to ponownie (ja przynajmniej jestem przygotowana na to), ale najważniejsze to nie wkręcać sobie że jest się gorszą od tamtej i nie próbować na siłę się popisywać i skakać nagle koło własnego faceta, żeby przyciągnąć jego uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze mega ciężka sytuacja! jakby coś zrobił to mialabys pretekst do bardziej z zdecydowanej reakcji a tak:/ chyba możesz tylko czekać jak sytuacja się rozwinie i ostro reagować na jakieś ewentualne telefony, smsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie zrobisz, bo twój facet to wolny człowiek i może spotykać się z kim tylko chce i robić co mu się tylko podoba. nic ci nie obiecywał, nic nie przysięgał, slubu nie macie więc może wzdychać do każdej kobiety na którą tylko spojrzy. wolno mu. to taki urok wolnych związkow - dziś z jedną a jutro z drugą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×