Gość konan Napisano Październik 18, 2013 Witam. Zważywszy na fakt, iż mam mało czasu na pisanie chciałbym pokrótce przedstawić moją sytuacje. Od kilkunastu lat jestem w związku z moją żoną. Od jakichś 4 zaczęło się między nami psuć do tego stopnia, że myślałem o rozwodzie. Do ostatecznej decyzji o zmianie stanu cywilnego dorosłem po ok 2,5 roku. Nie zdążyłem jednak powiedzieć o tym głośno ponieważ moja żona zaszłą w ciąże( ze mną); Będąc osobą odpowiedzialną za niewinną istotę która miała przyjść i już przyszła na świat zrezygnowałem z siebie, ze swojego życia i postanowiłem stworzyć dziecku normalną rodzinę. Nie jest też tak, że nie kocham żony bo kocham, ale ten związek kosztuje mnie dużo nerwów i wyrzeczeń. To co napisałem nie jest pewnie przynajmniej tak mi się wydaje czymś nadzwyczajnym i jest to tylko wstęp do mojej sytuacji. W czasie kiedy postanowiłem rozstać się z żoną, moją uwagę przykuła szwagierka. Pisząc w prost będąc świadomy swoich odczuć zakochałem się w niej, co gorsze, ona we mnie chyba też. raczej się nie mylę. Dużo ze sobą rozmawialiśmy od zawsze była dla mnie jak siostra którą już być nie może. Wie o mnie wszystko również o mojej sytuacji rodzinnej. Podsumowując jestem zakochany w 2 kobietach, co prawda inaczej, ale jednak. Odrzucając konwenanse i dobry smak i zakładając, że nie mam dziecka wybrałbym szwagierkę. Jednak syn jest, z którego się cieszę, nie mogę zostawić żony rozbić rodziny skłócić sióstr, ,,zabić" rodziców, ośmieszyć żony nie zasłużyła na to. itd. Może ktoś uważać, że nie można kochać 2 osoby jednocześnie, ale się da. Ogólnie liczę na jakąś podpowiedź co zrobić z własnym życiem ponieważ się zgubiłem we własnych myślach. Wybaczcie ewentualne błędy stylistyczne i logiczne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach